Redukcja - ostatni etap

Hej. Redukcje zaczałem rok temu w styczniu z waga 123 kg. na ostatnie niedziele waga to 76 kg. jestem teraz na tygodniowej przerwie( duzo mniej wysilku, dosc mocno podbite kcal, organizm tego potrzebowal) nie powiem organizm potrzebuje powoli dluzszej przerwy na wyzszych kcal, niemniej chce wykonac ostatni szlif ile sie za ten czas zrobi tyle sie zrobi, nastepnie z racji tego ze jak wspomnialem odczuwam dlugosc tej redukcji przejde na mase. teraz mialem etap 11 tygodniu praktycznie caly czas jechalem na 2600 kcal B 210 W ok 350 T 40-50 (w dnt wiecej tluszczy mniej wegli ale kcal te same). Waga od 2 tygodni z pomiarami gdzies sie zastopowala. teraz mam te przerwe i od poniedzialku chce ruszyc z ostatnim etapem ktory potrwa miedzy 8 a 12 tygodni( czas ten uzalezniam od samopoczucia, zmeczenia itd) i teraz pytanie
zaczalbym od razu cos scinac i chcialbym to zrobic tak
DT 4 razy w tygodniu tu bez zmian tj 2600 kcal B 210 W 350 T40
DNT 3 razy w tygodniu tutaj bym scial na start 200 kcal i byloby tak 2400 kcal B 210 W 210 T 80

dodatkowo trenowalem 4x silka 4x 30 minut kardio a teraz doloze do tego jeden dzien 7-10 minut interwalow.

jesli pomiary stana utne 200 kcal w DT do 2400. i pozniej znowu jak stanie waga obetne kalorie w DNT

moze tak byc ?

Skoro robiłeś przerwę na wyższych kcal to na początek spróbuj zacząć bez ucinania.
I dopiero, jak nie będziesz widział postępu to utnij kcal lub dodaj aktywności.
Co prawda nie mamy ankiety działu by szacować zapotrzebowanie, ale zarówno kcal masz sporo, jak w aktywności spore pole do popisu - robisz obecnie krótkie cardio, więc śmiało można je wydłużyć, jeżeli chcesz iść w dodawanie aktywności. I pod kątem wytworzenia dodatkowego deficytu będzie to bardziej efektywne, niż jakieś tam robione przez chwilę interwały, choć nic nie stoi na przeszkodzie, by dodać sobie takie interwały na koniec cardio, ale tu bardziej dla ogólnej zdrowotności i endorfin, aniżeli jako "magiczne narzędzie na redukcję".

Tak jak wyżej już wspomniał kolega , ty po roku prowadzenia redukcji już też powinieneś najlepiej znac swoje ciało i możliwości , obserwuj , analizuj , wyciągaj wnioski i eksperymentuj aż docelowo znajdziesz najlepsze rozwiazanie pod własne potrzeby .. Szacun za taki progres

Wygląda to dość sensownie. Jednak, czy rzeczywiście ustalona przez Ciebie ilość kalorii będzie odpowiednia, ciężko jest stwierdzić. Jeżeli w końcówce okresu redukcji tkanki tłuszczowej spożywałeś tę samą ilość, to można wyjść z wyższego pułapu. Szczególnie, że masz na cykl treningowy przeznaczone dość sporo czasu. Dużo zależeć będzie od tego, jak długo nie obserwowałeś zmiany obwodów ciała, spożywając tę ilość kalorii w poprzednim cyklu treningowym? Z tego co piszesz, to zwiększasz również aktywność fizyczną, co należy brać pod uwagę.