czym zastąpić ryż, makaron i ziemniaki?

Nie ograniczaj za nadto węgli, bo ograniczając glikoken po pierwsze się osłabisz, a po drugie możesz też stracić mięcho

to co napisałaś "ALBO na obiad: pieczone warzywko typu baklazan/cukinia na oliwie
ryz brazowy / makaron pelnoziarn.

ALBO na obiad: gotowane brokuly/kalafior z ryzem brazowym

ALBO na obiad: zupa (kapusniak, rosół)

ALBO sos pomidorowy z miesem mielonym (gotowane) z ryzem/makaronem" to jeśli nie dodajesz do tego tego fileta z pierwszej pozycji to cała reszta nie może być obiadem a bynajmniej nie w stricte tego słowa znaczeniu, po prostu nie ma tam białka pełnowartościowego hmm w sumie nie ma żadnego :/

płatki kukurydziane jeśli lubisz jedz dieta nie ba być katorgą, a co najmniej zmianą nawyków żywieniowych na przyszłość chcesz do końca życia jadać coś czego nie lubisz no chyba że się do nich pzekonasz, bo w sumie są bardzo dobre

Zargum-Spojrz lepiej co jest napisane w tym art.
Aby uniknąć charakterystycznego oliwkowego smaku najlepiej smażyć w zwykłej rafinowanej oliwie z oliwek, która jest całkowicie neutralna. Nadaje sie do zrozbienia czegos szybkiego np.jajecznicy,ale na pewno nie jakis panierek

Zmieniony przez - Hihihehe w dniu 2009-02-15 08:41:57

"jeśli nie dodajesz do tego tego fileta z pierwszej pozycji to cała reszta nie może być obiadem a bynajmniej nie w stricte tego słowa znaczeniu, po prostu nie ma tam białka pełnowartościowego hmm w sumie nie ma żadnego :/ "

wiem ale nie mam glowy zeby sobie komponowac zawsze wszystkie posilki jak trzeba, a poza tym nie przepadam za miesem i nie chce go jesc codziennie, nawet jesli to tylko ryba czy kurczak. A do obiadu nie wiem jakie inne bialko mozna wlaczyc, bo jajka i sery do obiadu mi nie pasuja...

PS> Dzisiaj swietuje koniec sesji i zrzucenie 3kg i zrobiam ciasto czekoladowe duza blacha :) Trudno, od ponad miesiaca nie jadlam slodyczy :) nalezy mi sie! :D

Ale bzdury. Owszem ogranicz tłuszcze, ALE ROŚLINNE typu oliwa, oleje. Tłuszcze pochodzenia zwierzęcego, czyli masło i smalec sprzyjają spalaniu TŁUSZCZU w organizmie (źródło dokument Fatheads z 2009 roku). Tłuszcze pochodzenia roślinnego blokują spalanie tłuszczu, najpierw spalane są mięśnie. Nie wierz, że ograniczając cukier sprawisz, że węglowodany znikną. Zaobserwuj, że produkty mączne, a szczególnie z mąki pełnoziarnistej (bo mają różne rodzaje ziaren) to są produkty o wysokim indeksie glikemicznym, to w skrócie znaczy, że sprzyjają odkładaniu tłuszczu i spalaniu mięśni w pierwszej kolejności.

Dlatego twoja dieta niskowęglowodanowa ma sens jak wywalisz z niej WĘGLOWODANY. Musisz patrzeć co jest napisane w tych tabelkach z tyłu opakowania. Oni teraz mają takie błyskotliwe zagranie, że wyszczególniają "na porcję", czyli np. na jedną łyżeczkę specyfiku i aż człowieka zaskakują jak to mało węglowodanów ma Coca-Cola na porcję, a przecież to śmierć odchudzania. Kolejna sprawa to słodziki, he he, tu mała historia. Sam uwielbiam Coca-Colę, a do czasu piłem wersję "na cukrze" po 8 butelek dwulitrowych dziennie, niemniej stan mojego uzębienia pogorszył się na tyle, że musiałem zmienić cukier na aspartam, który ma podobno żadną wartość energetyczną. Okazuje się, że aspartam wcale nie sprzyja odchudzaniu. Powoduje to samo co tłuszcze roślinne, spalana jest najpierw tkanka mięśniowa, a potem tłuszczowa.

Tyle wykładu na dzisiaj.

P.S. Obejrzyjcie ten film dokumentalny Fatheads, tam jest sporo faktów popartych badaniami naukowymi.

Po pierwsze patrz na daty, po drugie sporo pierdół wypisujesz, pomijając 16 litrów Coli dziennie.