-41kg i nadal tłuszcz.

Schudłem dość sporo 41kg, ważyłem 108 obecnie około 67kg mam, wzrost to 181cm, dieta to ok. 1500 kcl / 5 posiłków, węglowodany raczej na pierwszy posiłek typu płatki owsiane, w reszcie raczej mięso/nabiał + warzywa, jednak ciągle mam zapas tłuszczu na brzuchu i nie wiem jak się tego pozbyć, ćwiczyłem dość intensywnie wszystkie partie brzucha ale to nie dawało zbyt dużego efektu, wiecie jak sobie z czymś takim poradzić ?

dzięki za rady, od sierpnia biorę się za siebie i zobaczymy jakie będą efekty, jak będę miał czas ułożę dietę i pokażę.

41kg ... ciekawe ile z tego to mięśnie.... Podszedłeś do tego od tyłka strony i teraz masz efekty. Chciałeś zrzucić kilogramy i Ci się udało, tak właśnie to wygląda. Musisz wyliczyć sobie zapotrzebowanie kaloryczne i poukładać żarcie z głową a nie bezmyślnie wywalać węgle. Co prawda jest to jakaś metoda ale jak widać do sensownego rezultatu to nie prowadzi ;)

mięśni pewnie sporo bo kiedyś dużo ćwiczyłem ale przez problemy zdrowotne (wrodzone) musiałem przestać i zredukować, obwód bicepsu się zmniejszył o ok 10cm, zrobić bilans i co dalej? nadal redukować? od sierpnia zamierzam wrócić na siłownię ale nie chcę za dużo przytyć, teraz wyglądam tak.

Jest ładnie. Wyjdź z tą michą na prostą i zacznij ćwiczyć. Serio myślałem że to tragicznie wygląda ;)

Zacznij ćwiczyć porzadnie na siłowni z dieta lekko na + bo teraz wyglądasz jak podlany chudzielec

Z 1500 nie skakałbym od razu na maksa, lepiej stopniowo niech dodaje co tydzień 100-200kcal aż dojdzie do swojego zapotrzebowania.
@peone wylicz sobie zapotrzebowanie i wklejaj menu które ułożysz, jak możesz to z serwisu potreningu.pl tam to jest w miarę czytelne ;)
Trening wybierz sobie jakiś FBW na początek.

Czyli dojsc do swojego zapotrzebowania i ciagnac silownie, dolozyc jkies aeroby? przepali mi wtedy ten tluszcz? celem jest przyzwoity wyglad i kaloryfer na brzuchu.

Stary, ty teraz wygladasz po prostu jak przecietny srednio zatluszczony koles, ktory w zyciu silowni nie widzial. Masz do wyboru albo robic wyciete miesnie po 2 kg na rok albo dobrze zmasowac i pozniej na jakims spalaczu to zbic. Ja bym preferowal to drugie ale to indywidualna decyzja.

Spalaczy nie moge stosowac poniewaz mam problemy z sercem (przez to schudlem) wiec musze cos wymyslic zeby bylo ok a zebym sobie nie zaszkodzil.

Mnie się bardziej podoba metoda pierwsza, powoli i do celu. Jak długo ciągłeś redukcję to teraz przyda Ci się chwila przerwy, organizm musi się przyzwyczaić do nowej wagi. Dojdź z żarciem do swojego zapotrzebowania powoli dokładając 100-200kcal/tydź, pociągnij na tym jakiś czas. Jak wrzucisz trening siłowy nawet bez nadwyżki kalorycznej to jakieś efekty będą ale na bank lepiej się poczujesz bez ujemnego bilansu. Nie ma się co spieszyć i tak już odwaliłeś kawał roboty. Spalacze to syf, więc nie masz co żałować ;)

Tak patrze na to zdjęcie i sie zastanawiam gdzie tu tłuszcz widzisz Wg mnie nie jesteś zalany, masz sylwetke przeciętnego polaka Wrocisz na siłownie, fbw + stopniowe zwiększanie kaloryczności i będzie dobrze :)