Koniecznie do lata chce zrzucić brzuch no i tkankę tłuszczową, żeby pokazały się jakieś żyły.
Mam dietę 2900 kcal, wale teścia a dokładnie propionate 100 malaya co 2 dni + codziennie rano 1x proviron.
Robię trening siłowy + cardio 2 dni z rzędu, 1 dzień przerwy w którym robię samo cardio i znów 2 dni siłowy + cardio.
Na treningu siłowym robię wszystkie partie tzn ( nogi, plecy, klate, barki, triceps no i oczywiście biceps ) 4 serie po 12 powtórzeń, po czym rowerek spinningowy
35 min ( 1 min na siedząco z małym oporem, 1 min na stojąco ze zwiększonym oporem)
Dzień z samym cardio 45 min ( 1 min na siedząco z małym oporem, 1 min na stojąco ze zwiększonym oporem)
Po takim treningu mogę wyciskać pot z koszulki lub bluzy.
Ćwiczenia:
1 dzien:
wykroki, martwy ciąg, wyciskanie hantli leżąc, wznosy hantlami na stojaco (barki), california press ( triceps ) , sztanga lamana ( biceps )
2 dzień: przysiady, ściąganie drążka do klaty na siedzaco, wyciskanie na płaskiej opuszczając do mostka, unoszenie leżac na skośnej ławce (barki), triceps na wyciagu, biceps na stojąco hantlami.
Chciałbym prosić o jakieś sugestie, czy mogę coś jeszcze zmienić aby udoskonalić ten trening.
Proszę o opinie ekspertów, ludzi którzy robili podobna redukcje a nie siusiumajtków którzy siłownie znają tylko z forum...
Pozdrawiam Konrad.