SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Odżywki dla nieletniego

temat działu:

Junior SFD - pierwsze kroki na siłowni i w sporcie

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 2818

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 8 Wiek 23 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 208
Na pewno wezmę wszystkie wasze rady do serca, zwłaszcza te z kanapeczkami, które bardzo mi się spodobały Ale chciałbym jeszcze dodać coś, otóż miałem dzisiaj okazję spotkać kolegę, który wyszedł już z mojej szkoły i jako jeden z wielu był dla mnie motywacja do treningu, a przynajmniej jego determinacja. Dzisiaj spotkałem go po roku i gość mając 17 lat ma taką łapę, że nie mieści mu się w rękawkach od koszulki i barkach Zamieniłem z nim parę słów, między innymi o diecie i on właśnie je dużo i zdrowo, steki, jajecznice, właśnie kanapki z jajkiem, pasty rybne i rożne rzeczy, ale sam mi powiedział, ze nie robi tego na wagę, a po prostu na oko, żeby najeść się miedzy godzinami i nie być głodnym, a do tego bierze węglowodany przed treningiem i codziennie białko na wieczór, rozmawialiśmy o tej diecie i wyniosłem z tego tyle, ze gdyby nie te odzywki, raczej nie miałby takiej łapy jak ma. Więc jak to w końcu jest? wydaję mi się, że keksior98 też ma trochę rację, co o tym uważacie? Zapomniałem jeszcze dodać ze w styczniu miałem okazje brać próbkę gainera przez tydzień i poczułem naprawdę niezłego kopa, ponieważ często przed treningami po prostu nie mam sily podnieść ciężarów i sobie odpuszczałem. Co uważacie o tym, żeby faktycznie jeść zdrowo, te jajecznice, odpowiednie mięso, kanapeczki z jakiem itd, a do tego wspomagać się białkiem i gainerem? Miałem przed sobą żywy przykład osoby, która tak postępując doszła do naprawdę dobrej figury. A nie ukrywam, że naprawdę łatwo mówić, a ciężko w moim wieku zadbać o ta odpowiednią dietę, która faktycznie da mi przyrost mięśni.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1125 Napisanych postów 3777 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68490
Zasugerowałeś się kolegą, a on pewnie urósł bardziej dzięki rybom i jajkom (super wartościowe produkty! ), niż suplementowym dodatkom.
W gainerach nie ma żadnych cudów, przede wszystkim cukry.

Tu trochę starszy i bardziej doświadczony kolega z forum pisze na temat węglowodanów:

"Ze względów zdrowotnych warto ograniczyć w diecie sacharozę (cukier stołowy), syrop glukozowo-fruktozowy (powszechnie dodawany do dziesiątek produktów spożywczych), inne formy cukru (cukier trzcinowy/brązowy; miód), glukozę, fruktozę, dekstrozę, gainery czy odżywki węglowodanowe (carbo, vitargo, maltodektryny i inne). Sportowiec powinien bazować raczej na makaronie, kaszy gryczanej, kaszy jaglanej, ryżu brązowym, pieczywie razowym."
http://potreningu.pl/articles/4798/czym-hamujemy-przyrost-miesni--cz-i-

Gainery, jeśli doczytasz więcej, polecane są ludziom, którzy nie są w stanie zjeść na tyle dużo tradycyjnego jedzenia, by zapewnić podaż kalorii. To jest mniej więcej odpowiednik posypywania jedzenia cukrem , np. dla kulturystów, którzy jedzą po kilka tysięcy kalorii na dzień, bo mają już tak dużą masę mięśniową.

Natomiast białko w prochu dobrej jakości wyjdzie drożej, niż zwykłe jedzenie, a tańsze raczej się nie opłaci, bo jest mniej wartościowe.
W konkurencji z rybą, mięsem, jajkiem, mlekiem - taki proch przegrywa...

Ale rób jak chcesz - ja na Twoim miejscu szukałabym wiedzy raczej u doświadczonych osób, a nie u kolegi, któremu wydaje się, że urósł od tego czy tamtego, co nie musi być wcale prawdą. Wiedz, że wiele osób jada odzywki białkowe i wcale nie mają specjalnych efektów - bo takie białko to jest tylko skromne uzupełnienie diety, a całościowo dobra dieta, geny, trening - to podstawa sukcesu.
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 8 Wiek 23 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 208
M-ka
Zasugerowałeś się kolegą, a on pewnie urósł bardziej dzięki rybom i jajkom (super wartościowe produkty! ), niż suplementowym dodatkom.
W gainerach nie ma żadnych cudów, przede wszystkim cukry.

Tu trochę starszy i bardziej doświadczony kolega z forum pisze na temat węglowodanów:

"Ze względów zdrowotnych warto ograniczyć w diecie sacharozę (cukier stołowy), syrop glukozowo-fruktozowy (powszechnie dodawany do dziesiątek produktów spożywczych), inne formy cukru (cukier trzcinowy/brązowy; miód), glukozę, fruktozę, dekstrozę, gainery czy odżywki węglowodanowe (carbo, vitargo, maltodektryny i inne). Sportowiec powinien bazować raczej na makaronie, kaszy gryczanej, kaszy jaglanej, ryżu brązowym, pieczywie razowym."
http://potreningu.pl/articles/4798/czym-hamujemy-przyrost-miesni--cz-i-

Gainery, jeśli doczytasz więcej, polecane są ludziom, którzy nie są w stanie zjeść na tyle dużo tradycyjnego jedzenia, by zapewnić podaż kalorii. To jest mniej więcej odpowiednik posypywania jedzenia cukrem , np. dla kulturystów, którzy jedzą po kilka tysięcy kalorii na dzień, bo mają już tak dużą masę mięśniową.

Natomiast białko w prochu dobrej jakości wyjdzie drożej, niż zwykłe jedzenie, a tańsze raczej się nie opłaci, bo jest mniej wartościowe.
W konkurencji z rybą, mięsem, jajkiem, mlekiem - taki proch przegrywa...

Ale rób jak chcesz - ja na Twoim miejscu szukałabym wiedzy raczej u doświadczonych osób, a nie u kolegi, któremu wydaje się, że urósł od tego czy tamtego, co nie musi być wcale prawdą. Wiedz, że wiele osób jada odzywki białkowe i wcale nie mają specjalnych efektów - bo takie białko to jest tylko skromne uzupełnienie diety, a całościowo dobra dieta, geny, trening - to podstawa sukcesu.



No i ta odpowiedz zdecydowanie rozwiała moje wszelkie wątpliwości, wielkie dzięki!
Zostanę w takim razie przy prawdziwym jedzeniu, teraz tylko jakoś wyliczę to zapotrzebowanie i w miarę na oko ile tych kanapek, jajecznic , ryb, itd sobie zjadać
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1125 Napisanych postów 3777 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68490
A co do tego, co napisał kolega keksior98 - jeśli chcesz kupować takie produkty jak gainery na zasadzie poprawiania sobie humoru, jako pewnego rodzaju placebo - oczywiście możesz.... Na tym głównie bazuje reklama i popularność takich rzeczy, ale jeśli się wgłębisz w temat, są one drugorzędne w stosunku do zwykłej żywności.

Jeśli chodzi o liczenie makro, kalorii - jedni mają lepsze wyczucie do jedzenia bez "diety", inni gorsze...
Ja uważam, że warto się poświęcić i chociaż przez parę dni, a później raz na czas , dla kontroli - ważyć i spisywać, co się je. Ludziom na przykład wydaje się, że jedzą strasznie dużo, a po podliczeniu wychodzi, że bida - mało białka, tłuszczu, kalorii... Dla samego siebie warto to czasem zrobić, bo można się niejednokrotnie zdziwić wynikami. Nie zobowiązuje to przecież do codziennego liczenia, ale jest jakimś źródłem wiedzy o ewentualnych błędach w diecie i sposobach naprawy.
Ale nie jest to oczywiście obowiązek, możesz najpierw spróbować intuicyjnie - jeść więcej i lepiej - i może to wystarczy.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1125 Napisanych postów 3777 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68490
"No i ta odpowiedz zdecydowanie rozwiała moje wszelkie wątpliwości, wielkie dzięki!
Zostanę w takim razie przy prawdziwym jedzeniu, teraz tylko jakoś wyliczę to zapotrzebowanie i w miarę na oko ile tych kanapek, jajecznic , ryb, itd sobie zjadać "

Sorry, napisałam w międzyczasie coś jeszcze, bo nie wiedziałam o Twojej odpowiedzi ;).
Nie dziękuj, jak chcesz to próbuj innych sposobów, ale warto zacząć jak najprościej, od podstaw i dopiero kiedy to zawiedzie, zacząć jakieś kombinacje. Wiek to Twój wielki atut, hormony same sprzyjają rozwijaniu sylwetki, tylko pozazdrościć. To coś, czego żaden najdroższy suplement nie zastąpi...
Pozdrawiam .
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 122 Wiek 25 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 1014
Macie racje, odżywek nie da sie porównać do jedzenia, ale jednak są one dobrym dodatkiem do niego nie tylko pod względem fizycznym, ale również psychicznym.

@Jadzeg co do tego, że jak brałeś gainera przez tydzień, i wydawało Ci się, że zaczął Cie pobudzać - to nie jest to możliwe, ponieważ gainer to nic innego jak żarcie w prochu. Tutaj właśnie zadziałało to o czym pisałem, czyli Twoja psychika i świadomość tego że bierzesz jakieś odżywki, które dadzą Ci niewyobrażalną siłe

Tak naprawde, według mnie kluczem do Atletycznej sylwetki są te 3 rzeczy:

1-Wartościowa żywność (zbilansowana dieta) -60%
2-Trening -30%
3-Suplementacja -10%


Czyli jak widać - suplementacja jest najmniej ważna, co nie znaczy że wcale :)

Pozdro!


Zmieniony przez - keksior98 w dniu 2016-08-23 01:00:10
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1125 Napisanych postów 3777 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68490
Tutaj jeszcze jeden tekst o suplementacji i żywieniu potreningowym:
http://potreningu.pl/articles/4828/co-mam-zjesc-po-treningu

keksior98, widzisz tylko zalety suplementów (w dużej mierze tą zaletą ma być działanie na psychikę, czyli takie trochę samooszukiwanie się), a one mają też wady.
Na przykład, jeśli zjesz odpowiednio wcześniej przed treningiem dobrze skomponowany posiłek, gdzie źródłem węglowodanów będzie kasza czy ziemniaki - dostarczasz sobie w tej samej puli kalorii nie tylko cukier, ale również witaminy, minerały i inne związki o działaniu prozdrowotnym. Skorzystanie z gainera opartego przede wszystkim na cukrach, to dostarczanie pustych kalorii.
W artykule wyżej masz napisane, że składniki gainerów , wbrew zapewnieniom producentów, wchłaniają się zbyt szybko - co to oznacza - że w krótkim czasie obciążasz wątrobę i trzustkę dużą ilością cukru. Organizm musi gwałtownie wytworzyć dużo insuliny, co nie jest ani potrzebne do treningu siłowego, ani zdrowe.
Jeśli w gainerze jest fruktoza, a w danym momencie masz wątrobę zapełnioną glikogenem z wcześniejszych posiłków - jest to szczególnie złe, ponieważ fruktoza jest metabolizowana wyłącznie w wątrobie. Wtedy nie ma się gdzie podziać, wątroba jest przeciążona i zachodzą w niej niekorzystne zmiany w komórkach, prowadzące do stłuszczenia. To nie musi się objawiać tyciem, więc się nie zorientujesz, że przesadziłeś z gainerami, ale po czasie możesz mieć problemy z wątrobą lub nawet skłonności do cukrzycy.
Te uwagi, aby ograniczyć cukry proste, są kierowane przede wszystkim do osób z nadwagą, ale osoby szczupłe też mają wątrobę, trzustkę i też mogą w niesprzyjających warunkach ucierpieć lub zachorować.
Natomiast konwencjonalna żywność , węglowodany złożone - wchłaniają się do krwi stopniowo, dając siłę na dłuższy czas i nie przeciążając trzustki.

Jedzenia gainera w dni bez treningu to już w ogóle nieporozumienie, bo to kompletnie niczemu wówczas nie służy, jedynie bombarduje się organizm cukrem prostym.
Białko w prochu jest bezpieczniejsze, ale też warto się zastanowić czy potrzeba rozwijającemu się człowiekowi słodzików i innych niezdrowych dodatków? Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale młody, rozwijający się szybko organizm jest podatniejszy na uszkodzenia sprzyjające nowotworom, bo bardzo szybko zachodzą w nim podziały komórek. Nie jesteście już dziećmi, ale jesteście w okresie intensywnego rozwoju (nie tylko mięśni, ale też narządów wewnętrznych , układu nerwowego), kiedy jakieś chemiczne dodatki są naprawdę niewskazane, mogą zaburzyć w niezauważalny początkowo, ale niekorzystny sposób, różne procesy w organizmie.

Dorosłemu, po okresie wzrostu, zrobi to mniejszą krzywdę, bo ma już w pełni ukształtowany organizm.
Nie robi się ze względów etycznych badań na dzieciach i nieletnich odnośnie złego wpływu różnych kontrowersyjnych substancji, ale wiadomo, że może on być silniejszy, niż na dorosłych.
To są argumenty za rozwagą co do supli. Złudzenie poczucia mocy nie jest warte tego, by kiedyś w przyszłości zapłacić zdrowiem.

Dodatkowo, podejrzewam, że Twoja wiedza na temat składników suplementów, jest na razie mała - nawet nie wiesz, co tam jest i w jakich warunkach może Ci szkodzić. Nawet bardziej doświadczeni nie potrafią nieraz właściwie odczytać etykiet ze składem, bo jest to podane w zawoalowanej, trudnej do zrozumienia dla laika formie. Producenci są specami od reklamy i tak opisują nawet średniej jakości produkty, że mało obeznanemu klientowi wydaje się, że kupuje Bóg wie co...
Natomiast zwykła żywność nie kryje takich niespodzianek - mięso to mięso, jajko to jajko, owoc czy kasza mają węgle, ale nie szkodzą tak łatwo wątrobie, jak skoncentrowany i oczyszczony cukier z suplementu.
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1717 Napisanych postów 27216 Wiek 29 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 516400
M-ka wycisnęła temat do ostatniej kropli. Nie mam nic do dodania, tak samo uważam.
Czysto merytorycznie i klarownie wyjaśniła jak to wygląda w rzeczywistości.

Nade wszystko M-ka lubi się rozpisywać


Zmieniony przez - dudee w dniu 2016-08-23 11:57:50
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
TomQ-MAG Fizjoterapeuta Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12070 Napisanych postów 160533 Wiek 35 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 1234791
mam nadzieje, ze sam zainteresowny tylko wszystko ladnie przeczyta i wyciagnie odpowiednie wnioski :D
1

Prowadzenie on-line, trening, dieta, suplementacja https://www.instagram.com/tomq.bb
[email protected]

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1125 Napisanych postów 3777 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68490
Kurczę, dudee, to prawda, że się rozpisuję, ale może dlatego, że patrzę na temat z jakiejś tam perspektywy trochę starszej osoby.
W moim otoczeniu najlepiej się mają i są najzdrowsi ludzie z tzw. "starego dobrego materiału" - to znaczy tacy wychowani na zwykłym, nie zatrutym jedzeniu, bez żadnych "chemii", bez udziwnień.

Jak czytam na forum o młodych ludziach z problemami różnego rodzaju (tarczyca, jelita, stawy, wątroba, alergie itp.itd.), to mi się serce kraje, bo wiem, że pewnie w dużej mierze przyczyniło się do tego obecne zatrute jedzenie i fascynacja "cudownymi wynalazkami" w postaci suplementów, zamiast skupienia się na podstawach, jak w miarę "czysta" i odżywcza dieta.
A poza tym uważam, że kiedy człowiek jest młody i pozna możliwości swojego organizmu bez jakichś wspomagaczy, to taka wiedza jest bezcenna w dalszym rozwijaniu sylwetki i formy. Najpierw powinno się doprowadzić dietę do perfekcji, dopiero kiedy dieta działa - można sobie podmieniać lepsze produkty na jakieś zastępniki, odżywki. Chociaż przypuszczam, że jak się już widzi dobre efekty z jedzenia, to zapał do stosowania odżywek maleje.
2
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Kilka pytań odnośnie planu FBW (ćwiczenia z masą własnego ciała i sztangielki)

Następny temat

bieganie

WHEY premium