Pare pytan do diety redukcyjnej...

1. Powinno sie pic duzo wody ?
2. Co brac do szkoly ?

pozdrawiam, odwdziewcze sie sogami.

Witam nie chciałem zakładac nie potrzebnie nowego tematu wiec zapytam tutaj. Czy duzo gorsze beda efekty diety jesli bym robił ładowanie co 2 tyg przez cały czas ? co 2 tyg mam wykłady w weekend cały dzien na zajeciach i zero czasu na zjedzenie takiej ilosci tłuszcuz znowu jak przesune ładowanie na inny dzien to nie wyrobie z treningiem (sobota wykłady a niedziela zamknieta siłownia)

1. dużo?? a ile to duzo?? pij, żeby nie chodzić spragnionym. nie wciskaj na siłę.
2. zalezy od diety. jeśli nie jest to hardcore low-carb, to możesz spokojnie zabrać kanapkę z serem. ew. odzywkę.

No chcem ok. 10 ww dziennie jesc... i czy np. moge rano i wieczorem nie jest wegli a wszystko w szkole zjadać ? Bo w domu to bede jadł piersi warzywa itp. wiec jakos poradze sobie, gorzej ze szkołą.

co znaczy "10 ww"?? 10 g. węgli dziennie??
węgle najlepiej rano, może to być szkoła, nie musi być 1 śniadanie oraz w okolicach treningu (przed i po).

Według fachowej opinii, jeśli oddajesz mocz 5 razy w ciągu dnia z czego 2 x po treningu to ilość płynów jest ok.

Do szkoły możesz brać praktycznie wszystko, to zależy od chęci

Dlaczego tylko 10 g węglowodanów?

10 ww = 100 gram wegli. 1 ww - wymiennikweglowodanowy. Sorka ze tak pisze, ale mam cukrzyce i jakos mnie tak nauczyli... Wiec lepiej rano jesc wegle ?

Sogi juz dałem.

najważniejsz w okolicach treningu.
rano też ok.
imo 100g. węgli to za mało na normalną redukcję.

Zmieniony przez - wylliam w dniu 2006-04-18 10:06:56

Czyli 100 g węglowodanów dziennie? to są zalecenia lekarza, czy sam tak wymyśliłeś? jak wygląda reszta diety?

Moim zdaniem najlepiej będzie jak rozłożysz tą ilość w małych porcjach do posiłków.

Sam to wymyslilem, 6 lat temu jak mialem 12 lat to miałem diete składającą sie z 210gr. weglowodanow, ale oczywiscie z lata na rok jadlem wiecej i wiecej dawalem insuliny... na poczatku miałem taka diete :

rano - 50 g wegli
2 sniadanie - 20 gr
obiad - 50 g
podwieczorek - 20 g
kolajca 50 g
2 kolacja 20 g

ale to bylo 6 lat temu, teraz jadlem moze 2-3 razy tyle nawet, bo nie moglem wytrzymac poprostu.... lekarz mowil mi ze jak jestem glodny to daje wiecej insy i jem wiecej, jak nie chce mi sie jesc to mniej insy. tak samo przed treningiem np. jadlem obiad to dawalem pare jednostek mniej...

Wiec co radzicie ?

pozdro

Zmień lekarza to na początek, bo ten z tego co mówisz chyba niezbyt jest przekonany do swoich porad...

Będziesz jadł 100 g węglowodanów, a resztę kaloryczności uzupełnisz tłuszczem?

Lekarz to wiesz... chciałby zebym jadł tylko to to i to. A wiadomo ja nie mam 12 czy 50 lat ze bede w domu siedzial, tez chcem wyjsc sie pobawic itp. A z tymi tluszczami to juz sam nie wiem... niby nie powinienem jesc duzo tluszczy z ta choroba. Juz sam sie motam, czy poprostu normalnie jesc, tylko 5 razy w tyg. aeroby i jakiegos spalacza kupić ? Czy np. jesc ok. 100 g wegli i z 300 białka ? Robić mase to mi łatwo idzie, tylko teraz trzeba troche z brzucha wyciąc i sie lekko przeźbić...