Poncjusz - dziennik redukcyjny

DZIEN 59


DIETA

nie chcialo mi sie dzisaj jesc i szykowac. niby zjedzone wszystko ale jakos tak na mus i nei za specjalnie smacznie

TRENING

cześć B. Poszło spoko, ale upał tak niesamowity, ze na siłowni czułem się jak w saunie.

Oj ja jadam srednio smacznie codzien
A czasami bez smaku


PS.

Trening zmien kolejnosc:

nogi
klatka
plecy
barki
ramiona

Bedzie lepiej

juz zmieniłem tylko o tym nie napisałem;) tzn pierwszy trening zrobiłem tak jak był napisany a dzisiaj set b zrobilem juz w dobrej kolejnosci. robie nogi plecy klatka barki bica i triceps (tak wyczytałem w podwieszonych).
Apropo podciągania na drążku przemyślałem sprawe. poczytałem o podciąganiu i wyczytałem ze nie naucze sie podciągać jak sie nie bede podciągał, wiec bede prosił jakiegos "koksa" o pomoc. a odnosnie klatki to az mi glupio jak na plaskiej wyciaskam 3 serie po 45 kilo. wiecej nie dam rady.

Odnosnie jedzenia to lepiej smakuje jak chociaż ładnie wyglada na talerzu

Zmieniony przez - Poncjusz90 w dniu 2010-06-09 20:03:20

Do następnych wakacji będziesz miał piękną sylwetkę ale jeszcze lepszą jeśli będziesz się trzymał założeń. Wytrwałości życzę :)

taki mam cel,;) na tych wakacjach redukcja jak juz bedzie fajnie to masa na niskich weglach znowu redukcja i bede wygladał jak człowiek. narazie motywacje mam ogromna mam nadzieje ze tak zostanie na dlugo. kumple zalozyli sie o moja diete jak zaczynałem dawali mi max 2 tygodnie a tu juz prawie 60 dni

Zmieniony przez - Poncjusz90 w dniu 2010-06-09 21:13:54

DZIEN 60


DIETA

zjedzone wszystko w 100% totalnie bez soli. myslalem ze kurczaka z ryżem niewcisne w siebie. uratowały mnie warzywa;)

TRENING

Dzien aerobowy. Kocham bieganie. tetno max 160;) jest swietna pogoda tylko ze troche duszno. wypociłem z siebie chyba ze 2 litry:P:P lało sie ze mnie strasznie. ale po bieganiu czuje sie taki odprezony i spełniony, czuje że mi brzuch maleje.

DZIEN 61

dopiero wstałem i zjadłem sniadanie. za pozno o 4 godziny ale wczoraj zaliczylem domowke na ktorej upiłem sie 1.5 l wody mineralnej niegazowanej;):) musze chyba zmienic nie co posiłki bo dzisiaj dzien bedzie nieco szybszy i krutszy;)

dzisiaj siłownia cześć A bede probował podciągania na drążku.

Czesc, bd wpadal. Wytrwałości życzę :P

DIETA

wszystko zjedzone tylko przesunięte w czasie. Własnie jem ryż z kurakiem i kapusta kiszoną.

TRENING

Trening A. jakos sobie poradziłem z podciąganiem na drążku, a raczej ktoś sobie poradził ze mną bo potrzebowałem pomocy. Ludzie na siłowni są uprzejmi;) całe szczęście:P nareszcie po MC i podnoszeniu się czuje plecy. wcześniej jak robiłem sciągania drązka to nie czułem ich po cwiczeniu.
Pompki na potreczach sposzły głado lecz z pomocą.
Generalnie było dużo lepiej niż w poniedziałek.
Zastanawiam się nad włączeniem w moj trening na siłowni ABS 2 bo robienie go w domu nie za bardzo mi pasuje. jak juz jestem na siłowni to mogłbym załatwic wszystko za jednym zamachem

DZIEN 62

Nie moge sie ruszac. to podciąganie na drążku mnie zabije, nie podniose rąk do góry:P:P
nareszcie nie jest tak gorąco jak przez ostatnie dni zaraz sie wybieram do sklepu na małe zakupy. Dzisiaj aeroby o 15. Mam nadzieje ze nie bedzie słońce prażyć. Konczy mi sie Ostrowia i zastanawiam się nad smakiem nestepnej. Teraz mam waniliową i jest hmmm.... średnia.


Fajny numer: