UFC on ESPN 1: Francis Ngannou vs. Cain Velasquez

.


Zmieniony przez - Dremor w dniu 2019-02-18 06:42:38

Nie widac zeby cokolwiek doszlo czysto z cala sila

edit/

jednak inny cios niż myślałem.

Teraz słucham Cruza, który mówi że Cain zjadł uppercuta - i mówię sobie: kvrwa jaki uppercut. Ale przychodzi koment z youtube z pomocą





przewińcie do 40 sekundy i ustawcie na 0,25 szybkość...

Obczajcie też fight companion. Na początku też myśleli że to od niczego i mieli bekę z Rogana, że widział tam cios a potem zaczęli oglądać powtórki i sami wszyscy zmienili zdanie - że to jednak był uppecut

Ustawcie sobie na 2:44:38







Zmieniony przez - Dremor w dniu 2019-02-18 06:57:13

Przewińcie do 1:45 . Mógł tam sobie rozwalić kolano. Tylko tak bez ciosu w ten sposób ustawiać nogi? Nic nie wiem.

Jak zrobisz to co mówiłem to zobaczysz cios

Zrobiłem 0.25 i jest cios.

To diagnoza taka, że cios naruszył Caina. Cain chciał zrobić przysiad jak z Kongo i walczyć dalej. Niestety kolano nie dało rady zrobić przysiadu.

Dobry koment znnalazłem pod filmikiem z konferencji po walce: "Someone let Cain know that breaking your knee after falling limp from an uppercut isn't an excuse"

Byl kompletnie przytomny w momencie przerwania walki

Oczywiście że był cios, ale Cain bardzo szybko doszedł do siebie(coś jak Fedor z Hendo)

Powrot Caina odswierzyl moje zainteresowanie i jakielkowiek emocje do MMA, no i tyle z tego bylo. Juz mi przeszlo. Jedynie Reem budzi jeszcze emocje, ale jego walk juz na zywo od tej z miocicem nie ogladam. I nie zamierzam. Zbyt duzo stresu. Reszta mi wali generalnie