Pare pytan poczatkuajcego BJJ

a mam jeszcze pytanie co do ilosci treningow w tygodniu. Mam zamiar za jakis czas chodzic jak najwiecej sie da ( robic ponad 5 treningow w tygodniu ). Wiadomo ze na narazie zaczynam ( tzn trenowalem juz mma jak mowilem, ale to niedlugo ) i nie chcialbym sie przetrenowac. Narazie mam zamiar chodzic 3x w tygodoniu : pn,sr,pt. Jak to wyczuc ze jestem w stanie zrobic 4,5 treningow? Wczoraj bylem, po treningu magnezik. Dzis zakwasow nie mam ale czuje sie taki troszke bardziej ospaly, pewnie jakbym poszedl dzis to bym dal rade ale czuje ze juz jutro by bylo gorzej .

Rafal_B widze zesmy z tego samego miasta ;). W sumie na poczatku myslalem nad Twoim klubem ale musze przez caly Poznan jechac

Uwaga na początek - edytuj posty (koło daty masz ikone z kartką i ołówkiem).

Dalej...

Nie ma sensu rozpoczynać po raz n-ty tematu skuteczności na ulicy. Każda sw (ale kontaktowa/ tam gdzie masz realne sparingi) jest w jakimś stopniu przydatna.

Odsyłam Cie do obejrzenia pierwszych UFC.

Bjj i judo to rodzime style - i tu, i tu masz stójkę i parter, tylko zmienia się nacisk na trenowanie poszczególnych płaszczyzn.

Odnoście intensywności treningów, to zaczynaj od mniejszej ilości i jak czujesz, "że możesz" to powoli zwiększaj. Zainteresuj się odpowiednim odżywianiem i powinno być ok.


ps. Ja jeżdżę prawie przez cały Poznań do klubu

Zmieniony przez - Rafał_B w dniu 2011-01-12 14:17:24

No niestety ja bym nie wyrabial z czasem, za rok klasa maturalna.

Diete mam, narazie czuje ze 3 treningi bez problemu dam rade ;)

A co do walki, juz wiem ze najlepiej jak bede sparowal z tymi lepszymi co mi beda wszystko pokazywac i ogolnie uczyc ;)

Ale mam pytanie co do takiej walki, bo jak walcze z lepszymi pasami to zawsze mnie biora w motyla garde i non stop sweepy.. Nawet dojsc do niego nie moge

Rafał, zgadza się - kazda SW ma techniki które mogą się przydać w walce realnej a bjj zawiera ich z całą pewnościa sporo.
Co do pierwszych UFC to obejrzałem je juz dosyc dawno ale zakładam, że po pierwsze Bramkowy nie ma zamiaru robić kariery zawodniczej, po drugie warto też prześledzić jaką ewolucje przeszły mieszane sztuki w UFC pamietajac o tym, że w sytuacjach ulicznych wystepują bardzo rózne okolicznosci i umiejętności wyniesione z judo czy MT są po prostu bardziej uniwersalne.

Heh ale problemy, przez cały Poznań na trening muszą zapieprzać, wyobraźcie sobie że ja z Obornik wielkopolskich na trening mam ok 34 km a mimo to jezdzę xD I nie wiem po co ciągle wałkowane są tematy walki na ulicy, każdy rozsądny i dojrzały człowiek będzie takich walk unikał, oczywiście może miec jakieś starcie w pracy czy w gronie kolegów przy wspólnym spotkaniu ale wtedy to będzie walka 1 vs 1, nie wiem gdzie wy sie włóczycie i jak sie nosicie że macie wieczny problem z walkami na ulicy.

Skax, nie przejmuj sie, przyjdzie czas, że i ty będziesz robił przetoczenia z motylej

Reder, tu już inaczej piszesz Nie ma sensu dalej w to brnąć...

Lapa, ja nie narzekam, stwierdzam fakt Poza tym nie wyciągaj więcej pochopnych wniosków.

Zmieniony przez - Rafał_B w dniu 2011-01-12 19:57:06

hmmm, pisze cały czas tak samo Rafał, zdanie nie zmieniłem, moze źle mnie zrozumiałeś, nie szkodzi.
Co do ulicy to każdego człowieka może spotkać sytuacja, gdzie bedzie musiał wdać sie w szarpaninę czy bójkę. Ja sie zastanawiam gdzie Ty żyjesz lapa. W Polsce? Wychodzisz czasami z domu?

Ogolnie do do waszego watku to wydaje mi sie ze czlowiek ktory ma w intencji nauczyc sie bic na ulicy a idzie na bjj to za duzo sie nie nauczy. Wedlug mnie to sport zadziorny a z drugiej strony lagodny, finezyjny, uczacy pokory. Dla tego street fightera to chyba lepiej jakis street boxing czy combat 56/ KM ?

Rafale no tak, wiem ze wszystko przyjdzie, ale nie moge rozgryzc jak z takim przeciwnikiem ominac jego nogi i dostac sie chociaz na sekunde do bocznej ;) .. i wlasnie co do tych rodzajow gardy. Czy to jest konieczne zebym bral przeciwnikow do zamknietej, tylko dlatego ze umiem kimure, trojkat czy balache? Z checia bym probowal tych ciaglych przetoczen z motylej

Reder2 żyje w Obornikach i w poznaniu, oczywiście że każdego może to spotkać... ale dlaczego wszyscy o to pytają. Kurde chcecie sie prać na ulicy to spotykajcie sie z kumplami i sparujcie 3-4 razy w tygodniu do krwi bądź knockdownu, ja poszedłem na bjj dlatego że uwielbiam sporty walki a nie wolno mi trenować nic uderzanego przez rok-dwa.Chce sie rozwijać w sporcie tak aby czuć sie spełnionym a nie po to żeby prać sie na ulicy...