Trenuje juz okolo roku, skinny fat, doprowadzilem sie teraz do dobrego BF i buduje powoli mase. Trener doradzil mi jablczan kreatyny. Na pytanie 'ile ma trwac cykl' odpowiedzial ze caly czas - nigdy z niego nie schodzic.
Troche mnie to zdziwilo. Mial racje? Wydaje mi sie ze to moze byc na maxa szkodliwe