majonez - ok uznajmy ze masz racje, nigdy nie stosowalem i nie wglebialem sie w jego sklad
1g tluszczu na kg mc jest ok
Nasycone sa nie zdrowe zgadzam sie z tym ale do robienia masy dla hardganinera sa jak manna z nieba. Poza tym z posrod tluszczy sa najlepszym paliwem oraz w nasyconych jest cholesterol, ktory jest niezbedny do produkcji min testosteronu (poczytaj wypowiedzi marka c)
Chce sie spasc do 90kg i nie bede plakac jesli polowa tego co zrobie bedzie tluszczem. Jestem silnie przekonany ze jedzenie TYLKO wegli o niskim IG dada mi gowno za przeproszeniem :). Mysle ze musze korzystac zarowno z wegli o nizszym IG jak i wyzszym. Na prawde duzo eksperymentowalem na swoim ciele.
Gainery to nic innego jak maltodekstryny ktore nie sa specjalnie "dlugimi" weglowodanami oraz glukoza. Uwazam ze potrzebuje silnych bodźców pod postacia endogennej insuliny aby sie przebic przez moja tarcze niewrazliwych na insuline komorek (zarowno tych tluszczowych jak i miesniowych). Nie mam obecnie funduszy na zakup gainera ale mysle ze chleb pszenno-zytni bedzie zawieral calkiem zblizone proporcje weglowodanow ktore sa w gainerze chyba ze macie inna koncepcje? Wiadomo ze nie tylko tym mam zamiar sie zywic. Poprostu 30% weglowodanow chce miec o nieco wyzszym IG tak jak to zasugerowal marek c.
EDIT: w sumie maltodekstryna ma IG 80 a chleb pszenny 85 wiec to wydaje sie byc najbardziej zblizona opcja
a ja sie dziwilem jak to moj kumpel puchnie na zwyklym chlebie(wiadomo fat tez
)
Zmieniony przez - Yarekbboy w dniu 2008-05-20 13:39:28