może do redukcji jeszcze nie dojrzałam,ale za to do świadomości że jestem fajna nawet z dodatkowymi kg...ważniejsze dla mnie jest to,że znalazłam coś innego,co mnie napędza i daje szczęście,a nie tylko myśl o fajnej sportowej sylwetce
moje serce i umysł będą pchać mnie do walki,gdy ręce i nogi będą zbyt słabe...
http://www.sfd.pl/temat621220