...
Napisał(a)
Mam identyczne zdanie jak kolega astatus. Pierwsza walka wybitnie Shogunowi nie wyszła. Dostał kolano na szczene w 3 sekundzie walki i cud, że to przetrwał. Myślę, że w rewanżu nawet jak przegra to po zupełnie innej, wyrównanej wojnie w ringu. Nie róbcie z JJ boga, bo do tego długa droga. Pewnie Rampage okaże się dla niego zbyt twardym s****ysynem :D
...
Napisał(a)
A ja myślę że Shogun nie powinien teraz walczyć z Evansem bo to by było trochę krzywdzące dla Evansa. On już udowodnił że zasługuje na walkę o tytuł i nie musi już nikogo pokonać żeby tą walkę dostać, a tak to gdyby Shogun wygrał to Evans znowu musiałby od nowa budować swoją pozycję.
Dla Shoguna wg mnie następna walka powinna być przeciwko Davisowi
Dla Shoguna wg mnie następna walka powinna być przeciwko Davisowi
"Odwaga to przeciwstawianie się bojaźni, przezwyciężanie strachu, a nie brak lęku"
M.Twain
...
Napisał(a)
myśle, że gdyby umiejętnie okopywał te chude giry jonesa mocnymi lowkickami, to moglby cos zdzialac. w zasadzie to jedyna teoretyczna szansa dla maurycego. no albo gdyby wylądowali na glebie, ale z shogunem przytomnym, a nie zamroczonym, bo bjj akurat rua ma duzo lepszy od jonesa, imho.
Czlowieku, zeby shogun mogl kopac low kicki, musialby podejsc do Bonsea na taka odleglosc, na jaka on by mu nie pozwolil Kvrwa zrozumcie ze ona ma taki zasieg, ze zadne shogunowskie low kicki nie maja racji bytu, nie mowiac juz o tym ze kazdy kop Shogun konczylby sie obelaniem ze strony Jonesa.
Pewnie Rampage okaże się dla niego zbyt twardym s****ysynem :D
Ni chvja
Shogun - Evans? Prosze was, Rashad by na nim przelezal 3 rundy, zajechal kondycyjnie albo obił go na glebie.
Shogun - Davis jak najbardziej. Davis przeciwko Jonesowi/Rashadowi bylby na dzien dzisiejszy bez szans, a z Shogunem moze sie pobawić w obalenia, z kolei Shogun mialby szanse na dobry nokaut, jestem jak najbardziej za
Aha i nie piszcie, ze ktos robi z Jonesa boga, bo to Wy robicie boga z Shoguna Ja wiem, ze 85% forum ma do Shoguna sentyment z Pride, wielu sie z nim identyfikuje, widzi w nim swojego idola itp. ale kvrwa pisanie ze Shogun pojechalby Jonesa w rewanzu to fanatyzm i totalne zaslepienie Shogun jest dobry przeciwko zawodnikom lubiacych bic sie w stojce, nie uzywajacych zapasow (Machida, GRiffin), ale z wszechstronnymi zapaśnikami o dobrej kandycji zawsze bedzie dostawał baty.
Zmieniony przez - annihilus w dniu 2011-09-02 13:22:00
Czlowieku, zeby shogun mogl kopac low kicki, musialby podejsc do Bonsea na taka odleglosc, na jaka on by mu nie pozwolil Kvrwa zrozumcie ze ona ma taki zasieg, ze zadne shogunowskie low kicki nie maja racji bytu, nie mowiac juz o tym ze kazdy kop Shogun konczylby sie obelaniem ze strony Jonesa.
Pewnie Rampage okaże się dla niego zbyt twardym s****ysynem :D
Ni chvja
Shogun - Evans? Prosze was, Rashad by na nim przelezal 3 rundy, zajechal kondycyjnie albo obił go na glebie.
Shogun - Davis jak najbardziej. Davis przeciwko Jonesowi/Rashadowi bylby na dzien dzisiejszy bez szans, a z Shogunem moze sie pobawić w obalenia, z kolei Shogun mialby szanse na dobry nokaut, jestem jak najbardziej za
Aha i nie piszcie, ze ktos robi z Jonesa boga, bo to Wy robicie boga z Shoguna Ja wiem, ze 85% forum ma do Shoguna sentyment z Pride, wielu sie z nim identyfikuje, widzi w nim swojego idola itp. ale kvrwa pisanie ze Shogun pojechalby Jonesa w rewanzu to fanatyzm i totalne zaslepienie Shogun jest dobry przeciwko zawodnikom lubiacych bic sie w stojce, nie uzywajacych zapasow (Machida, GRiffin), ale z wszechstronnymi zapaśnikami o dobrej kandycji zawsze bedzie dostawał baty.
Zmieniony przez - annihilus w dniu 2011-09-02 13:22:00
Ulubieńcy: Cain Velasquez, Mark Hunt, Luke Rockhold, Genki Sudo
...
Napisał(a)
Dokładnie, fanatycy Shoguna są dziwni, w ogóle nie pasujący do charakteru Maurycego.
Shogun bez formy to 3 liga? WTF, daj Shoguna bez formy Błachowiczowi (który 3 ligą nie jest) i zobaczymy jaka z niego 3 liga.
Co to na rewanżu Shogun nagle bogiem by się stał?! Ja rozumiem że był lepszy na rewanżach, ale to jest kwestia skakania między poziomiem "dobry" a "świetny", a nie tak jak mówią niektórzy "fatalny" i "świetny".
Rewanż z JJ- póki co pomysł dupny. Walka z Davisem najlepsza
Shogun bez formy to 3 liga? WTF, daj Shoguna bez formy Błachowiczowi (który 3 ligą nie jest) i zobaczymy jaka z niego 3 liga.
Co to na rewanżu Shogun nagle bogiem by się stał?! Ja rozumiem że był lepszy na rewanżach, ale to jest kwestia skakania między poziomiem "dobry" a "świetny", a nie tak jak mówią niektórzy "fatalny" i "świetny".
Rewanż z JJ- póki co pomysł dupny. Walka z Davisem najlepsza
...
Napisał(a)
ale z wszechstronnymi zapaśnikami o dobrej kandycji zawsze bedzie dostawał baty.
To od ilu tych zapaśników już Shogun dostał baty?
Bo wychodzi mi Dżons i Dżons, no i jeszcze krejzi złamanie z Colemanem, no ale Mark nie był wszechstronny.
Nie róbmy z Shoguna żarcia dla wszystkich zapaśników, skoro zmielił go Bones który mieli ostatnio wszystko co ma dwie nogi...
W rewanżu nie widzę Shoguna dalej, fatalna konfrontacja stylów.
To od ilu tych zapaśników już Shogun dostał baty?
Bo wychodzi mi Dżons i Dżons, no i jeszcze krejzi złamanie z Colemanem, no ale Mark nie był wszechstronny.
Nie róbmy z Shoguna żarcia dla wszystkich zapaśników, skoro zmielił go Bones który mieli ostatnio wszystko co ma dwie nogi...
W rewanżu nie widzę Shoguna dalej, fatalna konfrontacja stylów.
"Only he who battle wins.
The scald sang to their kings.
Let the battle be fought to be won"
...
Napisał(a)
Hehe juz od fanatykow Shoguna jada ;>
Gwoli scislosci: faktycznie JJ jest najgorszym mozliwym przeciwnikiem dla Shoguna, bo ma mocne zapasy i moze go wymeczyc. Shogun nawet w najlepszej formie nigdy nie bedzie mial mega super cardio. ALE chodzi o to, z JJ jednak walczyl/bedzie chcial walczyc z Shogunem w stojce i ja w to mocno wierze, ze zostanie uspiony. Jesli JJ walczylby jak GSP, no to faktycznie Shogun ma zero szans. No ale nie mozecie mi wmowic, ze nie widzieliscie jak Shogun lazil w tej walce prawie jak nasz ukochany Mariusz, tak jakby mu tlen odcieli, toz to bylo zenujace.
Jak ktos wspomnial, faktycznie Evans zasluguje juz na title shota i krzywda by bylo zestawianie go z kim innym niz mistrzem. Ale juz Pan Machida pokazal, ze Evans nie ma mocnej szczeny i przyjac za bardzo nie umie, tak wiec jesli nie przelezy na Shogunie to niestety bedzie spal, ta walka tez moglaby byc ciekawa.
Gwoli scislosci: faktycznie JJ jest najgorszym mozliwym przeciwnikiem dla Shoguna, bo ma mocne zapasy i moze go wymeczyc. Shogun nawet w najlepszej formie nigdy nie bedzie mial mega super cardio. ALE chodzi o to, z JJ jednak walczyl/bedzie chcial walczyc z Shogunem w stojce i ja w to mocno wierze, ze zostanie uspiony. Jesli JJ walczylby jak GSP, no to faktycznie Shogun ma zero szans. No ale nie mozecie mi wmowic, ze nie widzieliscie jak Shogun lazil w tej walce prawie jak nasz ukochany Mariusz, tak jakby mu tlen odcieli, toz to bylo zenujace.
Jak ktos wspomnial, faktycznie Evans zasluguje juz na title shota i krzywda by bylo zestawianie go z kim innym niz mistrzem. Ale juz Pan Machida pokazal, ze Evans nie ma mocnej szczeny i przyjac za bardzo nie umie, tak wiec jesli nie przelezy na Shogunie to niestety bedzie spal, ta walka tez moglaby byc ciekawa.
Astutus
...
Napisał(a)
Łaził tak, bo dostał w yebanej 3 sekundzie kolano które powinno znokautować 95 % populacji. I to LHW, mniejsi pewnie by nie żyli.
Więc nie ważne, jakby był przygotowany, po takim łomocie od dosłownie pierwszej minuty nie mógł walczyć normalnie.
Zmieniony przez - TezAndrzej w dniu 2011-09-02 15:20:17
Więc nie ważne, jakby był przygotowany, po takim łomocie od dosłownie pierwszej minuty nie mógł walczyć normalnie.
Zmieniony przez - TezAndrzej w dniu 2011-09-02 15:20:17
"Only he who battle wins.
The scald sang to their kings.
Let the battle be fought to be won"
...
Napisał(a)
Bo Jones w ich walce pokazał się jako zapaśnik. Był trochę na górze w parterze i obił Shoguna ale to głównie w stójce go zdominował. Nie mówmy że Shogun nie radzi sobie z zapaśnikami, bo JJ w wygranej to akurat zapasy najmniej pomogły
"Odwaga to przeciwstawianie się bojaźni, przezwyciężanie strachu, a nie brak lęku"
M.Twain
...
Napisał(a)
bo JJ w wygranej to akurat zapasy najmniej pomogły
no jak c***
3 rzeczy zdecydowaly o wygranej jonesa
kolano w 3 sekundzie walki
zasieg
zapasy
nie bede sie klocil czy byl w formie czy nie byl, dla mnie nie byl ale nie mialo to znaczenia, poniewaz poki co shogun z przed tej walki, nawet w formie by z jonesem nie wygral co najwyzej przegralby po 5 rundach wyrazna decyzja. drugie ich starcie moze inaczej wygladac, shogun bedie bogatszy o doswiadczenie z 1 walki, plus przeniosl sie na treningi do mma kings, a rafael cordeiro to wlasciwie obecnie najlepszy trener mma.
wracajac do zapasow jonesa. kvrwa ludzie zapasy to nie tylko obalenia i wejscia w nogi, spojrzcie jak jones kontrolowal shoguna bedac w jego gardzie/polgardzie. shogun nie mogl jednego sweepa zrobic, malo mu zylka na czole nie pekla jak tego probowal a roznicy w wadze az takiej miedzy nimi na pewno niebylo. zapasy i lokcie jonesa w parterze w calosci zanegowaly bjj shoguna.
no jak c***
3 rzeczy zdecydowaly o wygranej jonesa
kolano w 3 sekundzie walki
zasieg
zapasy
nie bede sie klocil czy byl w formie czy nie byl, dla mnie nie byl ale nie mialo to znaczenia, poniewaz poki co shogun z przed tej walki, nawet w formie by z jonesem nie wygral co najwyzej przegralby po 5 rundach wyrazna decyzja. drugie ich starcie moze inaczej wygladac, shogun bedie bogatszy o doswiadczenie z 1 walki, plus przeniosl sie na treningi do mma kings, a rafael cordeiro to wlasciwie obecnie najlepszy trener mma.
wracajac do zapasow jonesa. kvrwa ludzie zapasy to nie tylko obalenia i wejscia w nogi, spojrzcie jak jones kontrolowal shoguna bedac w jego gardzie/polgardzie. shogun nie mogl jednego sweepa zrobic, malo mu zylka na czole nie pekla jak tego probowal a roznicy w wadze az takiej miedzy nimi na pewno niebylo. zapasy i lokcie jonesa w parterze w calosci zanegowaly bjj shoguna.
...
Napisał(a)
Zapasy i jeszcze raz zapasy, to dzięki temu, że tłamsił Shoguna po macie strasznie mógł go lać jak chciał, przecież to widać gołym okiem.
Stójka się bezpośrednio wiąże z tym przecież, wcisnął Shoguna do siatki i zlał, więc chwilę później może bezkarnie ładować w niego 'ołów'.
Jesteśmy jednak przyzwyczajeni do zapaśników którzy leżąc na przeciwniku wykonują różne dziwne miednicowo-barkowe dźgnięcia, próbując ustabilizować lepszą pozycję, bo nie mają pomysłu ani umiejętności na więcej.
Jones pokazuje jak się naprawdę wszechstronnie walczy, nie da się ukryć, że jest fenomenalny.
Stójka się bezpośrednio wiąże z tym przecież, wcisnął Shoguna do siatki i zlał, więc chwilę później może bezkarnie ładować w niego 'ołów'.
Jesteśmy jednak przyzwyczajeni do zapaśników którzy leżąc na przeciwniku wykonują różne dziwne miednicowo-barkowe dźgnięcia, próbując ustabilizować lepszą pozycję, bo nie mają pomysłu ani umiejętności na więcej.
Jones pokazuje jak się naprawdę wszechstronnie walczy, nie da się ukryć, że jest fenomenalny.
"Only he who battle wins.
The scald sang to their kings.
Let the battle be fought to be won"
Poprzedni temat
Trening z pilka lekarska /MMA
Następny temat
hamill [2010] gdzie mogę pobrać???
Polecane artykuły