Aylar, wez sie opanuj, nie prowadze tutaj lekcji chemii. Napedzenie metabolizmu bylo skrotem myslowym, moze nieco niefortunnym, dotyczacycm przyspieszenia spalania tkanki tluszczowej oraz dotyczacym dobre pobudzenie pozwalajace lepiej sie przylozyc do treningu aero. A tak sie sklada, ze chwale sobie preparaty opierajace sie wlasnie na takim skladzie, o ktorym wspomnialem. Darioman chyba Ci odpowiednio wyjasnil "co autor ma na msyli".
FighterX, mam wlasnie yohe HCL w proszku, ale na razie sie wstrzymam i od soboty, zaraz po zrobieniu przepisanego USG tarczycy, bede lecial tylko T4 i zobacze co sie bedzie dzialo, a przede wszystkim jak sie bede czul, bo ponoc roznie to bywa.
Chaczyk, obecnie lekki plus - tak na oko cos kolo 200 - 300 kcal, ale bede chcial dobic do 500 - 600 jak juz sie calkowicie rozkrece. Diete obecnie wyczyscilem i staram sie juz sobie nie folgowac z wizytami u "chinczyka" czy KFC:P Raz na tydzien zjem jakiegos tam "kurczaka chrupiacego" u wyzej wymienionego chinola oraz jakiegos loda, ale poza tym wyrzucilem praktycznie wszystkie smieci. Wyglada to mniej wiecej tak:
I
omlet - platki owsiane, maka zytnia razowa typu 2000, rodzynki, suszone morele, 3 jajka, pol jogurtu jogobella light do posmarowania:P
II Makaron razowy/durum, karkowka/wolowina/indyk/kurczak, surowka kupna wielowarzywna, oliwa z oliwek/olej lniany
III Ryz brazowy, piersi z kurczaka, brokuly/kalafior/fasolka szparagowa itp, oliwa z oliwek/olej lniany
IV Ryz paraboiled lub bialy, miod, rodzynki, izolat bialka (To jest posilek przedtreningowy, wchodzi mi bardzo dobrze i daje mnooostwo energii, bo wszystko z miesem niestety zbyt dlugo siedzi mi na zoladku:(
V Ryz paraboiled lub bialy, piersi z kurczaka, brokuly, oliwa z oliwek
VI tutaj najczesciej cos zmieniam. Zazwyczaj rybka tlusta, albo kurczak polany oliwa z oliwek, a czasami twarog chudy (+aminy) z maslem orzechowym itp.
Oczywiscie czasami te posilki sie zmieniaja, ale poki co staram sie trzymac takiego wlasnie schematu. Dieta nie jest jeszcze dograna w 1000%, ale poki co nie musi byc, bo nie robie teraz masy idealnie czystej jakosciowo. Najwazniejsze jednak, ze juz wchodze w rytm i nie czuje potrzeby dowalania miedzy posilkami moich ulubionych orzeszkow ziemnych albo innego swinstwa:P
Suple leca mniej wiecej teraz tak:
Z rana DAA, CEE, gluta, lecytyna, izolat (do omleta). W ciagu dnia czasami uzupelniam posilki Amino 6000. Przed treningiem Protein 82 (w posilku przedtreningowym), Crea - No, AAKG 3000, BCAA, Tauryna, Ionto Drink (w trakcie treningu). Po treningu CEE, glutamina, izolat proteing 90, carbo, Izoleucin 4000. Na noc glutamina, Zinek+C Vitamin.
Wszystko oprocz DAA oczywiscie z Vitalmaxa. Nie wspomina o takich drobnostach jak Aspargin czy Filomag i tym podobne preparaty, ktore casami zazywam. Ogolnie czuje sie swietnie na tym zestawie, a do formy wracam calkiem szybko! Podstawa mojej suplementacji jak widac, sa duze ilosci gluty (Dreso chyba tez tak ma:), ktora w moim odczuciu to swietny suplement, ale jednak trzeba go brac "nieco" wiecej niz dawki wskazywane na opakowaniach supli.
Darioman, jak najbardziej na podstawowe badania idz! Od czasu do czasu dobrze sie skontrolowac, a poza tym jest szansa, ze sie pozytywnie zaskoczysz i ochota do treningow bedzie jeszcze wieksza:P Ja mam nadzieje, ze przez jakis czas uda mi sie uniknac juz dalszych analiz i badan (odpukac! bo wiaodmo jak los bywa zlosliwy:( ) bo jak to prawdziwy facet - widok igly wbijajacej sie w moja zyle przyprawia mnie o mdlosci:P No i zawsze mi sie wydaje, ze oni tyle tej krwi pobieraja, ze przez najblizsze klka dni bede megaoslabiony:P
Zmieniony przez - _Lukasz_K_ w dniu 2011-05-13 11:23:19