Przychodzę z problemami po pomoc, poleciła mi to forum dziewczyna w poczekalni u lekarza w piątek :) Najpierw się wczytałam, teraz się witam :)
Mam 27 lat i dużą nadwagę. Zaczęłam się diagnozować i u endokrynologa wyszła: niedoczynność tarczycy oraz hiperinsulinizm. Jestem na lekach, biorę hormony na tarczycę i lek na tę insulinę nieszczęsną. Chciałabym coś zmienić w swoim żywieniu, chociaż wydaje mi się, że jem w porządku. Gubią mnie grzeszki, które oczywiście trzeba odstawić, ale nie wiem czy grzeszek co kilka dni powoduje 30kg nadwagi? Grzeszkiem jest paczka czipsów raz w tygodniu, pizza raz na miesiąc oraz największy: jedna lub dwie Pieguski dzień w dzień do herbaty.
Wiek : 27
Waga : 95
Wzrost : 168
Obwód w biuście: 112
Obwód pod biustem : 103
Obwód talii w najwęższym miejscu: 99
Obwód na wysokości pępka : 116 a w oponie 121cm
Obwód bioder: 115
Obwód uda w najszerszym miejscu: 71
Obwód łydki : 45
W którym miejscu najszybciej tyjesz : brzuch, ramiona
W którym miejscu najszybciej chudniesz : piersi, tyłek
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: 16km dziennie rowerem
Co lubisz jeść na śniadanie: kanapka z chlebem żytnim i żywiecka suszona
Co lubisz jeść na obiad : Mięso (indyk, ryby) + ryż, kasza, warzywa
Co jako przekąskę : jabłko
Co jako deser : pieguski ;)
Ograniczenia żywieniowe : wg zaleceń lekarza wyrzucenie cukrów prostych z diety, poza tym brak
Stan zdrowia: niedoczynność tarczycy, hiperinsulinizm
czy bierzesz tabletki hormonalne: tak
czy przyjmujesz leki z przepisu lekarza: tak
czy rodziłaś: nie
Preferowane formy aktywności fizycznej: basen, szybkie marsze
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : wiele lat temu jakieś tygodniowe przygody z Meridią i takimi apetecznymi środkami typu jakiś Ananas
Stosowane wcześniej diety : rok temu przez wakacje chudłam na zdrowej diecie, 1800kcal, liczyłam wartości odżywcze, kalorie, schudłam 7kg.
Nienawidzę ruchu, jestem totalnym kanapowcem. Jedynym ruchem jest dojeżdżanie do miasteczka do pracy ode mnie ze wsi. Nie mam w okolicy żadnej siłowni, mamy jedynie nieduży basen.
Nie mam obecnie wagi kuchennej, więc nie spełnię warunku wklejenia jadłospisu, ale jak jem:
Ś: dwie kromki chleba żytniego z kilkoma plasterkami żywieckiej suszonej, do tego pomidor, ogórek, plasterek masła prawdziwego
O: pół woreczka ciemnego ryżu, pieczone w piekarniku udo indyka, surówka bez sosów majonezowych
P: krupnik z żołądkami drobiowymi
K: maślanka, jajecznica z 2 jaj, kromka chleba żytniego, 2 pomidory
Zdjęcie postaram się wstawić wieczorem.
Czy macie dla mnie jakieś rady? :)