SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Talibaba/BLOG/Stop marzeniom - start działaniu

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 6243

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 707 Wiek 39 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 17214
Lol, bo ja lubię dużo na raz pić Szczególnie zimną hojiche

Kiedyś też parzyłam tylko w dzbanuszkach, wszystko musiało być pięknie i zgodnie z zasadami (nowa woda, czas parzenia, temperatura wody, moc naparu i ładniutka zastawa), ale z czasem mi się znudziło

Może nie czujesz wiosłowania, bo masz za mały ciężar? 5kg to niewiele, nawet jak na początek.

Dobrze, jestem brzydka. Prawie tak jak ty. Tym bardziej apeluję do Twojego sumienia. Bierzmy ślub!
Przecież to nieludzkie mieszać w to jeszcze dwie niewinne osoby...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 55 Wiek 40 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 1213
Jeśli przy małym ciężarze czuję mocno triceps (i ten cholerny lewy pośladek ) to moim zdaniem coś mocno źle robię, ale już i tak jest lepiej bo dziś wciąż czuje najszersze. Jak pisałam - sprawdzę w czwartek wg instrukcji z Twojego linka i zobaczę (poczuję). Tak czy inaczej wnerwia mnie to wiosłowanie, drążek myślę będzie weselszy.
Póki co nie planuję zakupu czegoś rozkręcanego i ciężkiego, skoro wizja siłowni w oczach się mieni (uuu yeee), dziś się chyba przelecę na przegląd, tylko jeszcze nie wiem na co patrzeć prócz ceny.. Bo z tego co wiem mam wyrównane ceny na mieście, poza jedną siłownią tylko dla kobiet (do której raczej nie mam zamiaru iść bo daleko, drogo).

Dzbanuszki mnie drażnią, mam kubki z zaparzarką i dekielkiem, czasu parzenia przestrzegam bo jestem maniak gunpowdera i wolę się go napić 3x z jednej zasypki, niż żeby mi portfel chudł w oczach ;) Zwłaszcza że w drugiej puszce mam zieloną z jaśminem i niebardzo mi smakiem podchodzi.

Tuna wpływa na wszystko

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 707 Wiek 39 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 17214
Ah, a ja lubię z jaśminem
Zapraszam do mnie na herbatkę w takim razie, jak będziesz w okolicy
Dzisiaj tak pięknie jest, że można się rozmarzyć.

Drążka na plecy nie przeceniaj. My, kobitki, nieczęsto jesteśmy w stanie dotyrac plecki na drążku, bo sił za mało nawet na 3 podciągnięcia, a żeby to miało sens, przydałoby się ciut więcej
Zawsze jest metoda negatywnego opuszczania, czy krzesełka pod nogi, ale to nie to samo.
Więc nawet z drążkiem z wiosłowania rezygnować nie powinnaś.


Ja na Twoim miejscu na siłowni patrzyłabym na:

1. ilość sztang/ławeczek (jak się panowie zbiegną, to pozajmują Ci wszystkie, a Ciebie na rowerek wyślą )
2. stojak do przysiadów - podstawa!
3. gładko chodzące wyciągi górny i dolny
4. suwnica i przyrząd do łydek też mile widziane
5. lustra, żeby było się przed czym napinać

Dobrze, jestem brzydka. Prawie tak jak ty. Tym bardziej apeluję do Twojego sumienia. Bierzmy ślub!
Przecież to nieludzkie mieszać w to jeszcze dwie niewinne osoby...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
tylko ze podciaganie i wioslowanie troche inne obszery plecow ruszaja i troche inne zadanie maja, podciaganie bardziej szerokosc, wioslo grubosc plecow.

A negatywy wchodza strasznie, odpowiednia ilosc to masakrystyczne cwiczenie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 55 Wiek 40 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 1213
Drążek jest moją nadzieją na nie garbienie się, jak pamiętam wcześniejszą styczność z drążkiem, szło mi to lepiej jak pompki Wiosłowania, nudnych ćwiczeń nie chcę odpuszczać na amen, bo znam siebie na tyle, że często coś czego nie lubię staje się z czasem lubiane. Kto wie, może w miarę poprawna technika sprawi, że polubię (albo mi pójdzie na ambicje nauczyć się poprawnie).

Ad.1 Ilościowo to ile by musiało być bym nie miała paniki w oczach że mi braknie? Bo tak czy siak z moją nieśmiałością "w tłumie" będę pytać obsługę o godziny w których jest w miarę mało osób, ale z drugiej strony kompletnie się nie znam i nie wiem ile to.
Ad 3 i 4 dzięki, nie pomyślałabym nawet o tym.
Ad 5. Nie drażnij Patrząc na tępo schodzenia jeszcze z 2-3miechy będzie mi się źle w lustro patrzało..


Obli: Czyli jeśli mam kompleks wąskich plecków to podciąganie pomoże?

A z bieżących spraw - lewą rękę miałam 4x w gipsie (nie złamania), jest wieeeeele słabsza, odczuwam to nawet podnosząc głupi kubek z herbatą. Macie radę co mam zrobić by mi się spowrotem wyrównały siłowo? (jestem oburęczna i to dość przeszkadza)

Dobra, ta ręka już nieistotna, po przebrnięciu przez stado podobnych sobie tematów jeden mi dał do myślenia :)

Zmieniony przez - Talibaba w dniu 2009-06-10 11:48:34

Tuna wpływa na wszystko

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 2084 Wiek 39 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 8275
czes Talibaba fajnie ze założyłaś bloga..

wiesz jeśli chodzi o siłownie to myśle ze nie ważne ile będzie łweczek i sztang (im wiecej tym lepiej) to i tak nadejdzie taka chwila ze będziesz się musiała zapytać 'ile ci jeszcze zostało' lub ' porobimy na zmiane' ale przywykniesz po jakims czasie.. nie wiem w jakim miescie mieszkasz ale widze ze slask, jak masz kolo siebie jakas taka zwykla silownie z 'grzybkiem' to taka jest najlepsza.. po czasie człowiek czuje się tam jak w domu..

nie fajne sa takie gdzie ludzie w firmowych ciszkach biegaja i sie napinaja z indywidualnymi trenerami
btw: ostatnio na siłowni widziałam laske w taki slicznych butach lacosta co mi sie bardzo podobaja i majątek kosztują

no i fajnie jak by bieznia była (jak lubisz biegać) albo orbitrek, steper..

u mnie nie ma np. stojaka na sztange i ławeczk ktora mozna w dół wyrególowa i nie ma żadnego użądzenia na którym klatke na skosie w dół można by było robić
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 55 Wiek 40 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 1213
Dzisiaj dzień leniwca, kompletnie nie szło wyjść z domu pobiegać, bo za oknem dział się koniec świata, jak się skończył to już ja byłam w wirze zajęć innych, przez co jedzonko gorzej wchodziło, bo trzeba było momentami wziąść głębszy oddech przed ostatnimi kęsami.

Dietka:







1. Omlet z 4 jajec z płatkami owsianymi (50g) i truskawkami [B-34, T-25, W-44, 538kcal]
2. Tuńczyk (120g), sałata, ogórek, orzechy włoskie (20g) [B-29, T-15, W-śmieszne, 256kcal]
3. Cyc indyczy (140g), Kasza perłowa (50g), pomidor (150g), brokuły (40g), oliwa z oliwek (15g), cebula i papryka w ilościach śmiesznych [B-32, T-17, W-39, 442kcal]
[miałam biegać, nie biegałam, "odgryzowywałam" mieszkanie, więc aktywnie choć nie tak jak chciałam]
4. Mintaj (150g), ryż brązowy (70g) [B-30g, T-2, W-48, 335kcal]
5. Nuda - twaróg (150) z oliwą (15) [b-28, T-22, W-6, 332kcal]
6 stado pu-erhów by to strawić (po pu-erhu szybko się głodna robię)
Całość: B: 153, T:81, W:138, 1903kcal

Kavva też się Cieszę z bloga. Nie wierzyłam w jego motywacyjną moc, raczej liczyłam na to, że na bieżąco ktoś mnie ochrzani za błędy A tu niespodzianka, niby mam jakiś stopień anonimowości, a tu czuję wewnętrznie, że jak polegnę to będzie wstyd, większy, niż gdyby ktoś tu mnie znał osobiście.. Zwłaszcza że obróciłam swoje życie do góry nogami prawie nagle, ale też przez to nie pluję sobie w brodę za 2 łyki coli dzisiaj, bo 2miesiące temu poszły by 2 litry w kilka godzin Chyba wspólne marzenia/cele dodają tego wstydu, bo widząc foty obecne Kanioli, plecy Obli to lepiej niż oglądać sławy kulturystyki/fitness.

Dzisiaj zadając głupie pytanie o dysproporcję siły rak, skorzystałam z wyszukiwarki i.. znalazłam siłownię oraz namiary na drugą, trzeba będzie wpaść do obu, rzucić okiem, pogadać, spróbować wyczuć klimat. Jedna to taka z grzybkiem, druga jest nowsza (ma jakieś 3-4lata), w sumie druga to "odłam" pierwszej, fotki zapowiadają się dużą ilością ławeczek, więc może na początek nie będą mnie zganiać na rowerki . Sama też niebardzo chcę korzystać zbyt często na siłowni z tego sprzętu, bo mogę z niej wracać truchcikiem lub rowerkiem przez las do domu (powietrze, a nie opary potu ). Poza tym, co do tego zganiania, to nie wiem, może myślę jeszcze stereotypowo o "miśkach" i "cześkach" z siłowni jako o tych draniach co mi kiedyś ładne epitety wyrecytowali

Zostaje mi problem rozwiania wątpliwości lepszej połowy, boi się że będę dążyć do fury mięśni bez kobiecej miękkości, a ile trzeba się starać by w sieci znaleźć kobietę z fajnymi mięśniami na napince, by obok mieć ją na luzie, musi zobaczyć że będzie się w co wtulić w nocy

Tuna wpływa na wszystko

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 707 Wiek 39 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 17214
Ah, już wiem dlaczego nie mogłaś wmusić w siebie tego omleta: 4 jaja + platki to już naprawdę zapychać musi

Dobrze, jestem brzydka. Prawie tak jak ty. Tym bardziej apeluję do Twojego sumienia. Bierzmy ślub!
Przecież to nieludzkie mieszać w to jeszcze dwie niewinne osoby...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 55 Wiek 40 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 1213
Wszystko zależy od dnia i porannego odkurzacza w żołądku ;) Jednego dnia mnie zapcha po uszy, innego dnia mi mało. Dzisiejszy dzień zapowiada się na "małoooooo", wczoraj znów był klimat zapychania po uszy stąd jak widać z rana musiała iść odżywka, żeby się gardełko nie zacisnęło.

Wczorajsza dietka:
1. Odżywka białkowa (30g), mleko (200g), płatki owsiane (60g), siemie lniane (20g), rodzynki (10g) [B-41, T-18, W-56, 575kcal]
2. 2 jaca, 3 białka jajca, pomidorek (120g) + innej warzywka w ilości śmiesznej do wliczania [B-24, T-10, W-4, 207kcal]
3. cyc indyczy (130g), ryż brązowy (50g), oliwa z oliwek (20g), fasolka szparagowa (70g) [B-30, T-22, W-36, 463 kcal]
[trening]
4. tuna (120g) ryż brązowy (70g) [B-30, T-3, W-48, 341kcal]
5. nie zgadniecie ;) twaróg (150g), oliwa z oliwek (15) [B-28, T-22, W-6, 332 kcal]
Całość: B-153, T-75, W-149, 1918kcal

Trening nie wiem czy jest sens rozpisywać, 3 obwody, powtórzenia podobnie jak ostatnio, we wszystkich seriach. Wsiosłowanie ciut lepiej poszło, na tyle że przy lewej łapce nie czułam pośladka, ale też zaczynałam od lewej strony i to chyba jest klucz do tego żeby lewa strona nie marudziła że za ostro, a prawa że za lekko. Tak czy siak, technika moim zdaniem leży i nawet koło techniki nie stała, trzeba chyba przyśpieszyć opcję siłownia.

Fajkowo też lepiej, dzisiaj tylko 1 fajurka bo śniadanie się za długo robiło (ale to też nie jest wytłumaczenie).

A, no i ciągle mam małego stresa, że za szybko schodzę, choć już nie ma takiego skoku jak na fotkach na początku. Chyba kwestia tego że ostatnie 2-3lata powiększałam się z prędkością "co 3-4miesiące nowe spodnie" i nie przyzwyczajona jestem że teraz idzie w drugą stronę.



Zmieniony przez - Talibaba w dniu 2009-06-12 10:53:12

Tuna wpływa na wszystko

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
Zostaje mi problem rozwiania wątpliwości lepszej połowy, boi się że będę dążyć do fury mięśni bez kobiecej miękkości, a ile trzeba się starać by w sieci znaleźć kobietę z fajnymi mięśniami na napince, by obok mieć ją na luzie, musi zobaczyć że będzie się w co wtulić w nocy

Fajne laski sa na t-nation
A tak nawiasem mowiac to trzeba sie ziezle postarac i niezle nadietaowac by zrobic z siebie "fure miesni" de`facto mezczyzn tez to dotyczy
Ale genetyka gra tu niepośrednią role, by kobieta miala widoczne miesnie to albo jest aktualnie po redukcji - co nie utrzymuje sie dlugo, albo ma taka genetyke, wiec "pan i wladca" nie musi sie martwic.

A swoja droga to zauwazylam, ze czesto teraz laski okreslaja swoich facetow "lepsza polowa" kiedys to bylo zarezerwowane dfal kobiet, mezczyzni mieli inne okreslenia
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Ćwiczenia klata

Następny temat

plan do armwrestlingu

WHEY premium