SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Zdjecia piłkarzy!!!

temat działu:

Piłka Nożna

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 82665

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1762 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 3649


Początki kariery Davida Roberta Josepha Beckhama wcale nie były proste. Ojciec przyszłej gwiazdy światowego football'u był monterem gazu a matka fryzjerką. David Beckham przyszedł na świat 2 maja 1975 roku w Leytonstone, we wschodnim Londynie. Ojciec Davida jako chłopiec marzył o byciu piłkarzem, teraz jego sen mógł się spełnić, dzięki Davidowi.
W wieku ośmiu lat Beckham strzelił więcej niż sto bramek w swoich trzech sezonach w Ridgeway Rovers. W wieku jedenastu lat wziął udział w Turnieju Młodych Talentów imienia Bobby'ego Charlton'a, który odbywał się na Old Trafford, stadionie Manchesteru United. David wygrał turniej z najlepszym dotychczas wynikiem i został zauważony przez skautów Manchesteru...
Niedługo potem, w swoje czternaste urodziny, Beckham podpisał kontrakt z Manchesterem United. W wieku lat 17 Beckham przyczynił się do zdobycia przez juniorów Man. United w maju 1992 roku F.A. Youth Cup. Wielu członkom tamtej drużyny wróżono wielką przyszłość m.in. Scholes'owi, Butt'owi czy bracią Neville, gwiazda jednak był Beckham.
Przez następne lata David grał w juniorach Manchesteru, a następnie w drużynie rezerw.
Na debiut w Premiership musiał poczekać do 2 kwietnia 1995 roku, do meczu z Leeds United. Choć w debiucie strzelił bramkę, nie grał często. Dopiero, kiedy z drużyny odszedł Andrei Kanchelskis, Beckham dostał kolejną szansę. Nie zawiódł, co więcej przyczynił się do zdobycia przez jego klub drugiej w historii podwójnej korony.
W kolejnym sezonie (1996/97) David znów błyszczał, strzelił m.in. wspaniałą bramkę z 55 metrów w meczu z Wimbledon'em na Selhurst Park. A jego drużyna zdobyła mistrzostwo Anglii i dotarła do półfinału Champions League. Po tym sezonie został uznany Młodym Zawodnikiem Roku i zajął drugie miejsce w plebiscycie na Najlepszego Zawodnika Roku.
W międzyczasie przyszedł czas na debiut w reprezentacji narodowej... David zadebiutował w barwach Albionu 1 września 1996 roku w meczu przeciwko Mołdawii. Od tamtej pory Beckham rozwijał się jeszcze szybciej, zasłynął na światowych boiskach dzięki wspaniałym crossowym podaniom, wspaniale bitym stałym fragmentom gry, dynamice i przeglądzie sytuacji.
W sezonie 1997/98 Manchester zawiódł, przegrał z Arsenalem batalię o mistrzostwo, odpadł z FA Cup i poległ w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z Monaco. Na osłodę Davidowi zostały Mistrzostwa Świata we Francji.
France '98 zaczęło się dla Anglii i dla Beckhama bardzo dobrze, w meczu z Kolumbią strzelił przepiękną bramkę z rzutu wolnego... Prasa nazywała go bohaterem narodowym... Anglia wyszła z grupy... W drugiej rundzie trafiła na Argentynę, Beckham za niesportowe zachowanie dostał pierwszą w swojej karierze czerwoną kartkę, a Anglia grając w dziesiątkę przegrała w rzutach karnych. Po kopnięciu Diego Simeone i czerwonej kartce Beckham został obwiniony o porażkę Anglii i stał się wrogiem publicznym numer jeden.
Niektórzy eksperci piłkarscy skreślili Beckhama z reprezentacji Anglii, jednak ten już na początku nowego sezonu pokazał w premiership swoje umiejętności.
W marcu 1999 roku David został ojcem. Jego narzeczona, ex Spice Girl Victoria Adams urodziła małego Brooklyna. W lipcu natomiast Beckham nie był już "wolny", ożenił się z Victorią. Idol wielu nastolatków stał się jeszcze sławniejszy dzięki swojej żonie. Z sukcesami w życiu osobistym przyszły również sukcesy sportowe. Manchester United wygrał ligę i zagrał na Nou Camp w finale Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium. Tego finału nie zapomni żaden kibic piłkarski... Przegrywający do 90 minuty Manchester wygrał 2:1.
W następnym sezonie (1999/00) dzięki dobrej grze MU znów wygrał ligę, a "Beck" zajął drugie miejsce w plebiscycie France Football na najlepszego piłkarza świata i takie same w plebiscycie BBC na sportowca roku.
W 2001 roku Beckham poraz piąty w swojej karierze powiódł drużynę z Old Trafford do mistrzostwa Anglii. Natomiast jako kapitan reprezentacji, zapewnił jej grę na Mistrzostwach Świata w Korei i Japonii, w meczu z Grecją, strzelając przepiękną bramkę na 2:2 w końcówce meczu.
Na Mistrzostwach Świata Anglicy wyszli z "grupy śmierci" eliminując Argentynę, w drugiej rundzie gładko pokonali Danię 3:0. W ćwierćfinale spotkali się z późniejszymi mistrzami - Brazylią, przegrali 2:1 i pożegnali się z imprezą.
W sezonie 2002/03 Manchester wywalczył kolejny tytuł mistrza kraju. Odpadł jednak w ćwierćfinale Ligi Mistrzów, przegrywając z Realem Madryt.
A w następnym sezonie David pożegnał się z kolegami z Old Trafford i podpisał kontrakt z wielkim Realem. w Manchesterze płakać bardzo po nim nie bedą, ponieważ klub dostał za niego 25 mln funtów, a kibice już mają jego następcę... Młodego portugalczyka Christiano Ronaldo.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1762 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 3649


Już przed laty prezydent Atletico Madryt Jesus Gil widział w nim przyszłą gwiazdę, lecz nie przypuszczał chyba, że jego ówczesny podopieczny będzie seryjnie zdobywał bramki dla lokalnego rywala - Realu Madryt.

Ten zawodnik to Raul Gonzalez urodzony 27.06.1977r. w jednej z południowych dzielnic Madrytu. Jego rodzice byli wielkimi fanami Atletico (jak większość mieszkańców dzielnicy), co miało później wpłynąć na decyzje życiowe ich syna. Ojciec Raula przez długi czas był bezrobotnym, ale w końcu udało mu się znaleźć pracę na posadzie elektryka w bazie wojskowej, co zapewniło rodzinie w miarę godziwy byt. Bardzo często odwiedzał on stadion Atletico, pasjonował się też corridą, ale syna zaraził tylko futbolem. Oczywiście napatrzywszy się na swoich i ojca ulubieńców malec z różnym skutkiem ich naśladować na kamienistym boisku. Szybko okazało się, że dużo więcej chęci i talentu przejawia się w kopaniu futbolówki niż zdobywaniu wiedzy, rodzice za bardzo w rozwijaniu zainteresowania nie przeszkadzali. Oczywiście pierwszym klubem, do którego Raul skierował swe kroki było Atletico, gdzie do dziś nie mogą ustalić, kto ostatecznie odkrył talent przyszłej gwiazdy futbolu. W tym okresie niejaki Francisco de Paula trenował w madryckim klubie zespół U-14, gdzie zebrała się grupa fantastycznie uzdolnionych zawodników. W rozgrywkach swej kategorii wiekowej zaaplikowali oni rywalom aż 308(1) goli, z czego 65 uzyskał Raul. Tak znakomite osiągnięcie spowodowało zainteresowanie drużyną (i znakomitym snajperem) sportowych mediów w kraju i wtedy prezydent Gil z uznaniem wyrażał się o bohaterze niniejszego tekstu. Niestety, już w następnym sezonie drużyna nie istniała, bowiem ekscentryczny szef po prostu ją rozwiązał. Praktykowany mało poważnie piłkarz zastanawiał się, gdzie skierować swoje kroki, w czym pomógł mu były gracz Realu Madryt i Rayo Vallecano o nazwisku Fermin. Poradził on chłopcu zgłoszenie się do wielkiego Realu, co stanowiło pewną trudność, bowiem ten z natury był nieśmiały, obawiał się też, że jest... za chudy. Przełamawszy kompleksy zameldował się jednak na Santiago Bernabeu, gdzie już na samym początku zaproponowano mu bardzo atrakcyjne warunki. Klub zobowiązał się pokrywać koszty przejazdów piłkarza (obiekty Realu mieszczą się na drugim końcu miasta), zaoferował także pomoc w nabywaniu... podręczników szkolnych. Warunki wydały się kandydatowi na gwiazdę znakomite w porównaniu z tymi, jakie miał a Atletico i tak rozpoczął on pracę u "Królewskich".

Droga Raula na stadiony Primera Division była typową, jaką trzeba było przebyć w Realu. Znakomicie opracowany system drużyn młodzieżowych umożliwił selekcję tych, którzy mieli jeszcze bardziej rozsławiać imię najsławniejszego klubu Hiszpanii. Zaangażowanie młodzieńca w gry i zajęcia treningowe spowodowały zaległości w szkole, gdzie piłkarz miał kłopoty głównie z językiem angielskim. Zupełnie inaczej układały mu się sprawy w klubie, gdzie zaliczał kolejno występy w zespołach Juvenil B i Juvenil A, a następnie awansował do kategorii U-19. W każdej z drużyn potwierdził swe ogromne aspiracje, zdobywał mnóstwo goli i stał się gwiazdą swej kategorii wiekowej. Sezon 1993/94 piłkarz rozpoczął jako członek trzeciej drużyny Realu, występującej w rozgrywkach regionalnych. W 7 spotkaniach 13 razy trafiał do siatki rywali i dzięki temu przeniesiono go do drugiego zespołu. Już wtedy trener "Królewskich" Argentyńczyk Jorge Valdano wiedział, że w klubie ma brylant, który przy prawidłowej opiece szkoleniowej za parę lat może rozbłysnąć. Nie spodziewał się jednak, że nastąpi to tak szybko... Na wszelki wypadek podpisał z młodzianem 4 letni kontrakt zawierający klauzulę, że klub nabywający piłkarza przed jego upływem musiałby zapłacić Realowi około 8 mln dolarów odstępnego. W ten sposób (przynajmniej na jakiś czas) związał zawodnika, z Realem. Wówczas wspomniany już Fermin dopilnował, aby od strony finansowej piłkarzowi nie stała się krzywda, chociaż o wielkich zarobkach na razie nie było mowy. Do czasu...

Sezon 1994/95 okazał się przełomowy. Kiedy okazało się, że słynny snajper Emilio Butragueno (zwany "Sępem") już nie nadaje się do gry w pierwszej drużynie, po prostu zastąpiono go Raulem! Młodzian wybiegł w koszulce z numerem 7 na mecz z Realem Saragossa, grając w tym i kolejnych spotkaniach zwrócił na siebie uwagę mediów. Hiszpańskie gazety sportowe zrobiły z niego gwiazdę po zaledwie kilku występach w lidze, choć trzeba przyznać, że prezentował się znakomicie. Razem z Ivanem Zamorano stworzył jeden z najlepszych ataków w Europie (Raul zdobył 9 bramek, Zamorano - 2. W sumie nowy napastnik Realu 28 razy przywdziewał "królewską" koszulkę w grach ligowych. Jego nazwisko nabrało dodatkowego rozgłosu za sprawą młodzieżowych mistrzostw świata, na których miał wystąpić, ale sprzeciwił się temu Valdano argumentując, że brak piłkarza może mieć wpływ na losy tytułu mistrzowskiego. W każdym razie jego ekipa w końcu zwyciężyła w rozgrywkach ligowych przełamując hegemonię Barcelony i automatycznie kwalifikując się do fazy Ligi Mistrzów. W kolejnym sezonie 18-letni Raul był już gwiazdą na miarę europejską, o czym świadczyły także lukratywne oferty z innych klubów. Działacze Realu w porę zreflektowali się i podpisali obowiązujący do 2005 roku kontrakt, w myśl, którego hiszpański napastnik stał się jednym z najlepiej zarabiających piłkarzy świata. Ale też w następnych latach udowodnił, że jest wart wielkich pieniędzy, a w Madrycie mimo rosnącego zadłużenia klubu nigdy nie zastanawiano się nad wymianą Raula za walizkę "zielonych".

Do dziś wywalczył na Santiago Bernabeu tytuł mistrzowski w latach 1995, 1997, 2001 i 2003, a także Puchar Interkontynentalny 1998 i 2002. W sezonie 1998/99 był królem strzelców z 25 trafieniami na koncie (powtórzył to osiągnięcie po 2 latach - 24 gole), a przez wielu uważany za największą gwiazdę Primera Division. W reprezentacji zadebiutował 9 października 1996 roku podczas eliminacyjnego meczu z Czechami w Pradze, ale nie można powiedzieć, że od razu wywalczył sobie miejsce w zespole. Pierwszą poważną imprezą, na której pojawił się, były MŚ we Francji, ale tam zarówno on, jak i koledzy bardzo rozczarowali. Podobna sytuacja miała miejsce podczas finałów ME w Belgii i Holandii. Gdzie Raul przestrzelił karnego w ostatnich sekundach meczu ćwierćfinałowego z Francją... Dlatego też drużynę hiszpańską zaczęto określać mianem groźnej tylko w meczach eliminacyjnych, natomiast słabej turniejowo. Faktem jest, że napastnik Realu w tej dziwnej ekipie gra obecnie pierwsze skrzypce, a średnia zdobytych bramek oscyluje wokół 0,5 na mecz. W futbolu klubowym osiągnął już właściwie wszystko. Teraz tylko może mnożyć swoje trofea. Sam mówi, że jego obecnie największym marzeniem jest zdobycie mistrzostwa świata z reprezentacją. Na boiskach Korei i Japonii wystąpił w 4 spotkaniach, zdobył 3 bramki, a boiskowe popisy wraz z kolegami zakończył w ćwierćfinale. W Primera Division ma jeszcze za zadanie dogonić i przegonić najlepszego strzelca w historii ligi - Telmo Zarrę. Wszystko jeszcze przed nim, 27 czerwca skończył dopiero 26 lat...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 13 Napisanych postów 2802 Wiek 49 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 16632



Paul Scholes podpisał młodzieżowy kontrakt z United jako junior
8 lipca 1991, a zawodowy 18 miesiecy później, 23 stycznia 1993.
Młody pomocnik zapowiadał się bardzo obiecująco w zespole
młodzików i drużynie rezerw wygrywając FA Youth Cup w 1992 i
zajmując drugie miejsce rok później. Był on również członkiem
reprezentacji Anglii do lat 18, która zdobyła tytuł mistrza
Europy w 1993.

Jego wielki czas nadszedł 24 września 1994, kiedy to podczas
debiutu przeciwko Ipswich Town zdobył dwie bramki.

W sezonie 1994-95 Paul grał już regularnie w pierwszej drużynie,
głównie dzięki abscencją Erica Cantony (zawieszenie) i Marka
Hughesa (kontuzja). Dobra postawa Scholesa pomogła United zdobyć
trzeci tytuł w ostatnich czterech latach.

Paul odegrał też znaczącą rolę na mistrzostwach świata kiedy to
zdobył bramkę w pierwszym meczuAnglików z Tunezją. Grał również
w podstawowym składzie w trzech następnych meczach na tej
imprezie.

W marcu 1999 roku Paul uzyskał wspaniałą formę, za którą
podziwiał go cały świat. W Ćwierćfinale Champions League wbił
gola Interowi Mediolan co dało Manchesterowi awans do półfinału.
Grał także wspaniale dla reprezentacji kraju, gdzie zdobył ważne
bramki dające Anglii awans do Mistrzostw Europy 2000.
Najbardziej w pamięci pozostały mu jego trzy bramki strzelone
reprezentacji Polski. Kilka dni po tym meczu jego żona Claire
urodziła mu syna. To wydarzenie nie odbiło się nic a nic na jego
formie. Rozegrał wspaniały mecz w finale Pucharu Anglii z
Newcastle United. Dzięki temu Manchester zdobył potrójną koronę
co było wielkim wydarzeniem na całym świecie.

Stanął on na ustach całej Anglii, kiedy to wbił dwie bramki
Szkotom w barażowym meczu do Mistrzost Europy. To jemu naród
przypisał ten sukces.

W sezonie 2000-01 Scholes dalej utrzymywał swą formę. Sezon
zakończył się kolejnym triumfem Manchesteru United, a Paul w 44
meczach strzelił 11 goli. W europejskich pucharach doszedł do 15
strzelonych goli pobijając tym samym dotychczasowy rekord
Dennisa Lawa.

9 maja 2001 roku jego żona Claire urodziła mu drugie dziecko,
tym razem córeczkę Alicie, a 6 lipca podpisał kontrakt z drużyną
z Old Trafford do czerwca 2006 roku.

Podaruj dzieciakom coś od siebie http://www.pajacyk.pl/ <--------- just do it !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 1184 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 2660


Data urodzenia 10 kwietnia 1973r.
Wzrost 168cm
Waga 69kg
Stan cywilny zonaty (ma dwie coreczki: Roberte i Giovane)
Kluby Uniao Sao Joao, Palmerias Sao Paulo, Inter Mediolan, Real Madryt (od 1997)
Osiagniecia trzykrotny zwyciezca ligi mistrzow (1998, 2000, 2002), zdobywca superpucharu europy (2002), wicemistrz swiata (1998) mistrz swiata (2002)
Numer na koszulce 6
Najwieksza szybkosc pilki po jego kopnieciu 164 km/h
Ulubiona pozycja na boisku cale lewe skrzydlo

*trening czyni mistrza*

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 13 Napisanych postów 2802 Wiek 49 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 16632



Ryan Giggs wyjechał z Walii w wieku siedmiu lat. Udał się z
rodzicami do Anglii, gdzie wstąpił do Młodzieżowej Szkółki
Piłkarskiej. Tam trenerem Ryana był Denis Schofield, który
polecił go manadżerowi Manchesteru City. Giggs grał tam dla
szkoły tego klubu do 14 roku życia.

W dniu jego 14 urodzin do domu państwa Giggs`ów w Swinton
przyjechał Alex Ferguson, który zapragnął mieć młodego Ryana u
swego boku.

Jego debiut w ligowym meczu dla Manchesteru United miał miejsce
2 marca 1991, przeciw Evertonowi na Old Trafford. W tym sezonie
Giggs jako 17- letni chłopiec pojawiał się na boisku tylko w
końcówkach meczy. Następny sezon 1991-92 objawił cały talent
walijskiego piłkarza. Kiedy to kontuzja wyeliminowała z gry Lee
Sharpe`a, lewe skrzydło zajął właśnie Giggs, który spisywał się
na tej pozycji fenomenalnie.

Giigs zdobył z MU niemalże każde trofeum: Puchar Ligi w 1992,
Mistrzostwo krajuw 1993, 1994, 1996, 1997, 1999, 2000 i 2001, a
także trzy razy sięgnął po Puchar Anglii w 1994, 1996 i 1999.
Dołożył do tego również Puchar Mistrzów w 1999.
Na arenie międzynarodowej Ryan stał się najmłodszym piłkarzem
debiutującym w reprezentacji. Swój pierwszy mecz w drużynie
Walii zagrał przeciwko Niemcom Zachodnim mając dokładnie 17 lat
i 321 dni.

Ryan zdobył dla MU również wiele bardzo pamiętliwych i ważnych
bramek, jak choćby ta w finale Pucharu Anglii przeciw Arsenalowi
w 1999, kiedy to po przejściu prawie całego boiska strzelił
cudownego gola w okienko bramki. Ta bramka dała MU zwycięstwo 2-1 i co się z tym wiąże kolejne trofeum.

W sezonie 1999-2000 Giggs uzyskał najlepszą formę w swojej
karierze. Prasa nie mogła nadziwić się temu co wyrabiał ten
piłkarz. O jego rajdach na lewym skrzydle, a także o jego
fenomenalnej lewej nodze, którą potrafił "wiązać krawaty" mówiło
się w całej Anglii. W 41 spotkaniach Ryan zdobył 7 goli.

Przed początkiem sezonu 2000-01 Sir Alex Ferguson mówił o nim:
"Znałem jego możliwości dziesięć lat temu kiedy dawałem mu
zadebiutować w drużynie. Teraz jego talent rozrósł się do
olbrzymich rozmiarów i uważam, że ma on szansę stać się
najlepszym piłkarzem świata. Niedojrz, że w każdym meczu
zadziwia nas swoimi wielkimi możliwościami indiwidualnymi to
jeszcze potrafi ciężko pracować dla drużyny zostawiając na
boisku serce."
W tym samym czasie Giggs doznał groźnej kontuzji ścięgna
podkolanowego i zaczęto mówić o jego transferze do Lazio Rzym.
Sam ówczesny trener Rzymian Sven Goran Eriksson bardzo chciał
mieć w swoim składzie Ryana. Jednak Manchester szybko uciszył
sprawę podpisując z walijczykiem nowy, pięcioletni kontrakt.
Było to 4 kwietnia 2001. Dziesięc dni później dyspozycja Ryana
doprowadził do zwycięstwa nad Coventry City, a później z
Middlesbrough dające Unted mistrzostwo kraju.
Kiedy Ryan podpisywał 4 kwietnia 2001 roku nowy pięcioletni
kontrakt obowiązujący do lipca 2006 powiedział, że jego celem
będzie teraz wypełnić tę umowę. Dodał również, że do tego czasu
nie ma zamiaru opuszczać Old Trafford

Podaruj dzieciakom coś od siebie http://www.pajacyk.pl/ <--------- just do it !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 13 Napisanych postów 2802 Wiek 49 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 16632



Ole Gunnar Solksjaer urodził się w Kristiansund w Norwegii 26 lutego 1973 roku. Po krótkim okresie gry w 3-ligowym Clausenengen FK, przeniósł się do grającego w pierwszej lidze norweskiej Molde. Znakomite występy w pierwszej jedenastce dały mu miejsce w reprezentacji Norwegii. Nagle też Ole zaczął być obiektem zainteresowań znanych europejskich klubów. Został ochrzczony Norweskim Alanem Shearerem. Latem 1996 roku Sir Alex Fergusson zapłacił 1,5 mln funtów za usługi Solksjaera. Sam zawodnik, nie wiedząc wcześniej, iż zostanie graczem United od nowego sezonu- w Molde był najlepszym zawodnikiem i królem strzelców z 19 bramkami w sezonie.
W pierwszym sezonie gry na Old Trafford razem z zespołem zdobył mistrzostwo Anglii i dopiero w ćwierćfinale Ligi Mistrzów odpadł z Borussią Dortmund strzelając w rewanżowym meczu bramkę. Dobry sezon zaprocentował nagrodą najlepszego młodego zawodnika roku.
Jednak już na początku dopiero co rozpoczętego sezonu 199899 zaczęły chodzić pogłoski, jakoby Ole miał opuścić United po zakupieniu za 12 milionów Dwighta Yorke`a. Kredyt zaufania i pomoc kibiców sprawiły, iż postanowił zostać w United i chociaż jego występy zostały ograniczone do pozycji zmiennika nie zniknął z nagłówków gazet. Zwycięstwo po dramatycznej walce nad Liverpoolem w czwartej rundzie FA Cup, dało Solksjaerowi, który wszedł na boisko z ławki chwałę, podziw oraz w mediach miano 'Super Sub'....Dwa tygodnie później zapisał się w historii ponownie będąc zmiennikiem w meczu z Nottingam Forrest a strzelając w krótkimczasie 4 bramki w wygranym 8:1 meczu(rekord zwycięstwa na wyjeździe w Premiership).
Taki wyczyn, strzelenie 4 bramek w 13 minut nie miał jeszcze miejsca w historii. Pomimo tak znakomitego rekordu i jego możliwości dla Sir alexa Fergussona t wciąż było za małosię. Nadal nie grał w pierwszej jedenastce. Trener postawił na niego dopiero w wygranym z Newcastle finale FA Cup, jednak w finale Ligi Mistrzów znów zasiadł na ławce rezerwowych. Kibice oglądający ten mecz zobaczyli swoiste deja vu widząc sensacyjne zakończenie meczu z Bayernem Monachium. Ole wszedł z ławki i strzelił bramkę w ostatnich minutach meczu! Znów okrzyknięto go mianem super rezerwowego.
Ulubieniec kibiców, wierny United wciąż pozostaje graczem reprezentacji, zagrał w Mistrzostwach Świata we francji w 1998 roku razem z nimi kwalifikując się do drugiej rundy.
Sezon 1999/00 nie był wiele różny dla niego. 15 goli strzelonych w 20 meczach jako pierwszy zawodnik i 21 meczach "z ławki". Jednak jego forma nieuchronnie zaczęła wzbudzać plotki o odejściu z Old Trafford. Spurs i Leeds wykazały zainteresowanie norweskim napastnikiem, pod koniec sezonu jednak zawodnik wyraził chęć pozostania w klubie do ukończenia 33 roku życia. Kolejny medal z okazji mistrzostwa kontrastowały z wahaniami formy- zaledwie 3 bramki w prawie 50 meczach zagranych z ławki.
Ostatni sezon jednak to dla Olego niemała odmiana- odmiana na korzyść. Zwyżka formy wzbudziła zaufanie Sir Alexa Fergussona i w tym sezonie miał już miejsce w wystawianej przez Fergiego jedenastce.....

Podaruj dzieciakom coś od siebie http://www.pajacyk.pl/ <--------- just do it !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1762 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 3649
Biexi łap sogacza
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 3347 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 6270


Alessandro Del Piero urodził się 9 Listopada 1974 w Conegliano. Jest to miasto płożone w północnych Włoszech, a konkretnie w prowincji Veneto. Ojcec Alexa, Gino, jest elektrykiem, a matka - Bruna - gospodynią domową. Alessandro ma równierz o 9 lat starszego od siebie brata Stafano, i adoptowaną siostrę Beatrice.
Alex już jako dziecko pasjonował się futbolem. Najpierw z powodu kruchego zdrowia grał na bramce. Potem jednak za namową swojego brata (który w swoim czasie grał w Sampdorii Genua) zaczą grać w polu.
W wieku 13 lat Alex wyjechał do Padovy. Tam grał w miejscowej drużynie, w której potem zadebiutował w Serie B. Mieszkał z dala od rodziny którą od tej pory widywał bardzo żadko.
Alex kocha morze. Interesuje go równierz taniec. To właśnie z Angelo Di Livo chodził na kursy tańca. Potem studiował razem z bratem socjologię.
Del Piero treningi rozopczął w miejscowym San Vendemiano. Potem była Padova, aż w końcu Juventus Turyn do którego przeszedł w 1993 roku.
Za pierwsze zarobione pieniądze Alex sprezentował sobie niebieską Lancie Delta którą posiada do dzisiaj.
W Juve pierwszym jego sukcesem była wygrana w turnieju Viareggio w kategorii Juniorów. W Serie A zadebiutował 12 września 1993 roku w meczu z Frogią, zremisowanym przez Juve 1:1. Już w następnym meczu, a konkretnie z Reginą Alex strzelił swojego pierwszego gola w Serie A. natomiast w całym sezonie zdobył 8 bramek na 29 meczy. Dzięki takiej postawie młodego zawodnika, Juventus zdobył kolejne Scudetto.
Alessandro Del Piero swoją grą i bramkami zdecydował o nie jednym meczu na szczycie. Tak oto w sezonie 93/94 ostatni mecz Juve grał z Fiorentiną. Do ostatniej minuty było 2:2, lecz Alex swoją bramką w końcówce zadecydował o wyniku spotkania, tym samym przyczynił się do zdobycia przez Juve 23 Scudetto. W roku 1996 zdobył puchar Ligi Mistrzów. Także w 1996 roku w finale Toyota Cup w którym Juve grało z River Plate Alex strzelił bramkę dającą zwyciętstwo. W sezonie 97/98został MVP we Włoszech.
Do Mistrzostw Świata Alex nie ma zbytnio szczęścia. W 1998 roku nie był w najlepszej dyspozycji "dzięki" kontuzji jakiej nabawił się w meczu z Udinese, która wyłączyła go na rok z gry. Mistrzostwa Europy 96 też nie były udane bo grał tylko 54 minut. Na Euro 2000 było trochę lepiej. Przepięknego gola zdobył w meczu z Szwecją, a Włochy zajęły ostatecznie drugie miejsce. Jednak wyraźnie widać było skutki nie dawno co wyleczonej kontuzji.
29 Lipca 1999 roku Alex podpisał rekordowy, pięcio letni kontrakt z Juve na 10 mld lirów i został naljelpiej zarabiającym piłkarzem na świecie.
W sezonie 1999/00 Alex wracał powoli do formy. Zdobył 15 bramek w lidze (niestety większośc z rzutów karnych) i 9 dla reprezentacji Italii. Już na początku tego sezonu Alex zdobył gola w mecz z Parmą, który Juve wygrał 1:0. Niestety sezon Juve zakończył na 2 miejscu, przegrywając w ostatniej kolejce mecz z Perugią i odając tym samym tytuł Rzymskiemu Lazio.
Po tej pechowej kontuzji Alessandro Del Piero dojrzał, zaczął grać bardzej zespołowo. Był moment w którym grał raczej jako środkowy pomocnik niż napastnik.
W sezonie 00/01 Alex zdobył 10 bramek w 25 spotkaniach (równierz w inauguracyjnym z Napoli). Ostatecznie Juve znów zajęło 2 miejsce po dramatycznej końcówce w której zwycięzyła Roma. Sezon 01/02 zaczał się wspaniale w pierwszym meczu Alex zdobył dwie bramki, a Juve wygrało 4:0 z Venezią. Cały sezon był bardzo udany, a Juventus po dramatycznym finishu zdobył tytuł mistrza Włoch. Radość mogła być jeszcze większa, ponieważ Juve miał sznse na zdobycie Pucharu Włoch, ale ostatecznie Puchar Włoch pojechał do Parmy. Del Piero w tym sezonie zdobył 25 bramek i można powiedzieć, że Alex wraca do wysokiej formy.

http://www.sfd.pl/temat132515/ - ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC
http://www.sfd.pl/temat130326/ - JUVENTUS TURYN

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 3347 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 6270


Ronaldo urodził się 18 września 1976 na przedmieściach Rio de Janeiro, w robotniczej dzielnicy Bento Ribeiro jako trzeci potomek Nelio i Sonii Barata Nazario de Lima. Dzieciństwo Ronaldo nie było łatwe - matka ciężko pracowała w jednym z barów, ojciec chwytał się różnych prac, ale różnie mu to wychodziło - miał problemy alkoholowe, a kiedyś wytoczono mu proces o posiadanie narkotyków. Dzielnica Bento Ribeiro, gdzie codziennością były przestępsta i prostytucja, nie była dobrym miejscem dla Ronaldo. Na szczęście Ronaldo znalazł inną drogę życia - już od najmłodszych lat kopał piłkę. Początkowo nikt nie chciał grać z dzieciakiem o wystających zębach i mały Roni musiał liczyć na starszego brata Nelio. Dość szybko udowodnił jednak, że ma talent. Wtedy też rodzeństwo nadało mu przydomek Dadado. Jeśli chodzi o szkołę to raczej nie było to jego pole do popisu. Nauka szła raczej opornie, a młody Brazylijczyk bardzo często wymykał się by kopać piłkę. Jego idolem w tych latach był Zico. Gdy miał 9 lat zaczął grać w drużynie Tennis Club Valqueire,co ciekawe tam początkowo grał jako bramkarz. Dwa lata później grywał z rówieśnikami w klubiku, grającym halówkę, Social Ramos. Gdy miał lat 13 Flamengo prowadziło nabór do młodzieżowych drużyn. Niestety Ronaldo spotkało wielkie rozczarowanie - nie zostaje przyjęty... Jakiś czas później zaczyna grać w Sao Cristovao, gdzie jego partnerem i przyjacielem zostaje Calango. Tam jego talent dostrzegł były reprezentant drużyny brazylijskiej - Jairzinho. Po jego rekomendacjach kartę zawodniczą 13-latka wykupują agenci Alexandre Martins i Reinaldo Pitta. Kosztowało ich to 7 000 dolarów... Na mocy umowy, której raczej nie można było zerwać, mieli reprezentować Ronaldo 10 lat otrzymując 10% z jego zarobków. Niewątpliwie przyczynili się do obecnej wielkiej popularności Ronaldo, ale też często decydowali za niego nie zostawiając mu swobody wyboru rozwoju swojej kariery. Po bramkostrzelnego młodzika zaraz upominają się większe kluby i w wieku 16 lat zostaje kupiony za 50 000 dolarów przez Cruzeiro Belo Horizonte. W pierwszej drużynie zadebiutował 25 maja 1993 roku. Grając w tej drużynie we wszystkich rozgrywkach zagrał 60 spotkań strzelając 58 bramek. Został powołany przez Parreire do kadry na Mistrzostwa Świata w USA. Brazylia wygrała tamten turniej pokonując Włochy w karnych, ale młodziutki, nazywany wtedy czasem Ronaldinho, nie zagrał ani minuty przez całe mistrzostwa. Następne dwa sezony spędził w PSV Eindhoven. Jeśli chodzi o sprawy czysto piłkarskie były to bardzo udane lata. W pierwszym sezonie w lidze zagrał 32 razy i strzelił 30 goli! Do tego dołożył 5 bramek w 4 innych rozgrywkach klubowych. W drugim sezonie zaczęło się podobnie. 13 ligowych występów (8 innych) i 12 goli( 7), niestety doznał wtedy bardzo dotkliwiej kontuzji kolana, która tak naprawdę nigdy do końca nie zaleczona wlecze się za nim całą karierę. Zaznaczyć również można, że pobyt w Holandii był dla Ronniego swego rodzaju katorgą. Nie znał tam nikogo, nie znał języka, czuł się samotny - było to na pewno trudne. Dopiero po jakimś czasie, dołączyła do niego matka, a również dziewczyna Nadia, którą po jakimś czasie zmieniła Vivienne. Obie teraz są popularnymi modelkami w Brazylii, brały udział w sesjach zdjęciowych dla Playboy'a... Jak widać wszystko czego dotknie się Ronaldo zamienia się w "złoto"... Z 1996 roku można odnotować srebrny medal z igrzysk Olimpijskich po przegranym meczu z Nigerią. Już wtedy po Brazylijczyka ręce wyciągał prezydent Interu Mediolan Moratti, ale ten trafił do FC Barcelony. Można powiedzieć, że było to idealne miejsce dla tak pięknie grającego młodzieńca. Dla Barcy Ronaldo zagrał kilkanaście porywających meczy, a mówi się, że najlepsze w jego wykonaniu było spotkanie z Compostelą, kiedy to biegnąc przez pół boiska mijał obrońców jak tyczki i strzelił wspaniałego gola... Mając 20 lat stał się wielką gwiazdą. Miało to jednak i trochę gorsze skutki. Mianowicie Ronaldo poczuł się tak pewnie, że na przełomie końca roku zaczął co tydzień latać do Brazylii, do domu, gdzie mógł się spotykać z przyjaciółmi i rodziną. I kiedy nie wyszedł mu jeden mecz, socio Barcy wygwizdali go przypisując to jego ?zabawom' na drugim końcu świata. Głównemu zainteresowanemu nieopatrznie później wyrwało się z ust zdanie o frustratach siedzących na trybunach Camp Nou i taki był początek końca Ronaldo w Katalonii. Choć trener Robson starał się bronić młodego gwiazdora, a prezydent Nunez chciał go zatrzymać u siebie to jednak coraz częściej zaczęły się pojawiać plotki o transferze do Interu, a nawet Realu Madryt... Co dzień w prasie ukazywały się kolejne doniesienia o kolejnych żądaniach podwyżki Ronaldo, a w zasadzie jego agentów. Pierwszy i ostatni sezon w Barcelonie Luiz Nazario De Lima zakończył z 37 występami i 34 trafieniami w lidze(12 występów i 13 goli w innych rozgrywkach), a także z Pucharem Hiszpanii i Pucharem Zdobywców Pucharów. Wreszcie w 1997 roku za 27 milionów dolarów trafił do Interu Mediolan, stając się na pewien czas najdroższym piłkarzem świata. Jego zarobki zwiększyły się ponad dwa razy i zarabiał teraz ponad 4 miliony dolarów rocznie. A w Mediolanie witało go tysiące kibiców. I mimo, że niektórzy przepowiadali mu spore trudności w przystosowaniu się do gry w Italii, gdzie drużyny więcej wagi przywiązują do obrony, a obrońcy grają bliżej i dużo ostrzej, to pierwszy sezon w wykonaniu ?Fenomeno' był znakomity - 32 występy i 25 bramek w lidze(15 i 9 inne). Został wybrany za rok 1997 przez FIFA i France Football najlepszym piłkarzem świata i Europy! Do tego Inter zdobył Puchar UEFA w 1998 roku. Wtedy również coraz częściej u jego boku zaczęła pojawiać się blondwłosa piękność Susana Werner nazywana Ronaldinhą. A rok 1998 to również Mistrzostwa Świata we Francji. Brazylia była zdecydowanym faworytem i mówiło się większość odpowiedzialności spoczywa na Ronnim. A ten grał dobrze, ale nie porywająco. Trudno się jednak dziwić, znajdował się w ogromnym stresie - świat patrzył głównie na niego. Poza tym odnowiła mu się kontuzja kolana i przez całe mistrzostwa grał na różnych lekach znieczulających... Trudno się dziwić, że organizm nawet tak silny nie wytrzymał potwornego stresu. W dniu finału około godziny 14 z pokoju zajmowanego przez Ronaldo i Roberto Carlosa dobiegł krzyk... Bohater milionów miał drgawki, a z jego ust sączyła się piania. Szybko jednak doszedł do siebie, ale decyzja była taka, że pojedzie do francuskiej kliniki na dokładniejsze badania. Mario Zagalo w wyjściowej 11 nie uwzględnił Ronaldo. Jednak badania wykazały dobry stan zdrowia i na 45 minut przed rozpoczęciem meczu poszło w świat - Ronaldo jednak zagra! A co było potem wszyscy pamiętamy... Nowy sezon w Interze zaczął dobrze, a Brazylia na pocieszenie zdobyła Copa America 1999. Niestety znów, w spotkaniu z Lecce, przyplątała się kontuzja. Pauzował niemal rok, by wyjść na boisko w meczu z Lazio na 6 minut i bez kontaktu z obrońcą paść na murawę z grymasem bólu na twarzy. Gdy na noszach opuszczał boisko w jego oczach widać było łzy... Mimo złych diagnoz podjął jednak walkę o powrót na boisko, poddał się kilku kolejnym operacjom. W tym czasie również udzielał się w organizacjach dobroczynnych, a także uporządkował sobie życie prywatne. Ożenił się z blondynką Milene Domingues, z którą obecnie ma syna, Ronalda. I w końcu, po dość długim czasie udało mu się wrócić na piłkarskie stadiony. A w 2002 roku Ronaldo znów pojechał na Mistrzostwa Świata. Większość kibiców sceptycznie oceniała szanse na powrót do pełnej sprawności. Jak bardzo się mylili, przekonali się podczas MŚ w 2002 w Korei i Japonii gdzie nasz bohater zdobył piąty tytuł mistrzowski dla Brazylii. Tym razem Brazylia nie była wymieniana w gronie faworytów. I to co nie udało się w 1998 udało się teraz. Ronaldo, na którym tym razem nie ciążyła ogromna odpowiedzialność z 8 trafieniami na koncie został królem strzelców, a Brazylia po dwóch jego bramkach pokonała w finale Niemcy 2:0. Od wielu lat nikt nie zdobył więcej niż pięciu bramek na Mundialu - zrobił to Ronaldo. Świat dostrzega jak odradza się piłkarz wszechczasów - Ronaldo wraca do formy.
Po długich negocjacjach Ronaldo w ostatniej chwili przed zamknięciem okresu transferowego trafia do Realu Madryt. Cena wynosi czterdzieści pięć milionów dolarów. Kibice z mieszanymi uczuciami witają Brazylijczyka, który ma zastąpić ich ulubieńca - Morientesa. Fani Realu kilka tygodni czekają na upragniony debiut Ronaldo, który uniemożliwiają mu drobne kontuzje. W końcu na ostatnie pół godziny Brazylijczyk pojawia się na boisku. Strzela dwie bramki, a Real wygrywa 5-2. Później jednak bywa różnie, bywają mecze gdy gra fatalnie, a madrycka publika kwituje jego występ gwizdami... Pojawiają się plotki o kilkokilogramowej nadwadze i licznych hamburgerach zjadanych przez Ronaldo. Jest obiektem zainteresowania mediów, zaś jego transfer jest komentowany jako niewypał Florentiono Pereza Niemal do końca sezonu gra słabo. W prawdzie strzela kilka ważnych bramek, jednak jest wolny, często traci piłkę i zalicza częste pudła. W końcu następuje przebudzenie - hat-trick w meczu wyjazdowym z MU początkuje jego dobre występy. W końcówce sezonu to Brazylijczyk jest tym piłkarzem, na którego liczą kibice Realu. W ostatnim meczu sezonu z Athleticiem Bilbao, który decyduje o Mistrzostwie Hiszpanii jest najlepszym zawodnikiem na boisku, strzela dwie bramki, znów czaruje techniką. Forma od początku obecnego sezonu także jest wysoka, mamy nadzieję że to się już nigdy nie zmnieni. Ronaldo jest gwiazdą wielkiego formatu. Jego szybkość, finezja, drybling znów budzą zachwyt u wszystkich kibiców na całym świecie. W obecnym sezonie Ronaldo jest na czele klasyfikacji strzelców Primera Division.



Wzrost
183 cm

Waga
83 kg

Rodzina
żona Milene, syn Ronald

Osiągnięcia
Mistrz Świata - 1994, 2002
Wicemistrz Świata - 1998
Puchar Hiszpanii 1997 - FC Barcelona
Puchar Zdobywców Pucharów 1997 - FC Barcelona
Puchar UEFA 1998 - Inter Mediolan
Puchar Interkontynentalny - 2002
Mistrzostwo Hiszpanii - 2003
Superpuchar Hiszpanii - 2003

http://www.sfd.pl/temat132515/ - ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC
http://www.sfd.pl/temat130326/ - JUVENTUS TURYN

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 3347 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 6270


Grzegorz Lato

W 1974 r. został królem strzelców mistrzostw świata. Grał na trzech mundialach. W reprezentacji strzelił 45 goli.

Urodził się 8 kwietnia 1950 r. Prawoskrzydłowy, pomocnik. W reprezentacji Polski rozegrał 104 spotkania (rekord kraju), strzelił 45 goli.

Kazimierz Górski zabrał go na igrzyska do Monachium w 1972 r., gdy Polska sięgała po złoto. Lato był tam jednak rezerwowym i potem mimo że grał w kadrze młodzieżowej, to selekcjonerowi zniknął z pola widzenia. O tym, że znalazł się w drużynie na eliminacje mistrzostw świata w 1973 r. zadecydował towarzyski mecz towarzyski w Burgas z Bułgarią. Polska wygrała 2:0, oba gole zdobył Lato i już pozostał w zespole.

Sprawdził się w eliminacjach, a podczas MŚ w 1974 r. zrobił furorę. W siedmiu meczach strzelił siedem goli i został królem strzelców imprezy. Lato zdobył z drużyną trzecie miejsce na świecie, a następnie uczestniczył we wszystkich późniejszych sukcesach.

Z biegiem czasu przekształcił się z napastnika w gracza biegającego od jednego do drugiego pola karnego. Grał na mundialach w Argentynie oraz w Hiszpanii. Bez niego na pewno nie byłoby kolejnej trzeciej lokaty, w 1982 roku. Po tych mistrzostwach pożegnano go z "pompą". Meczem towarzyskim z Belgią na stadionie Legii w Warszawie. Choć przez całą karierę na polskich boiskach nieprzerwanie grał dla prowincjonalnej, dziś już nieistniejącej mieleckiej Stali. W tym mieście mieszka także obecnie.

W międzyczasie był wicemistrzem olimpijskim i dwukrotnym królem strzelców polskiej ekstraklasy. Występował w belgijskim Lokeren, pod koniec kariery w latach 80. grał jeszcze w Meksyku. Po powrocie do kraju pracował jako trener w kilku polskich klubach (miał też epizod w greckiej Kavali). W roku 1995 był jednym z głównych kandydatów do objęcia funkcji selekcjonera polskiej reprezentacji. Obecnie senator z ramienia SLD.

http://www.sfd.pl/temat132515/ - ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC
http://www.sfd.pl/temat130326/ - JUVENTUS TURYN

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Sztuczki piłkarskie, tricki, filmiki, soccercommercial... :->

Następny temat

Zdjecia ekip z nizszych lig!!!!

WHEY premium