asikia20/ rzezba

Niestety mam celiakie :/
W takim razie zaczynam :) lecę po odzywki i suplementy, chleb odstawiam jak każesz i bedę robic placki kukurydziane :)
Rozpiska już przygotowana :) super, jeśli chodzi o suwnice?? to ma być to suwnica smitha czy ta skosna (tej niestety nie ma na siłowni)

suwnica obojetenie

placki robisz jak kazda tortillie i daje sie je przechowywac jak raz staniesz na dluzej to mozesz sobie zamrozić w porcjach
pamiętaj ze przed zawinięciem trzeba je podgrzac by byly elastyczne
Nie zapominaj o moczeniu każdych strączkowych soczewicy tez, przez noc w wodzie s sokiem z cytryny lub octem.

Dieta jest , suplementacja jest to czekamy na rozpiski a za trzy miesiące mam tu widzieć miesni na wierzchu pani Trener

"bedom mienśnie" o jakich nawet mi sie nie sniło :O
ide jeszcze podglądać rozipiski dietetyczne innych dziewczyn, i na siłownie ... :D

To widzę że profesjonalistka na tapecie. Figurka fajna, kondycję na pewno też masz rewelacyjną.
Będę podglądać, chociaż jesteś na wyższym levelu
I powodzenia!

Dzieki, dzieki.
Skoczyłam dziś na silownie i wstępnie zrobilam trening ze środy na ręce, tak dla rozeznania: i jest maly problem: podciągnęłam się na drążku AŻ RAZ ;( i to z wielkim trudem, Obligues ratuj, możemy to na coś zamienić. Hehe panowie na silowni mieli ubaw jak mnie zobaczyli zwisajacą i zamiatającą nogami w powietrzu :)
od jutra zaczynam: nogi :) mam nadzieje ze zwisy przy pośladkach niedługo stana się tylko zlym koszmarem :D

podciagniesz sie? to bardzo ładnie
ok raz sie podciagnij i reszte opuszczaj, czyli wchodzisz na stolek zwisasz i sie powoli ok 5 sek opuszczasz kontrolując opadanie
I niech panowie pokażą jak sie sami podciągają leszcze

aa no tak ale gapa jestem...opuszczanie :/ juz wiem :) hiehie
mam glutamine 1400 w kapsułkach ;] końskie dawki <a jeszcze rano czytałam, że w proszku lepsze> ale podczas zakupu zapomniałam <of course> ile ich brac tych koni ?
i dorzucam jutrzejsze jedzonko :)

Zmieniony przez - asika20 w dniu 2011-04-01 14:11:45

ups.. no dobra troche glupio tak kazac ci lykac to wez tylko 4 kaspy po treningu i tyle

Powróciłam z dzisiejszego treningu, sztanga mnie nie przygniotla :) jest ok
czuję tylko male zakwaski w łapkach po wczorajszym dniu :) ale akurat lubię to bo czuję że coś robiłam. Dzisiaj było tak:
Rozgrzewka: 10 min bieżnia
1. Przysiad: 5x5: obciążenie: 5kg, 10kg, 15kg, 15kg, 20kg (zwiększałam stopniowo dla sprawdzenie jak będzie mi szło) teraz powinnam już tylko od 20kg zaczynać i w górę ?? czy jak z tym obciążeniem?
2. MC: 5x5: 5kg, 10kg, 15kg, 20kg, 20kg...i tu tak samo??juz od 20 kg lecieć następnym razem?
3. Suwnica: 4x10: 30kg, 30kg, 30kg, 40kg (ledwoooo): nie chcialabym rozbudowywać ud za bardzo, jak dobierać obciążenia??
4. Uginanie nóg (w leżeniu na brzuchu rozumiem): 4x10: i tu było 10 kg
po tym starczyło mi siły jeszcze na 20 min bieżni wiec chyba trening za słabo wykonalam??

Co wy na to dziewczynki?? Poproszę o skomentowanie mojego "wyczynu" hehe :)
aaaa i jak z moimi posiłkami, w miarę?? czy nie szczególnie?? :D

aaa i jeszcze takie techniczne pytanie, pewnie głupie, ale czy te ćwiczenia robić:
I seria: przysiady, mc, suwnica, uginanie II seria: tak samo i aż do 5
czy lepiej: najpierw 5 serii przysiadów, potem MC, potem suwnica itd
Bo ja juz chyba nic nie wiem :/