Witam obecnie jestem maturzystą, mam zamiar udać się na WAT na studia wojskowe, dlatego też muszę przygotować się do testu sprawności fizycznej. Potrzebne jest do zaliczenia 145/300pkt -> obecnie nachwytem na drążku podciągnę się około ±7 razy, chciałbym polepszyć swoją kondycję, szybkość i wytrzymałość.
Na drążku chciałbym dojść do 15 podciągnięć za 15 podciągnięć jest 71pkt, czas na 1000m do którego chciałbym dojść to 3:50, a na 50m 7.5s - co dałoby mi wynik 170pkt, czyli wystarczający.
Ogólnie obecnie nie mam do dyspozycji całotygodniowej siłowni, jutro kupuję drążek rozporowy. Chcę też zapisać się na siłownię od listopada na 2 dni w tygodniu, do tego raz będę chodził na siłownię w poniedziałek do szkolnej siłowni, gdzie są wolne ciężary, piłki lekarskie, to do robienia pompek w pionie.
Do tego 2 dni w tygodniu też chciałbym biegać, lecz nie wiem czy lepsze będą interwały czy biegi długodystansowe, ale wolałbym interwały, bo oprócz tego muszę przygotowywać się do matury i czasu mam ogólnie mało.
Chciałem chodzić na Reebook Crossfit w Poznaniu, ale niestety mieszkam w okolicach Gniezna i za same dojazdy PKP + MPK musiałbym zapłacić około 140zł, a do tego jeszcze 160zł/miesiąc Crossfitu - ale na pewno trening byłby bardzo dobry. Ale z finansami u mnie ciężko nawet żeby te 80zł na karnet na siłownię zapłacić, chyba, że gdzieś załapię pracę w roznoszeniu ulotkach, albo jakąś inną na weekend to wtedy tak.
A więc jakie ćwiczenia obecnie proponujecie, dopóki nie zakupię karnetu na siłownię, to podciąganie na tym drążku, pompki, przysiady, brzuszki i co jeszcze? I jaki rodzaj treningu na siłowni? I lepsze będą interwały czy biegi długodystansowe?
Na drążku chciałbym dojść do 15 podciągnięć za 15 podciągnięć jest 71pkt, czas na 1000m do którego chciałbym dojść to 3:50, a na 50m 7.5s - co dałoby mi wynik 170pkt, czyli wystarczający.
Ogólnie obecnie nie mam do dyspozycji całotygodniowej siłowni, jutro kupuję drążek rozporowy. Chcę też zapisać się na siłownię od listopada na 2 dni w tygodniu, do tego raz będę chodził na siłownię w poniedziałek do szkolnej siłowni, gdzie są wolne ciężary, piłki lekarskie, to do robienia pompek w pionie.
Do tego 2 dni w tygodniu też chciałbym biegać, lecz nie wiem czy lepsze będą interwały czy biegi długodystansowe, ale wolałbym interwały, bo oprócz tego muszę przygotowywać się do matury i czasu mam ogólnie mało.
Chciałem chodzić na Reebook Crossfit w Poznaniu, ale niestety mieszkam w okolicach Gniezna i za same dojazdy PKP + MPK musiałbym zapłacić około 140zł, a do tego jeszcze 160zł/miesiąc Crossfitu - ale na pewno trening byłby bardzo dobry. Ale z finansami u mnie ciężko nawet żeby te 80zł na karnet na siłownię zapłacić, chyba, że gdzieś załapię pracę w roznoszeniu ulotkach, albo jakąś inną na weekend to wtedy tak.
A więc jakie ćwiczenia obecnie proponujecie, dopóki nie zakupię karnetu na siłownię, to podciąganie na tym drążku, pompki, przysiady, brzuszki i co jeszcze? I jaki rodzaj treningu na siłowni? I lepsze będą interwały czy biegi długodystansowe?