Bas Rutten: ...Możesz sobie kupić mięśnie (sterydy), ale nie możesz kupić COJONES...
...
Napisał(a)
Bardzo się cieszę że Adamek wygrał, lecz nie była to łatwa przeprawa.Stało sie to czego się wszyscy spodziewali - mianowicie Adamek po tak długiej przerwie odrobinę "zardzewiał".Nie wiem co sie stało w czwartej rundzie, ale kompletnie cofnoł sie do obrony przed atakami Briggsa.Tak było przez trzy rundy.Całe szczęście że się odnalazł.Zastanawia mnie fakt czemu tak mało Tomek wykorzystwał lewy prosty (którm skutecznie blokował akcje Briggsa)? Przecież, gdy tylko zaczynał w ten sposób boksować wszystko układało sie po jego myśli.
...
Napisał(a)
Nie wiem jak dla was ale jak dla mnie to Briggs rzeczywiscie przeszedl metamorfoze. Zaprezentowal sie za***iscie Ja juz na poczatku walki zauwazylem ten jego lewy sierp z doskoku jak machnal Tomkowi przed glowa. Wiedzialem, ze beda z tym problemy. Do samego konca walki balem sie, ze trafi dobrze w szczene. Ale sprytny sie zrobil bo niby bronil sie przed gradem ciosow, ale potrafil wystrzelic prawy.
Brawa dla Briggsa ale nie zmienia to faktu, ze Tomek byl lepszy w tej walce
Szkoda mi Zegana Komentator dobrze powiedzial, ze ma wielkiego pecha. Pisalem juz to kiedys. Jest swietnym bokserem ale w najmocniej obsadzonej kat. wagowej. A wtedy jak wygral walke o pas to go oszukali
Zmieniony przez - marek428 w dniu 2006-10-08 12:30:05
Brawa dla Briggsa ale nie zmienia to faktu, ze Tomek byl lepszy w tej walce
Szkoda mi Zegana Komentator dobrze powiedzial, ze ma wielkiego pecha. Pisalem juz to kiedys. Jest swietnym bokserem ale w najmocniej obsadzonej kat. wagowej. A wtedy jak wygral walke o pas to go oszukali
Zmieniony przez - marek428 w dniu 2006-10-08 12:30:05
"Bicepsy to możesz sobie wyrobić na siłowni,ale jaja się ma albo nie" JLB
...
Napisał(a)
Na wstępię chcę pogratulować Tomkowi Adamkowi w pełni zasłużonej wygranej, która nie przyszła jednak łatwo, a wręcz przeciwnie, po wyrównanej i widowiskowej bitwie w stylu ich pierwszej walki (choć ta nie była już tak dramatyczna).
Adamek wygrał moim zdaniem 5 rund, 4 policzyłem dla Briggsa,a w 3 widziałem remis. Nie była to napewno najlepsza walka Polaka. Wydaje się, że Adamek walczył gorzej, niż w pierwszej walce, Briggs natomiast spisał się lepiej, niż ostatnio, więc mogłoby się wydawać, że teoretycznie powinien wygrać Australijczyk, ale mimo tego paradoksu, górą był niewątpliwie Tomek. Ale powtarzam zwycięstwo przyszło w bólach i Polak popełnił sporo błędów. Było widać natomiast, że Briggs "odrobił lekcję" i miałem w niektórych momentach chwile zwątpienia w ostateczny sukces Adamka.
Pojedynek był niezwykle wyrównany, ale trzeba zwrócić uwagę na kilka istotnych kwestii w przebiegu tego starcia. Polak zaliczył deski w pierwszej rundzie, ale gdyby nie to, to on, a nie Australijczyk wygrałby tę rundę. Druga sprawa to rzekome faule Adamka, których nie było, co wyjaśniły powtórki, więc odjęcie punktu było w rzeczywistości błędem sędziego. Kolejna rzecz, że Briggs był ze 3 razy był w niezłych opałach i był bliski zapoznania się z matą, a nawet porażki przed czasem, zabrakło jednak wykończenia. No i ostatnia runda w wykonaniu Tomka była bardzo dobra, myślę, że któryś z sędziów mógł nawet dać Adamkowi za nią dwa punkty przewagi. Tomek jak zwykle zaprezentował bardzo dobrą technikę, wolę walki i zimną krew. Jednak jego kombinajce bardzo ciężko, lecz systematycznie przebijały się przez bardzo szcszelną gardę Briggsa. Polak jednak nie ustrzegł się poważnych błędów. Przedewszystkim ta lewa ręka ! Ja wiem, że Adamek ma szczękę z żelaza, ale Briggs ma też jedne z najmocniejszych uderzeń w wadze półciężkiej, więc każda akcja w której Tomek się odsłaniał (a zdarzało się to bardzo często), a Paul ładował swoje bomby prawą ręką, przyprawiała mnie prawie o zawał serca ! Emocje były niewątpliwie wielkie ! Napewno Polak powinien popracować nad obroną, jak zwykle prezentował niezłe uniki i dobrą pracę nóg, ale to nie była jego najlepsza walka, a do tego jeszcze ten przestój w połowie starcia ! Myślę, że powodem tego była jakaś kontuzja, prawdopodobnie znów nosa. Dlatego trochę się obawiałem przez te kilka rund, Adamek albo stał, albo się cofał, nie stopował za bardzo lewym prostym co jest jego ogromnym atutem. Ale trzeba też pogratulować Paulowi Briggsowi bo jest prawdziwym fighterem, a i jego technika była naprawdę niezła. Myślę, że w niketórych sytuacjach naprawdę zaskakiwał Tomka (szczególnie tymi lewymi sierpami, czasami też jakiś podbródek wszedł). Ale to co powiedział Kostyra, Briggs mówi, że po pierwsze jest wojownikiem, a dopiero potem bokserem. Tomek natomiast na odwrót, jest świetnym bokserem, który potrafi być też wielkim wojownikiem, co udowodnił dobitnie w obydwu walkach z Australijczykiem.
P.S. Można by jeszcze dużo napisać o tej walce, ale jak było wszyscy widzieli, dlatego cieszmy się zwycięstwem naszego rodaka, bo udowodnił, że Polski góral potrafi ;) Pas WBC zostaje u nas !!!!
Adamek wygrał moim zdaniem 5 rund, 4 policzyłem dla Briggsa,a w 3 widziałem remis. Nie była to napewno najlepsza walka Polaka. Wydaje się, że Adamek walczył gorzej, niż w pierwszej walce, Briggs natomiast spisał się lepiej, niż ostatnio, więc mogłoby się wydawać, że teoretycznie powinien wygrać Australijczyk, ale mimo tego paradoksu, górą był niewątpliwie Tomek. Ale powtarzam zwycięstwo przyszło w bólach i Polak popełnił sporo błędów. Było widać natomiast, że Briggs "odrobił lekcję" i miałem w niektórych momentach chwile zwątpienia w ostateczny sukces Adamka.
Pojedynek był niezwykle wyrównany, ale trzeba zwrócić uwagę na kilka istotnych kwestii w przebiegu tego starcia. Polak zaliczył deski w pierwszej rundzie, ale gdyby nie to, to on, a nie Australijczyk wygrałby tę rundę. Druga sprawa to rzekome faule Adamka, których nie było, co wyjaśniły powtórki, więc odjęcie punktu było w rzeczywistości błędem sędziego. Kolejna rzecz, że Briggs był ze 3 razy był w niezłych opałach i był bliski zapoznania się z matą, a nawet porażki przed czasem, zabrakło jednak wykończenia. No i ostatnia runda w wykonaniu Tomka była bardzo dobra, myślę, że któryś z sędziów mógł nawet dać Adamkowi za nią dwa punkty przewagi. Tomek jak zwykle zaprezentował bardzo dobrą technikę, wolę walki i zimną krew. Jednak jego kombinajce bardzo ciężko, lecz systematycznie przebijały się przez bardzo szcszelną gardę Briggsa. Polak jednak nie ustrzegł się poważnych błędów. Przedewszystkim ta lewa ręka ! Ja wiem, że Adamek ma szczękę z żelaza, ale Briggs ma też jedne z najmocniejszych uderzeń w wadze półciężkiej, więc każda akcja w której Tomek się odsłaniał (a zdarzało się to bardzo często), a Paul ładował swoje bomby prawą ręką, przyprawiała mnie prawie o zawał serca ! Emocje były niewątpliwie wielkie ! Napewno Polak powinien popracować nad obroną, jak zwykle prezentował niezłe uniki i dobrą pracę nóg, ale to nie była jego najlepsza walka, a do tego jeszcze ten przestój w połowie starcia ! Myślę, że powodem tego była jakaś kontuzja, prawdopodobnie znów nosa. Dlatego trochę się obawiałem przez te kilka rund, Adamek albo stał, albo się cofał, nie stopował za bardzo lewym prostym co jest jego ogromnym atutem. Ale trzeba też pogratulować Paulowi Briggsowi bo jest prawdziwym fighterem, a i jego technika była naprawdę niezła. Myślę, że w niketórych sytuacjach naprawdę zaskakiwał Tomka (szczególnie tymi lewymi sierpami, czasami też jakiś podbródek wszedł). Ale to co powiedział Kostyra, Briggs mówi, że po pierwsze jest wojownikiem, a dopiero potem bokserem. Tomek natomiast na odwrót, jest świetnym bokserem, który potrafi być też wielkim wojownikiem, co udowodnił dobitnie w obydwu walkach z Australijczykiem.
P.S. Można by jeszcze dużo napisać o tej walce, ale jak było wszyscy widzieli, dlatego cieszmy się zwycięstwem naszego rodaka, bo udowodnił, że Polski góral potrafi ;) Pas WBC zostaje u nas !!!!
In my heart I do not feel that I must prove anything
...
Napisał(a)
Mamy zwycięstwo :D "on rozsławił całą wioskę" cieszymy się i trzymamy kciuki, bo to nie koniec jego zwycięstw
...
Napisał(a)
Moim zdaniem Adamek walczyl lepiej niz w pierwszej walce bo pare razy zagrozil Briggsowi czego wtedy nie bylo. Ogolnie walka bardzo wyrownana ale Briggs chyba znowu zrobil na mnie lepsze wrazenie. Punktacja 115-111 dla Adamka to po prostu zenada, Briggs wyraznie wygral kilka rund, poza tym Adamek byl liczyony i mial odjety punkt za ciosy ponizej pasa. Punktacja zwyciestwa dla adamka wiecej niz 1 punktem wypacza wynik walki. Mysle ze remis bylby sprawiedliwy.
...
Napisał(a)
Wand- z tego co sie orientuje to jezeli zawdonikowi nie byly odebrane punkty (np. za liczenie albo jakies przewinienie) to runde mozna wygrac tylko 2 punktem
"Bicepsy to możesz sobie wyrobić na siłowni,ale jaja się ma albo nie" JLB
...
Napisał(a)
Możliwe, właśnie też się nad tym zastanawiałem, ale głowy nie dam, że mam rację.
A co do wcześniejszych wypowiedzi, to myślę, że o remisie nie może być mowy, ja wyliczyłem przewagę Adamka 1 pkt, z kolei w ich w pierwszej walce wyszedł mi remis. Ale nie ma się co dziwić, to były niezwykle zacięte boje !
A co do tego, że Adamek bardziej zagrażał w tej walce Briggsowi, niż w pierwszej w pewnym sensie mogę się zgodzić. Ale tylko po części. W pierwszej walce Tomek walczył bardziej "równo" w przekroju całego pojedynku, w tym natomiast miał przestoje, ale miał też wspomniane wyżej zrywy, kiedy to miał już Briggsa "na widelcu". Dlatego myślę, że Adamek w pierwszej walce radził sobie lepiej, niż w drugiej, mimo, iż teraz miał kilka okazji na "skończenie" Briggsa.
A co do wcześniejszych wypowiedzi, to myślę, że o remisie nie może być mowy, ja wyliczyłem przewagę Adamka 1 pkt, z kolei w ich w pierwszej walce wyszedł mi remis. Ale nie ma się co dziwić, to były niezwykle zacięte boje !
A co do tego, że Adamek bardziej zagrażał w tej walce Briggsowi, niż w pierwszej w pewnym sensie mogę się zgodzić. Ale tylko po części. W pierwszej walce Tomek walczył bardziej "równo" w przekroju całego pojedynku, w tym natomiast miał przestoje, ale miał też wspomniane wyżej zrywy, kiedy to miał już Briggsa "na widelcu". Dlatego myślę, że Adamek w pierwszej walce radził sobie lepiej, niż w drugiej, mimo, iż teraz miał kilka okazji na "skończenie" Briggsa.
In my heart I do not feel that I must prove anything
...
Napisał(a)
Kurva co ja napisalem
jezeli zawdonikowi nie byly odebrane punkty (np. za liczenie albo jakies przewinienie) to runde mozna wygrac tylko 1 punktem
jezeli zawdonikowi nie byly odebrane punkty (np. za liczenie albo jakies przewinienie) to runde mozna wygrac tylko 1 punktem
"Bicepsy to możesz sobie wyrobić na siłowni,ale jaja się ma albo nie" JLB
...
Napisał(a)
Walka bardzo wyrównana. Poprzez knockdown i faule Adamka (symulowane przezBriggsa ) nie wiem, czy nie powinien wygrać Briggs. Ale Adamek jest lepszym bokserem, co pare razy w czasie walki zademonstrował I lepiej, zeby to on był mistrzem.
Sogów nie odbijam, jak podobała Ci się moja wypowiedź, to wejdź na www.pajacyk.pl !
...
Napisał(a)
A do tego to nasz rodak. Adamek jest mistrzem i może to jeszcze raz udowodnić. To widocznie nie byl jego dzień.
Poprzedni temat
Masahiko Kimura-Biografia
Następny temat
Simonides nokautuje Taja!
Polecane artykuły