Morza szum, ptaków śpiew i zwyrole pośród drzew!
wiem że skrajności rodzą wynaturzenia, takim przykładem był wlaśnie arnold
i to ty źle zrozumiałeś, nie powiedziałem nigdzie że wydaje mi się że po pawiu ma niby siła rosnąć
a tak żeby uściślić, cięzki trening a intensywnosć doprowadzająca cię do wymiotów to diametralnie różne pojęcia
możesz wykonać kolka serii na submaksymalnych obciążeniach i twój trening będzie niesamowicie ciężki - tak robią 'boiści'
możesz też używając ciężaru np. 60% 1MP doprowadzić do skrajności w postaci wymiotów i skrajnego wyczerpania - a twój trening nie będzie miał nawet zarysu ciężkiego treningu, będzie poprostu intensywny i wyczerpujący, a to oprócz wytrzymałości i zaj... ilości kortyzolu nie daje wiele
z chęcią stanąłbym po środku, jednak po stronie kulturystów musiało by być choć trochę pozytywów, przez te kilka lat odnalazłem jedynie negatywy, niedomówienia i legendy zamiast faktów
poprostu szkoda słów na temat "kulturystyka"
narqua
To live forever is a fantasy
To die tomorrow is reality
- = - = -
zaczynasz ? wejdź tutaj koniecznie http://www.sfd.pl/temat153141/
to ty sam nad sobą powinieneś się zastanowić, i skorzystać z tego co natura włożyła ci pod czapkę
narqua
To live forever is a fantasy
To die tomorrow is reality
- = - = -
zaczynasz ? wejdź tutaj koniecznie http://www.sfd.pl/temat153141/
Wystarczy że będziesz mniej nachalny i bardziej z dystansem, bo z tego co prezentujesz możnaby wysnuć wniosek że jesteś tylko teoretykiem. Czy wszystko rozbijasz na części pierwsze? A jak robisz sobie śniadanie to piszesz na kartce wszystkie czynności jakie musisz wykonać?
Podejrzewam że nie, dlatego uważam że przesadzasz ze swoimi teoriami które mogą się wydawać słuszne, ale w praktyce mogą zawieść. Może się mylę, ale myślę że jesteś dość młodym człowiekiem.
Pozdrawiam!
Morza szum, ptaków śpiew i zwyrole pośród drzew!
stodolar, nachalny ? czy ja cięnękam telefonami i mailami wyrażając swe przekonania ? pomyśl dobierając słowa
a z dystansem to ja do podchodzę tylko do czegoś co nie specjamnie mnie interesuje, a to o czym tu mówimy ma dla mnie duże znaczenie, i żeby nie popełniać błędów czesto rozbijam to na czynniki pierwsze, dzieki temu najpierw wiem dlaczego to wykonuje [a nie staram się sobie tłumaczyć, tego jakimiś wróżbiarskimi zdolnościami jakiegoś gościa co mi to napisał] a potem wiem jak wytłumaczyć i o czym mówić gdy już to sprawdzę
nie wiem ile masz lat ale to co powiedziałeś nie świadczy za bardzo o zbyt dużym, ale nauczysz się że z czasem nie ma miejsca i czasu na legendy a jedynie na sprawdzone i poparte sensowną teorią rzeczy, żecie staje się zbyt krótkie
nie piszę tego wszytskiego tylko po to by sie kłócić, poprostu tak myślę
narqua
To live forever is a fantasy
To die tomorrow is reality
- = - = -
zaczynasz ? wejdź tutaj koniecznie http://www.sfd.pl/temat153141/
A tak na marginesie, to każdy ma wolny wybór czy ćwiczy tylko dla mięsa i wyglądu czy też może dla siły - i poprzez nią osiąga przyrosty mięśni. Osobiście wolę to drugie. A spory tego typu są nierozstrzygalne - po prostu trzeba się na coś zdecydować.
Pozdrawiam
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
Wreszcie - czy stosujesz jakieś specjalne ćwiczenia charakterystyczne tylko dla trójboju (dociskania, dociągania, przysiady 1/3, itp.) albo ciężarów (rwania, podrzuty i zarzuty z różnych wysokości, przysiady rwaniowe itp.) czy też koncentrujesz się tylko na tych, które są wspólne i dla 3boju i KULTURYSTYKI? Tak więc miej umiar w krytykowaniu kulturystyki, gdyż masz z nią znacznie więcej wspólnego niż Ci się wydaje.
Pozdrawiam.
Właśnie obraziłem Twoje uczucia religijne
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
Knr - doskonale rozumiem twój punkt widzenia, ale uważaj bo to broń obosieczna, ćwiczenia które wymieniłeś to większość wykonuje się na specalistycznych treningach a nie w początkowym stadium - na początku jedynie te techniczne, ja narazie zaczynam w tych dziedzinach, i masz racje - mylisz się sądząc że moim celem są duże mięsnie za pomocą dużych ciężarów, dla mnie mięśnie są jedynie środkiem do osiągnięcia celu nadrzędnego czyli wyniku, mięśnie nie są dlamnie celem samym w sobie - tak jak dzieje się to w przypadku kulturystów
kiedyś myslałem że chcę być kulturystą choć amatorsko, teraz zuje się na zmianę zażenowany i obrażony jeśli ktoś nazywa mnie lub to co robię kulturystyką
jak już mówiłem , nie pisze tego dlatego żeby się z kimś sprzeczać, dlatego jeśli nie macie nic ciekawego do powiedzenia to z mojej strony to już koniec rozmowy
narqua
To live forever is a fantasy
To die tomorrow is reality
- = - = -
zaczynasz ? wejdź tutaj koniecznie http://www.sfd.pl/temat153141/