Tanie produkty typu ze złotóweczką itd.

Co myślicie o tanich produktach z super marketów typu np ser twarogowy chudy z jedyneczką, jakiś makaronik, mleko, ryż, jogurty produkty tesco, champion kaufland itd. Czy uwazacie ze sa tanie poniewaz nie sa reklamowane ? czy sa gorsze ? Np jogurt naturalny tani ma 5.5g białka a jogurt naturalny danon ma go z 3g?. Wszedzie jest zawsze podkreslane aby jesc zywnosc dobrej jakosc? ale mamy tu na mysli marke czy np za miast pasztetu filecika z kurczaka. Dzieki za odpowiedz i pozdrawiam. Aha i takie pytanko jogurt naturalny w diecie na rzezbe to dobre zrodło białka ?? czy posiada laktoze tak jak mleko i nie jest polecany.

No ok ale przeczytajcie np. jaka firma robi produkty dla tesco albo kauflanda?? u mnie mleko nabiały itd. robi Spoldzielnia mleczarska ktora tez robi wlasne produkty tylko opakowanie jest inne i nie ma znaczku jedynki lub tesco... zawsze jest napisane wyprodukowane dla np kaufland przez ...... np są takie twarogi chude w kauflandzie i jogurty itd nazywaja sie jakos vital cos takiego. Co o nich myślicie ?? A co do jogurtów znanych firmy to faktycznie nafaszerowane konserwantami, cukrem, barwinkami i 2,3 g białka kiedy normlany ze spółdzielni ma 5,5. różnica jest ale jak z jakością ? moze te 2,3 jest lepsze od tego 5,5.:(

te produkty są trochę gorsze jakościowo

Ale to jest twoje zdanie cyz masz jakies dowody Bo ja zaczynam miec mieszane uczucia co do tych produktów.

jesli nie ma udzialu w produkcji lub nie dal do testow to nie ma dowodow,ale pomysl skad niska cena ? z ksiezyca?od Boga? od Caritasu? ZZ pustego i salomon nie na leje,a producenci i sprzedawcy musza zarobic nie ma bata,wiec obnizaja jakosc.To chyba brzmi logicznie

Dlaczego tanie bo nie reklamowane, produkty reklamowane są drogie bo reklama kosztuje i to bardzo dużo. Wiadomo ze jak wyprodukuje sie płatki z napisem fitness to kobiety która nie ma pojęcia o odżywianiu na to poleci i będzie myslała ze to zdziała cuda:) Ostatnio nawet wode z l-karnitina widzialem gdzie w 1,5l było 500mg.To jest moje zdanie co do jakości ale zgodze sie że produkty te napewno są gorsze smaokowo np. w/w makaron. Ale jak jest z nabiałem czy jest to jakieś gorsze mleko z czego robione są jogurty itd. Nawet ostatnio zauwazylem ze te tanie produkty nie maja tylu konserwantów co inne reklamowane soki nie zawierają cukru w porównaniu z tymi popularnymi.

Tak ale ja znam multumm jedzenia ktore nie jest reklamowane a jest drosze

bylo juz pare badan niestety pokazujacych ze to co znajduje sie z reguly !! w tzw markowych produktach typu tesco itp odbiega znaczaco od podobnych produktow robonych pod scisla :D kontrola i kosztujacych troche wiecje :D
sadze ze sa rzeczy na ktorych nie mozna oszczedzac - zdrowie

choc i tak marnosc nad marnosciami :D

Każdy z was ma troche racji. Tanie produkty (np. z biedrony, liderszjsa, prod. dla tesko) są tanie, bo:
- nie są promowane/reklamowane, w ten sposób tnie się koszty,
- ich produkcja podlega normom wewnątrzzakładowym, a nie normom obowiązujacym w kraju (choć normy wewn. są niby zgodne z PN), chodzi o tzw. PN i podobne - z tego wynika, że ich jakość odbiega od produktów komplementarnych,
- kanały dystrybucji są ograniczone do minimum (brak posredników w formie kolejnych hurtowników),
- ceny surowców, półproduktów są ustalane prosto z ich producentami z wyprzedzeniem czasowym (tzw. "kontraktacja"), więc każdy z tych dostawców ma jasność na czym stoi, może rozwijać produkcje w określonym kierunku, np. specjalizować się w produkcji serka waniliowego - produkuje go w gigantycznych ilościach, przez co może obniżać koszty, a dodatkowo oprzeć polityke cenową na popyt - niska cena, wysoki popyt, niski zysk jednostkowy ale wysoki globalny... i tak napędza się koło.
Poprostu polityka "wielkich odbiorców" (bierdona itp) polega na tym, żeby wyroochać "małego producenta" do dna, a następnie złapać kolejnego jelenia, który chce zaistnieć na rynku - wykorzystać jego maszyny do upadłego, ludzi zajechać głodowymi stawkami i setkami innych zjawiskami, których nawet niepotrafie opisać

Reasumując, kupują tanie produkty napędzasz dziki 19.wieczny kapitalizm, albo raczej pseudokapitalizm międzynarodowych potentatów na dzikim wschodzi (Polska, Rosja, Ukraina, Bułgaria, Turcja...). Niestety, kiedy jest się niezabogatym obywatelem to co pozostaje zrobić
Kapitalizm tak - Rozbój internacjonalistycznych bandytów nie(do końca)

napewno nie jest to 1 jakość ale jak niema kasy cuż poradzić

ich produkcja podlega normom wewnątrzzakładowym, a nie normom obowiązujacym w kraju (choć normy wewn. są niby zgodne z PN), chodzi o tzw. PN i podobne - z tego wynika, że ich jakość odbiega od produktów komplementarnych,

buehueheueh
wierzysz w to ???:D:D:D

przypatrz sie z bliska niektorym kladnikom plywajacym w sordku i poczytaj pare raportow :D

co do ceny no oz moznatak ulozyc diete aby nie jest tych smieci a jednoczenie aby byla tania - ho fakt jak ktos ma tylko 5 pl na dzien to moze to byc trudne :(

Biniu - chodzi o to, że normy wewnętrzne są mocno okrojone w porównaniu do PN, stąd te badziewia pływające w różnych produktach...
...a no racja, miało być produktów zastępowalnych, a nie komplementarnych

Zmieniony przez - indus w dniu 2004-08-20 16:41:26