Wspomagacze odchudzania

Witam!
Od jutra zaczynam redukcje.
Plan FBW + po treningu aeroby w postaci rowerka 30 min na start + 3min dodaje co tydzien i w sobote i niedziele bedze jezdzil na czczo rano.
Jakie polecacie wspomagacze tluszczu? Nie chodzi mi o spalacze bo mam dosc duze ciśnienie (skłonności dziedziczne) słyszałem ze dobrze jest pic 2x dziennie zielona herbatke . Znacie cos jeszcze dobrego przy redukcji tluszczu?

Płeć: Mężczyzna

Wiek: 17

Waga: 92

Wzrost: 185

Obwód klatki: 98

Obwód ramienia: 34

Obwód talii: 86

Obwód uda: 55

Obwód łydki: 38

Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: 20%

Aktywność w ciągu dnia: szkola

Uprawiany sport lub inne formy aktywności: 3 razy w tygodniu silka przez 2 miechy

Odżywianie: jem zdrowo , pije duzo wody .

Cel: szybka redukcja

Ograniczenia żywieniowe: brak

Stan zdrowia: brak

Preferowane formy aktywności fizycznej: codziennie , mam rowerek

Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: brak

Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: tak

Stosowane wcześniej diety: masowa

Znowu fałszujesz obraz mej redukcji. Nie mówiłem o zupełnym braku utraty mięśnia ;) Co do kolegi Qazara, szanuję jego wiedzę, ale nic mu i Tobie nie ujmując, są większe autorytety w dziedzinie odżywiania, suplementacji i treningu ;) Z mojej strony to chyba wszystko.

Tauryna, Carni Line i Therm Line S.

Strata kasy. Można spokojnie zrobić redukcję bez tych środków. Zwykłe placebo

To Twoje zdanie Morales i to najwyraźniej nie poparte własnym doświadczeniem (chyba że masz bf na poziomie 8%, to nic dziwnego, że na Ciebie nie działają). Jak masz jakieś badania negujące działanie np. bioflawonoidów cytrusowych, to czekam. Można mieć świetne wyniki na redukcji bez wspomagaczy. Ale można też te wyniki osiągnąć szybciej. Znacznie szybciej... Choć oczywiście nie można tego traktować jako substytut dobrej diety i treningu.

Zredukowałem 20kg nadwagi bez żadnych środków wspomagających. Jeśli nie muszę tracić na coś kasy to nie tracę.
A udowadnia się działanie środków a nie odwrotnie. I to są środki na tyle słabe, że szkoda na nie kasy. Ile Ci to spalanie przyspieszą? 0,1%? czy może jeszcze mniej?

Pytałem o badania "przeciw", bo takowych nie widziałem, w przeciwieństwie do tych "za". Najważniejsza jednak jest praktyka. Nie bronię wszystkich środków, ale relacje stosujących są jednoznaczne. Zredukowałeś tyle w jakim okresie i jaki miałeś i masz obecnie bf (bo zrzucanie wagi można wciskać laikom, mnie interesuje redukcja fatu)? Połowę Twojego wyniku osiągnąłem w pierwszych 3ech tygodniach obecnej redukcji, przy minimalnej utracie tkanki mięśniowej. Oczywiście zawdzięczam to diecie, treningowi. Ale bez termogeników nigdy nie osiągałem takich wyników, a trening i dieta redukcyjna dotychczas były podobne, choć obecnie trening był nawet słabszy ze względu na sesję. Mój bf kształtuje się obecnie na poziomie 11%. Na początku stycznia to było ok 19%. Musiałbym się nieźle katować, by przy mojej wolnej przemianie materii wywalczyć tyle samą dietą i treningiem... Nie mówię, byś namawiał innych do kupowania spalaczy tłuszczu (a także pieniędzy - tu masz rację). Ale wg mnie nie ma podstaw, by pewne środki odradzać...

10kg w 3 tygodnie i to z 19%bf do 11 to czysta fantastyka. Więc jeśli gadasz takie głupoty to ja pasuję i nie mam więcej nic do powiedzenia. EOT.

Gdybyś policzył, że od początku stycznia minęło ok. 50 dni, to byś może jednak raczył potraktować to poważnie. Najwyrażniej wpadłeś jednak w jakiś tunel czasoprzestrzenny. W przypadku 3 tygodni mówiłem o ogólnym spadku masy. Nadal nie pochwaliłeś się swoim bfem i tempem jego rekordowego spadku. Nie uciekaj się więc do zarzucania mi kłamstwa i może po prostu odpowiedz mi na pytanie.
EDIT: 10kg w 3 tygodnie, nie widzę w tym nic fantastycznego. Swoje 20 zrzuciłeś w rok? Może czas sięgnąć po termogenik? ;)

Zmieniony przez - ADRIANUS88 w dniu 2010-02-22 13:03:37

Zrzuciłem je w 8 miesięcy. I w czym problem? Prowadziłem blogi na sfd, więc sobie poszukaj jak to wyglądało. Aktualnie mam jakieś 19-20%bf.
A z 19% do 11 nawet w 50 dni możesz między bajki włożyć. Taki wynik to być może osiągnąłbyś na winie, propie i clenie, ale nie na takich termogenikach.

Nie kolego Moralesie, ale podaruję Ci już opowiadanie o moim kluczu do sukcesu, bo jeszcze uznasz okres swojej walki za stracony. Warto jednak, byś zastanowił się dobrze w temacie termogeników (tak poza tym, skąd wiesz, jakie stosuję? Nie napisałem nic o swoim treningu, diecie i suplementacji, więc nie wkładaj między bajki to, co jest w rzeczywistości reality show;). Przeanalizuj wyniki badań, pozbieraj relacje... Aha, i częściej polecaj interwały miast śmiesznych aerobów. Pzdr i powodzenia ;)

Ile ja zejdę to zobaczymy za jakieś 3 miesiące. Qazar w 3 miesiące zszedł z 17 do 10 tracąc 2 kg. Ty w 50 dni zszedłeś z 19 do 11 tracąc 10kg i nie tracąc mięśnia.
Celowo podaję jego przykład, bo to jest gość z ogromną wiedzą na temat odżywiania i funkcjonowania organizmu. I rzeczywiście podaruj sobie opowiadanie o swoim kluczu do sukcesu, bo znowu palniesz jakąś bzdurę. Bo redukowanie w 50 dni 10 kg i gadanie o zachowaniu mięśnia to fantastyka. Tyle w temacie.