Witam. Przegladajc forum spotkalem sie z raczej niechetnym podejsciem do w/wymienionej metody treningowej. Mam odmienne zdanie w tym temacie. Postanowilem sie podzielic swoimi spostrzezeniami.
Zaczalem zle, a wiec. Kupilem 1,5 na noge i zakladame zawsze. Gdy biegalem, kopalem w proznie itp.Po ok 5 miesiacach przyszly szybko efekty i .. smutna prawda. Kolana dostaly w du...Nie polecam tego, ale po konsultacji z lekarzem sportowym (fan sztuk walki). Opracowalismy trening.
Bieganie - mozna. Bieg tylko z opaskami elastycznymi na staw kolanowy i bieg nazwany przez nas "koci". Polega on na biegnieciu bez wyprostu kolan w stawie, cala prace maja przejac miesnie, nie stawy. Jest to dosc "dziwne" (podczas tego biegu obnizamy srodek ciezkosci, sprawia to wrazenie z boku jak bysmy "juz nie mogli" i opadamy z nog), ale uwierzcie mi skuteczne. B.dobrze poprawia kondycje, i juz po paru km czujemy mocno nogi.
Trening techniczny w obciaznikach - tak. Wszystkie techniki wykonujemy POWOLI. Zatem
1. Stajemy np. przy drabinkach i wykonujemy techniki nozne (front kick, okrezne, boczne, itp) w tepie 3-4 sec wyprost nogi, 3-4 sec powrot nogi.Mozemy podtrzymywac sie o szczebelki drabinek (lub czegokolwiek)
pamietajmy o unoszeniu kolana ponad biodro. Wykonujemy z naciskiem na technike, lepiej zrobic mniej ale dokladnie niz duzo, a zle.
Elementy dodatkowe:
Swietmym jest czwiczenie wznosow nog, stojac plecami do sciany. Eliminujemy w ten sposob "zamach" cialem, pracuja same nogi. Stojac bokiem ciala wykonujemy mocne wznosy wyprostowana noga w gore (jak do kopniecia bocznego), z jednoczesnym "posunieciem" nogi podporowej do przodu w biodrze (nie wiem jak to dokladnie opisac, wyglada to mniej wiecej tak, iz podczas wymachy biodro wypychamy do przodu. Rozciagamy w ten sposob
nogi, przygotowujemy do wysokich kopniec)
2. Bardziej zaawansowani: stajemy w pozycji do walki i wykonujemy przedni front kick w czasie ok 3-4sec kopniecie, 3-4 sec powrot nogi. To samo z noga zakroczna. Podobnie z pozostalymi technikami (okrezne, boczne itp). pamietejmy jednak o prawidlowym (w miare mozliwosci) technicznym wykonywaniu kopniec. Z czasem mozna stosowac kopniecia podwojne bez stawiania nogi na podlozu.
Kopniecia na tarcze. Wiadomo, nie trzeba chyba tlumaczyc. Najistoniejszym elementem jest sam etap wznoczenia nogi. I chyba najwazniejszym w tym elemencie doswiadczony partner, ktory bedzie prawidlowo parowal na tarczy kopniecia, zapobiegajac wyprostowi kolana (mozna tak, nam z trenerem sie to udawallo bez problemu).
Worek podobnie jak tarcza, ale to juz my sami musimy siebie pilnowac.
Na worku czesto wykonywalme serie typu:
front kick - uniesienie nogi, piec wyprostow (TECHNICZNIE, SILNIE), bez stawiania nogi na parkiet, kolano uniesione podan biodro i zmiana nogi
okrezne - uniesienie nogi piec mocnych technicznych kopniec (sam wypros nogi w stawie kolanowym, bez zamachy udem) zmiana nogi
boczne - podobnie, piec kopniec zmiana
(serie ilosc powtorzen dobieramy sami oczywiscie).
Taki trening przynajmiej przyniusl w moim przypadku b. dobre efekty. Mialem szybkie i mocne nogi, prawidlowa technike. Wymachy noga z obciaznikami zastepowaly mi dobrze rozciaganie przygotowawcze do wysokich kopniec (odrazu wzmacnialem nogi), dos szybko pomimo nieprzykladania sie do rozciagania potrafilem kopac prawidlowo np okrezne na wysokosc ok 195cm przy wzroscie 174 (technicznie i dosc mocno, moglem wyzej, ale to juz bylo bez sensu...). Wyprost noga w przod w zasadzie robilem "szpagacik", a w takim "niepelnym" zwarciu pieta moglem uderzyc podbrodkowy ;). Chodzi o to, ze potrafilem na tyle podciagnac kolano do klatki piersiowej by potem moc wyprostowac noge i zadac pieta "hak". Napewno malo skuteczne, ale zaskakujace, i podkreslajace przygotowanie techniczne. Z czasem zdajac egzaminy na stopnie w taekwon-do ( moj trener nie mial uprawnien, a byly to 1 sekcje "kopane", z ktorymi sie kontaktowalismy, celem startowania w zawodach) jezdzilem po "obcych", ktorzy nie litowali sie nademna, podkreslali jednak b.dobre techniki nozne. Wrecz zachwalali (obecnie po tym co zobaczylem po powrocie co sie dzieje w sekcjach - przynajmiej niektorych - z nadawaniem stopni postanowilem nie zdawac nigdy. Do dana zabraklo mi 1 kuy). Wlasnie tego typu elementy zawdzieczam treningowi z obciaznikami. Dodam, ze efeekty przyszly naprawde dos szybko (ok 6-8 miesiecy po wczesniejszym normalnym treningowi ok 6 miesiecy). Treningi mialem indywidualne i bardzo czesto. Wczesniej jakie podstawy (zanim zaczalem trening indywidualny) posiadalem, ale to byl moj "przelom" i taki "profesjonalny" trening w stosunku do tego co robilem do tej pory.
Obecnie po ponad 1.5 rocznej przerwie wracam do formy i napewno wroce do obciaznikow. Na dzien dzisiejszy, nie mam zadnych dolegliwosci w stawach kolanowych. "Zadnych" mam na mysli nic, o czym warto wspomniec - bo przeciez kazde kopniecie to mikrouraz... takie ryzyko pasji.
Na pytania i watpliwosci chetnie odpisze.
Moze ktos ma podobne doswiadczenia?
Pozdrawiam
Zaczalem zle, a wiec. Kupilem 1,5 na noge i zakladame zawsze. Gdy biegalem, kopalem w proznie itp.Po ok 5 miesiacach przyszly szybko efekty i .. smutna prawda. Kolana dostaly w du...Nie polecam tego, ale po konsultacji z lekarzem sportowym (fan sztuk walki). Opracowalismy trening.
Bieganie - mozna. Bieg tylko z opaskami elastycznymi na staw kolanowy i bieg nazwany przez nas "koci". Polega on na biegnieciu bez wyprostu kolan w stawie, cala prace maja przejac miesnie, nie stawy. Jest to dosc "dziwne" (podczas tego biegu obnizamy srodek ciezkosci, sprawia to wrazenie z boku jak bysmy "juz nie mogli" i opadamy z nog), ale uwierzcie mi skuteczne. B.dobrze poprawia kondycje, i juz po paru km czujemy mocno nogi.
Trening techniczny w obciaznikach - tak. Wszystkie techniki wykonujemy POWOLI. Zatem
1. Stajemy np. przy drabinkach i wykonujemy techniki nozne (front kick, okrezne, boczne, itp) w tepie 3-4 sec wyprost nogi, 3-4 sec powrot nogi.Mozemy podtrzymywac sie o szczebelki drabinek (lub czegokolwiek)
pamietajmy o unoszeniu kolana ponad biodro. Wykonujemy z naciskiem na technike, lepiej zrobic mniej ale dokladnie niz duzo, a zle.
Elementy dodatkowe:
Swietmym jest czwiczenie wznosow nog, stojac plecami do sciany. Eliminujemy w ten sposob "zamach" cialem, pracuja same nogi. Stojac bokiem ciala wykonujemy mocne wznosy wyprostowana noga w gore (jak do kopniecia bocznego), z jednoczesnym "posunieciem" nogi podporowej do przodu w biodrze (nie wiem jak to dokladnie opisac, wyglada to mniej wiecej tak, iz podczas wymachy biodro wypychamy do przodu. Rozciagamy w ten sposob
nogi, przygotowujemy do wysokich kopniec)
2. Bardziej zaawansowani: stajemy w pozycji do walki i wykonujemy przedni front kick w czasie ok 3-4sec kopniecie, 3-4 sec powrot nogi. To samo z noga zakroczna. Podobnie z pozostalymi technikami (okrezne, boczne itp). pamietejmy jednak o prawidlowym (w miare mozliwosci) technicznym wykonywaniu kopniec. Z czasem mozna stosowac kopniecia podwojne bez stawiania nogi na podlozu.
Kopniecia na tarcze. Wiadomo, nie trzeba chyba tlumaczyc. Najistoniejszym elementem jest sam etap wznoczenia nogi. I chyba najwazniejszym w tym elemencie doswiadczony partner, ktory bedzie prawidlowo parowal na tarczy kopniecia, zapobiegajac wyprostowi kolana (mozna tak, nam z trenerem sie to udawallo bez problemu).
Worek podobnie jak tarcza, ale to juz my sami musimy siebie pilnowac.
Na worku czesto wykonywalme serie typu:
front kick - uniesienie nogi, piec wyprostow (TECHNICZNIE, SILNIE), bez stawiania nogi na parkiet, kolano uniesione podan biodro i zmiana nogi
okrezne - uniesienie nogi piec mocnych technicznych kopniec (sam wypros nogi w stawie kolanowym, bez zamachy udem) zmiana nogi
boczne - podobnie, piec kopniec zmiana
(serie ilosc powtorzen dobieramy sami oczywiscie).
Taki trening przynajmiej przyniusl w moim przypadku b. dobre efekty. Mialem szybkie i mocne nogi, prawidlowa technike. Wymachy noga z obciaznikami zastepowaly mi dobrze rozciaganie przygotowawcze do wysokich kopniec (odrazu wzmacnialem nogi), dos szybko pomimo nieprzykladania sie do rozciagania potrafilem kopac prawidlowo np okrezne na wysokosc ok 195cm przy wzroscie 174 (technicznie i dosc mocno, moglem wyzej, ale to juz bylo bez sensu...). Wyprost noga w przod w zasadzie robilem "szpagacik", a w takim "niepelnym" zwarciu pieta moglem uderzyc podbrodkowy ;). Chodzi o to, ze potrafilem na tyle podciagnac kolano do klatki piersiowej by potem moc wyprostowac noge i zadac pieta "hak". Napewno malo skuteczne, ale zaskakujace, i podkreslajace przygotowanie techniczne. Z czasem zdajac egzaminy na stopnie w taekwon-do ( moj trener nie mial uprawnien, a byly to 1 sekcje "kopane", z ktorymi sie kontaktowalismy, celem startowania w zawodach) jezdzilem po "obcych", ktorzy nie litowali sie nademna, podkreslali jednak b.dobre techniki nozne. Wrecz zachwalali (obecnie po tym co zobaczylem po powrocie co sie dzieje w sekcjach - przynajmiej niektorych - z nadawaniem stopni postanowilem nie zdawac nigdy. Do dana zabraklo mi 1 kuy). Wlasnie tego typu elementy zawdzieczam treningowi z obciaznikami. Dodam, ze efeekty przyszly naprawde dos szybko (ok 6-8 miesiecy po wczesniejszym normalnym treningowi ok 6 miesiecy). Treningi mialem indywidualne i bardzo czesto. Wczesniej jakie podstawy (zanim zaczalem trening indywidualny) posiadalem, ale to byl moj "przelom" i taki "profesjonalny" trening w stosunku do tego co robilem do tej pory.
Obecnie po ponad 1.5 rocznej przerwie wracam do formy i napewno wroce do obciaznikow. Na dzien dzisiejszy, nie mam zadnych dolegliwosci w stawach kolanowych. "Zadnych" mam na mysli nic, o czym warto wspomniec - bo przeciez kazde kopniecie to mikrouraz... takie ryzyko pasji.
Na pytania i watpliwosci chetnie odpisze.
Moze ktos ma podobne doswiadczenia?
Pozdrawiam
fight or die