„Diety detoksykacyjne” są ostatecznym przejawem obsesji na punkcie „czystego jedzenia”. Ustalmy na początku, iż „detoksykacja” zdaniem osób, które mają o tym pojęcie (np. lekarzy) polega głównie na niedostarczaniu do organizmu kolejnych toksyn. Niestety, jesteśmy otoczeni wieloma szkodliwymi związkami, wiele z nich akumuluje się w ustroju.

  1. Czym są toksyny?
  2. Teoria autointoksykacji, czyli zabobony sprzed wieków
  3. Ile czasu trzeba, by pozbyć się metali ciężkich?
  4. Czy da się pozbyć toksyn?
  5. A czego „diety detoksykujące” są tak popularne?

Nie ma zakazu dystrybucji fałszywych informacji poprzez książki, czasopisma, a w dobie Internetu wymyślone sposoby terapii doskonale się sprzedają (kwestia J. Zięby, „koalicji dr Ratha w obronie zdrowia”, homeopatii).

Autorzy często zarzekają się, iż przedstawiają tylko „zebrane zasoby informacji”, a opisane sposoby „leczenia” należy skonsultować z lekarzem. Każdy może założyć fałszywą witrynę i przekonywać, iż „raka leczy witamina C” lub „iż wszystkie toksyny da się usunąć pijąc soki pochodzenia roślinnego razem z przyprawami i/lub ziołami”.

Sprawdź serię artykułów: Mity, które nie chcą umrzeć

Cóż, okazało się, iż osoby pracujące w firmach zajmujących się „dietą detoksykacyjną”, naprawdę nie wiedzą, z czym mają do czynienia. W badaniu przeprowadzonym w 2009 r. okazało się, iż dziesięciu przedstawicieli firm nie potrafiło wymienić ani jednej toksyny, którą rzekomo miały usuwać ich produkty, a tym bardziej udowodnić faktycznego działania tych wyrobów.

Dotyczyło to:

  • Garnier Clean Detox Anti-Dullness Foaming Gel “Detoksykuje skórę, czyszcząc jej powierzchnię”.
  • MG Detox Shampoo Trevor Sorbie „Głęboko oczyszczający szampon”.
  • Boots Detox Body Brush „Rytualne mycie ciała pomaga wydalić toksyny przez skórę”.
  • Innocent Natural Detox Smoothie „Pomaga zneutralizować wredne wolne rodniki, które mogą spowodować uszkodzenie komórek organizmu”.
  • Vitabiotics Detoxil, 15-dniowe wsparcie „Pomaga organizmowi oczyścić się z toksyn i zanieczyszczeń spowodowanych intensywnym życiem”.
  • V-Water Detox „Oczyść swój system i pozbądź się wrednych toksyn”.
  • 4321 Shape Up i Detox „Pozbądź się wody i toksyn”, „Oczyść ciało”.
  • Buty Detox 5 Day PlanWorks „Pozbądź się toksyn i pozostań w harmonii ze swoim ciałem”.
  • Gama produktów Farmacia Spa Thermo Detox „Pozwalają pozbyć się ciała z tych szkodliwych toksyn”.
  • Plastry Crystal Spring Detox „Jestem łatwym sposobem na detoksykację, po prostu postaw mnie na stopę w nocy i zdejmij rano”.
  • Plaster „Fushi Holistic and Health Solutions Total Detox” „absorbuje zanieczyszczenia przez stopy”.

Czym są toksyny?

Według słownika PWN, toksyna to «substancja chemiczna wytwarzana przez organizmy żywe, mająca właściwości trujące dla innego organizmu».

Ściśle mówiąc, toksyny są substancjami pochodzenia roślinnego lub zwierzęcego, które mają negatywny wpływ na człowieka. Dla wielu „guru” toksynami są metale ciężkie i wszystkie substancje syntetyczne, leki, dodatki do żywności, zanieczyszczenia, takie jak pestycydy. Niektórzy twierdzą, iż toksynami są cukier, słodziki, glukoza, syrop glukozowo-fruktozowy, gluten (białko występujące np. w pszenicy).

www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4961898/bin/ITX-8-055-g001.jpg

Grafika: źródła trucizn w środowisku.

Teoria autointoksykacji, czyli zabobony sprzed wieków

W rzeczywistości, poza wyjątkowo rzadkimi schorzeniami (np. pęknięcie lub krwawienia z żylaków przełyku, niedrożność jelit, alkoholowa choroba wątroby, ostre lub przewlekłe ciężkie upośledzenie czynności wątroby, np. spowodowane nadużywaniem SAA, alkoholu, niektórych leków -> martwica hepatocytów, ciężkie upośledzenie czynności nerek – uszkodzenia nefronów), organizm sam radzi sobie z usuwaniem większości szkodliwych substancji. Jeden z niewielu przypadków, gdy potrzebna jest interwencja (poza przypadkami klinicznymi nowotworów i innych poważnych patologii) to np. próba samobójcza – zatrucie lekami, truciznami (kwasami, zasadami), przypadkowe zatrucie trującymi grzybami lub innego rodzaju toksynami.

Teoria autozatrucia (skażenia organizmu toksynami pochodzącymi np. z pożywienia) pochodzi z czasów Hipokratesa (lub jeszcze wcześniejszych). Tezę tą wspierał również Galen. Zgadza się, mają oni wielkie zasługi dla medycyny, ale w dużym stopniu zdezaktualizowały się nawet książki i terapie praktykowane jeszcze kilkadziesiąt lat temu (np. zbrodnicza lobotomia, podawanie sterydów anabolicznych dzieciom i nastolatkom, wiele rodzajów zabiegów chirurgicznych).

Z tego właśnie powodu, na medycynę chińską, egipską, sumeryjską, hinduską, należy patrzeć z przymrużeniem oka. Bardzo silna była wiara w teorię autointoksykacji jeszcze w XIX wieku (odpowiadali za to m.in. Charles Bouchard (1837-1915), Frantz Glenard of Lyon (1848-1920), Ludwig Brieger (1849-1919) oraz Herman Senator (1834-1911)). 

Jakie miały być objawy „wewnętrznego zatrucia”?

  • zmęczenie
  • depresja
  • lęk
  • neurastenia
  • słaby apetyt
  • ból głowy
  • epilepsja

Takie same rzekome „objawy wewnętrznego zatrucia” są obecnie powielane na stronach internetowych dla szarlatanów (poświęconych „odtruwaniu” poprzez kuracje ziołowe, diety, saunę, lewatywy itd.). Na naiwności ludzi żerują np. osobnicy pokroju Gersona, który opracował niekonwencjonalną „metodę leczenie raka”: „między 1980 a 1986 rokiem zostało dowiedzione, że 13 pacjentów leczonych terapią Gersona w obszarze szpitala w San Diego zachorowało na sepsę spowodowaną Campylobacter fetus, co miało związek z iniekcjami wątrobowymi. Żaden pacjent nie był wyleczony z nowotworu, jeden zmarł z powodu zjadliwego charakteru choroby w przeciągu tygodnia.

Pięciu pacjentów było w stanie śpiączki wskutek niskiego poziomu sodu, przypuszczalnie jako wynik niestosowania sodu w dietetycznych zasadach Gersona. To spowodowało, że personel medyczny Gersona zmodyfikował techniki podawania surowych produktów wątroby i produktów biologicznych. Jednakże terapia Gersona czyni nadal znaczne szkody w organizmie człowieka, ponieważ informowano o poważnych infekcjach i śmierci pacjentów, z powodu braku elektrolitów wskutek używania lewatyw z kawy". 

Obecnie wcale nie jest lepiej. Większość ludzi wierzy w to, iż „chemia” jest wyjątkowo szkodliwa (nie zdają sobie sprawy z tego, iż wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, kwestia dawki). Inni z kolei wierzą w to, iż „surowe warzywa i owoce powinny być składnikiem każdego posiłku, a białka nie powinno być więcej, niż 15%”.

Jeszcze inni, podobnie jak w XIX wieku, wierzą w to, iż należy regularnie niszczyć jelita stosując np. lewatywy. Rzekomo taka terapia ma leczyć: alkoholizm, alergie, zapalenie stawów, astmę, bóle kręgosłupa, nieświeży oddech, wzdęcia, opuchnięty język, zapalenie okrężnicy, zaparcia, zmiany spowodowane przez nikotynę lub inne czynniki środowiskowe, zmęczenie, ból głowy, hipercholesterolemię, nadciśnienie, niestrawność, bezsenność, problemy ze stawami, niewydolność wątroby utratę koncentracji, zaburzenia psychiczne, zarażenie pasożytami, podatność na infekcje, reumatoidalne zapalenie stawów, przekrwienie zatok, problemy skórne i wrzodziejące zapalenie jelita grubego.

Oczywiście, żadna poważna współczesna publikacja nie potwierdza powyższych tez. A ryzyko jest znaczne – od uszkodzeń jelit, po zatrucie wodne, zaburzenia elektrolitowe, skończywszy na podrażnieniach, zaburzeniach mikroflory i infekcjach np. pełzakami ameby. 

Ile czasu trzeba, by pozbyć się metali ciężkich?

Często klasyfikuje się metale ciężkie, jako toksyny - jest to nieprawidłowe ujmowanie zagadnienia. Niemniej, metale ciężkie są trudnym orzechem do zgryzienia.

Przykładowo, ołów [znany, jako Plumbum (Pb), ang. lead] przebywa w ustroju człowieka kilkadziesiąt lat (okres połowicznego przebywania w kościach jest szacowany na 20-30 lat!). Odkłada się głównie w tkance kostnej i nadnerczach. Nie jesteś w stanie usunąć tych depozytów żadnym sposobem (może poza chirurgicznym usunięciem kości wraz z kończyną). Jedyny sposób to unikanie ekspozycji przez odpowiedni dobór pokarmów i napojów.

W jednym z badań Roberts JR i wsp. wykazano, iż przy stężeniu ołowiu we krwi dzieci, wynoszącym:

25–29 μg/ dl, potrzeba było 24 miesięcy, aby stężenie spadło poniżej 10 μg/ dl!

20–24 μg/ dl, potrzeba było 20,9 miesiąca, aby stężenie spadło poniżej 10 μg/ dl!

15–19 μg/ dl, potrzeba było 14,3 miesiąca, aby stężenie spadło poniżej 10 μg/ dl!

10–14 μg/ dl, potrzeba było 9,2 miesiąca, aby stężenie spadło poniżej 10 μg/ dl!

Źródła ołowiu

  • alkohol (np. sherry) – 21 μg/cm3 alkoholu
  • nabiał – ilości śladowe (np. mleko 0,004 mg/kg)
  • mięso, ryby i drób – średnio 0,015 PPM (np. wieprzowina 0,05 mg/kg, wołowina 0,07 mg/kg, karp hodowlany 0,20 mg/kg)
  • ziarna i produkty zbożowe 0,012 PPM (np. mąka pszenna 500 – 0,09 mg/kg, chleb pszenny 0,09 mg/kg)
  • warzywa liściaste (np. sałata, brokuł, cykoria sałatowa, rukola, szpinak) - 0,054 PPM
  • warzywa strączkowe (np. bób, fasola, fasola szparagowa, groch, soczewica, ciecierzyca, soja) - 0.265 PPM, fasola biała 0,20 mg/kg
  • warzywa korzeniowe (np. burak, chrzan, marchew, pietruszka, ziemniaki) - 0,131 PPM, ziemniaki (należą do warzyw korzeniowych, bulwiastych) - 0,004 PPM, 0,07 mg/kg
  • owoce hodowane w ogrodzie - 0,108 PPM
  • owoce - 0,031 PPM
  • oleje, tłuszcze - 0,015 PPM (np. margaryna 0.025 mg/kg, masło 0,06 mg/kg)
  • cukier - 0,008 PPM
  • napoje i woda - 0,004 PPM

Na podstawie: 

Czy da się pozbyć toksyn?

Niestety, nawet jeśli substancja jest naprawdę szkodliwa, „dieta detoksykacyjna” nie pomoże. Ostrą toksyczność leczy się poprzez interwencje medyczne, przeważnie w szpitalu. Np. w zatruciu cyjankiem stosuje się tlenoterapię, podaje azotyn amylu, azotynu sodu lub 4 dimetyloaminofenolu, następnie tiosiarczan sodowy. 

Czy super dieta detoksykacyjna pomoże coś na zatrucie cyjankiem, tlenkiem węgla, strychniną, związkami fosforoorganicznymi, opioidami (np. morfiną, heroiną), sympatykomimetykami (clenbuterolem, amfetaminą, kokainą, efedryną), atropiną, skopolaminą, aspiryną, paracetamolem, metanolem, digoksyną/digitaliną, żelazem, ołowiem czy nawet zwykłem etanolem? Nie, tylko pogorszy stan pacjenta. Tu trzeba profesjonalnej interwencji, czasem zespołu lekarzy i ratowników.

Jeśli jakiś związek jest kumulowany w ustroju i jego toksyczność objawia się długofalowo, to z reguły pomoże tu utrzymanie zdrowego ciała. Zastosowanie hipokalorycznej diety wyniszczającej ciało, dostarczającej tylko soków warzywnych, owocowych czy ziół, nie przyniesie niczego dobrego. Jeśli np. narażasz wątrobę na toksyczne leki w celach dopingowych (szczególnie metanabol, winstrol, anapolon, oral-turinabol), to należy zrobić przerwę od doustnych SAA, ograniczyć środki iniekcyjne, dać ciału odpocząć. Wątroba, nerki, płuca i inne narządy pracują przez całą dobę, usuwając szkodliwe substancje i wydalając produkty przemiany materii.

Zmniejszając spożycie składników odżywczych niezbędnych do wykonywania tych funkcji, dieta detoksykacyjna może utrudnić naturalny proces detoksykacji organizmu! Jeśli chcesz wspierać ten proces, najlepiej spożywać brokuły, kalafior, jarmuż, brukselkę, kapustę, rzodkiewkę, rzepę, rzepak. „Diety detoksykujące” niekoniecznie są bezpieczne. Co jakiś czas pojawiają się opisy przypadków dotyczące uszkodzenia nerek przez „zielone koktajle” (smoothie) lub niewydolność wątroby z powodu sięgania po nieznanego pochodzenia „chińskie zioła” (np. herbaty detoksykacyjne). 

Ale przecież są na ten temat badania naukowe. Oczywiście. Po pierwsze: sponsorowane, po drugie: kiepskie metodologicznie, po trzecie: prowadzone na zbyt małej grupie osób. Dlatego nie należy posługiwać się nimi w dyskusji.

A czego „diety detoksykujące” są tak popularne?

Z tego samego powodu, dla których popularne są „gwiazdy fitness” z Instagrama, Facebooka czy Youtube. Większość ludzi nie używa rozumu, tylko podąża za modą. Większość nie posiada specjalistycznej wiedzy z dziedziny toksykologii, dietetyki, fizjologii człowieka, biochemii czy ratownictwa medycznego. Dlatego doskonale sprzedają się pełne herezji książki najprzeróżniejszych szarlatanów medycznych. Co drugi obiecuje życie bez toksyn, raka i wyleczenie chorób cywilizacyjnych (otyłości, insulinooporności, cukrzycy itd.). Zdarzają się szarlatani, którzy twierdzą, iż schizofrenię leczy witamina B, a raka witamina C.

„Diety detoksykujące” powodują szybki spadek wagi ciała i to nic dziwnego. Wypłukujesz dzięki nim zapasy glikogenu, czasem pozbywasz się wody. Równie skuteczne w tym aspekcie są aeroby wykonywane w upale lub wizyta w saunie. Spadek wagi na tego rodzaju diecie niczego nie oznacza, ani tego, iż pozbywasz się toksyn, ani tego, że tłuszczu podskórnego.

Często ze stosowaniem „diety detoksykującej” jest związane ograniczenie podaży protein, szczególnie pochodzenia zwierzęcego, co ma opłakane skutki dla sportowców (pogłębiasz rozpad mięśni spowodowany ujemnym bilansem energetycznym). Prawdziwych toksyn nie da się tak łatwo usunąć z organizmu, a na pewno nie stosując koktajle warzywne, owocowe, głodówki, lewatywy, saunę czy inne „alternatywne sposoby terapii”.

Co możesz zrobić dla poprawy swojego zdrowia?

Wpłynąć na stan wątroby. Odstawić SAA, alkohol, narkotyki, używki, leki (szczególnie paracetamol). Zastosować środki regenerujące wątrobę, zwiększyć podaż błonnika, ograniczyć ekspozycję na toksyny itd.

Konieczna będzie terapia wątroby np. przy zastosowaniu Timonacic (Thiazolidine-4-carboxylic acid) znany pod nazwą heparegen (200 mg 2-3 x na dobę). Niestety jest to preparat na receptę, ale może ją wypisać każdy lekarz (przy odrobinie dobrej woli, której często brakuje). Często lekarze zaczynają zadawać pytania: po co? Dlaczego?... a wyjaśnianie sensu stosowania środków dopingujących osobie nietrenującej, mija się z celem.

U zwierząt stwierdzono, iż kwas tiazolidynokarboksylowy ma wpływ na aktywność peroksydazy glutationowej, w pewnym stopniu oddziałuje także na dysmutazę ponadtlenkową oraz katalazę. Po 21 dniach podawania leku aktywność enzymów została przywrócona. Dodatkowo heparegen skrócił czas potrzebny do przywrócenia normalnych wartości ALAT (aminotransferazy alaninowej) oraz GGTP (gamma-glutamylotransferazy).

Pewne znaczenie mogą mieć:

  • kwas ursodeoksycholowy (UDCA); jest silnie hydrofilnym i prawie nietoksycznym kwasem żółciowym
  • sylimaryna to ekstrakt z Silybum marianum (znanego, jako ostropest plamisty) lub milk thistle (oset mleczny). Zawiera on 5 flawonolignanów (silybinę, izosilybinę, silykrystinę, izosilykrystinę oraz dihydroksysilybinę silydianiny) oraz flawonoid (taksyfolinę)
  • S-adenozylo-L-metionina (SAMe – S-adenosyl-L-methionine) jest metabolitem metioniny.

Referencje:

  • senseaboutscience.org/wp-content/uploads/2017/01/Detox-Dossier.pdf
  • https://sjp.pwn.pl/sjp/toksyna;2529922.html
  • Magdalena Łukasik-Głębocka1, 2, Krystyn Sosada3, *Jerzy Robert Ładny4, Marzena Wojewódzka-Żelezniakowicz4, Sławomir Lech Czaban5 „Rozpoznanie i leczenie zatruć cyjankami w okresie przedszpitalnym” http://www.czytelniamedyczna.pl/3462,rozpoznanie-i-leczenie-zatru-cyjankami-w-okresie-przedszpitalnym.html
  • Makkapati S, D'Agati VD, Balsam L. "Green Smoothie Cleanse" Causing Acute Oxalate Nephropathy . Am J Kidney Dis. (2017)
  • Kesavarapu K, et al. Yogi Detox Tea: A Potential Cause of Acute Liver Failure . Case Rep Gastrointest Med. (2017)
  • https://www.lekarski.umed.wroc.pl/sites/default/files/struktura/lekarski/medycyna-ratunkowa/Post%C4%99powanie%20ratunkowe%20w%20ostrych%20zatruciach.pdf
  • Albert C. Kolbye, Kathryn R. Mahaffey „Food Exposures to Lead”
  • Emilia Kolarzyk „Antyodżywcze i antyzdrowotne aspekty żywienia człowieka”.
  • Roberts JR, Reigart JR, Ebeling M, Hulsey TC. „Time required for blood lead levels to decline in nonchelated children.” https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/11407501
  • Lisa H. Mason, 1 , 2 Jordan P. Harp, 1 , 2 and Dong Y. Han „Pb Neurotoxicity: Neuropsychological Effects of Lead Toxicity” https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3909981/
  • Anatol Panasiuk “Encefalopatia wątrobowa” https://journals.viamedica.pl/forum_medycyny_rodzinnej/article/download/38528/27004
  • Ernst, E. M.D., Ph.d., F.R.C.P. (Edin) „Colonic Irrigation and the Theory of Autointoxication: A Triumph of Ignorance over Science” http://journals.lww.com/jcge/Fulltext/1997/06000/Colonic_Irrigation_and_the_Theory_of.2.aspxBackground
  • Małgorzata Kardasz, Danuta Pawłowska Dyskusyjne metody terapii alternatywnej u osób z chorobą nowotworową http://www.czytelniamedyczna.pl/1138,dyskusyjne-metody-terapii-alternatywnej-u-osob-z-choroba-nowotworowa.html © Borgis - Nowa Medycyna 2/2008, s. 16-25
  • Dunning MF, Plum F. Potassium depletion by enemas. Am J Med 1956:789-92.
  • Sisco V1, Brennan PC, Kuehner CC. „Potential impact of colonic irrigation on the indigenous intestinal microflora.”
Zawarte treści mają charakter wyłącznie edukacyjny i informacyjny. Starannie dbamy o ich merytoryczną poprawność. Niemniej jednak, nie mają one na celu zastępować indywidualnej porady u specjalisty, dostosowanej do konkretnej sytuacji czytelnika.
Komentarze (5)
Anonim

"W badaniu przeprowadzonym w 2009 r. [1] okazało się, iż dziesięciu przedstawicieli firm nie potrafiło wymienić ani jednej toksyny..." - Dziesięciu na ilu? O ile dobrze zrozumiałem materiał źródłowy to dziesięciu na jedenastu.

0
bronsom

Nieraz warto jakiś "detoks" zrobić, nawet jak nie potrzebny, nie ze względu na toksyny czy coś tylko tak aby organizm odpoczął, jelita się przeczyściły.

0
Entreri

Knife nalezy do grupy ludzi, ktorzy slepo wierza w najnowsza medycyne - "co jest w badaniach, to jest prawdą - reszta to szarlataneria". I osobiscie nie potepiam tego. Niestety sprawia to, ze wszelkie dyskusje na temat, ktory nie ma pokrycia w badaniach (nie ktoremu badania PRZECZĄ, tylko dlatego ze badan takich nikt nigdy nie przeprowadzil) konczy sie zrownaniem z Ziebą, Jaskowiakami i innymi idiotami. A temat jest bardzo szeroki i z pewnoscia nie na serie krotkich artykulow.
A w kwestii "detoksykacji" - to termin, ktory jest teraz naduzywany, w starozytnosci systemy medyczne nie mialy nic podobnego. Istnial za to termin "gruntownego oczyszczania organizmu", a to kompletnie odmienna sprawa. Taki proces to bardzo zlozona sprawa byla (i jest) - sklada sie z wielu etapow, trwa co najmniej 3 tygodnie i polega na oczyszczaniu organizmu zarowno fizycznie jak i psychoemocjonalnie (jakkolwiek to brzmi). To tylko pozornie brzmi smiesznie - proces skladal sie tak naprawde z psychoterapii, ktora polegala na dotarciu do zrodla nagromadzonego żalu, pretensji, nienawisci i wszelkich negatywnych emocji - dzisiejsza psychologia doskonale zna te zaleznosci miedzy psychika, a "fizycznym" zdrowiem. Dopoki czlowiek nie poradzil sobie z nagromadzeniem emocji, nie bylo mowy o dalszym etapie.
W drugiej kolejnosci nastepowalo oczyszczanie fizyczne, czyli post (ktory jak dzisiaj wiemy pozwala "oczyscic" kazda komorke organizmu ze "smieci metabolicznych" i bialek - odsylam do pracy Noblowskiej bodajze sprzed 2 lat), lewatywy, ktore pozwalaly pozbyc sie zlogow jelitowych, po ktorych nastepowaly "wlewy ziolowe" dojelitowe. Caly proces wspierany byl przez terapie ziolami, ktore normalizowaly procesy trawienne - ilosc kwasu solnego, wydzielanie enzymow trawiennych, wsparcie pracy wątroby, zdrowie jelit i odbudowa mikrobioty.
Mozna smiac sie z wielu systemow medycznych ze starozytnosci, ale jezeli ktos jest zainteresowany tematem najbardziej gruntownej analizy zdrowia czlowieka, jaka osobiscie spotkalem - wraz z wyjasnieniem patogenezy wszystkich chorob (jakkolwiek niewiarygodnie to brzmi), to polecam analize pism dotyczacych ajurwedy.

0
ranok

Tylko ciekawie na ile nasz organizm jest zanieczyszczony, wg mnie nie ma co oczyszczać.

0
karolek87

Raz na jakiś czas mozna się przegłodzić czy jakieś kiszonki spożywać i to wystarczy.

0