Poniedziałek:Plecy
Wtorek: MMA
Środa: Nogi, łydki oraz bicotriceps
Czwartek: Wolne
Piątek: Klatobary
Sobota: Kickboxing/boks
Niedziela: Wolne
Nie chodzi mi o pomoc w doborze cwiczeń, ale o to czy grupy mięsniowe sa dobrze rozłożone. Mam masywne nogi i nie chce zeby sie powiekszaly, zwłaszcza, ze juz mam dysproporcje (mam waskie obojczyki, a w miare szeroką talie i biodra), wiec je cwicze dość lekko (3 serie siadów, 2 serie na suwnicy, 2 serie wyprostów i 2 serie uginań- wszedzie duza liczba powtórzeń), dlatego tez pozwolilem sobie wstawic w ten dzień bic z tricem w superseriach. Brzuch robie na treningach SW.
Celem moim jest zdobywanie masy mięsniowej. Diete mam ulożoną w maire ok, w skrócie 300 gram białka (licze tylko te pochodzenia zwierzęcego), okolo 450 gram węgli i 100 gram tłuszczu. Mam 190 cm wzrostu i waze obecnie 99 kg, z czego mysle ze 2-3 kg to woda, bo aktualnie biorę kreatyne mono. Myslalem zeby środowy trening rozbić na 2 cześci tj. środa nogi, czwartek bicotriceps. Boje sie jednak, że jeden dzien regeneracji (niedziela) to za malo zeby miec przyrosty, co więcej zastanawia mnie czy w ogole nie zrezygnować z SW. Co wy na to?