Witam wszystkich a szczególnie Binia!
Kilkanaście tygodni temu pisałem do Ciebie Biniu bo miałem problem z tłuszczem w biodrach. Byłem wtedy na diecie ketogenicznej: wsp. aktywności 12, stosunek B:T=1:15 (w gramach). Jakoś mi ta dieta nie szła bo nic nie schudłem, a wszystkiego dobrze pilnowałem. Metabolizm mi się zwolnił i czułem się bardzo zmulony a temperatura spadła do 35 stopni i kilku kresek. Jakoś dziwnie mnie nogi piekły jak chodziłem, nie wiem dlaczego, ale chyba myślę że glikogen się "wypłukał" z mięśni jak gdzieś to czytałem, a organizm nie umiał czerpać energi z tłuszczu i sięgnął chyba po mięśnie. Wtedy mięcha mi spadło, a kumple z siłowni mi mówili że wyglądam jakbym 3 lata chorował na grypę
Później postanowiłem przejść ostrożnie na dietę masową.
Stopniowo zwiększałem węglowodany aż doszedłem do 4,5g/kg m.c. a białka miałem 2g/kg m.c. Masa mięśniowa nawet ładnie poszła, ale niestety tłuszczu w biodrach mi przybyło.
Od dwóch tygodni jestem znowu na diecie wysokotłuszczowej. Waże teraz 70kg. Jem białka 1,2g/kg m.c. i tłuszczu 2,4g/kg m.c. Trochę czuję się przygłodny. Zauważyłem, że gdy zwiększyłem tłuszcz kosztem białka to glikogen tak szybko się nie "wypłukuje" i nawet mogę biegać :) Niestety od tego czasu nie mogę nic schudnąć. Jem 4-5 posiłków dziennie. Na siłkę chodzę 2 razy w tygodniu po godzince. 3 razy w tygodniu biegam po 25minut. Co dwa tygodnię będę robił ładowanie - 2 dni. Ale tylko dam 5 gram ww, 2 białka a tłuszczu około 15% ogólnej liczby kalorii.
Jestem potwornie zdeterminowany i jak nie spalę tego tłuszczu w normalny sposób to sięgnę po Clenbuterol i może T3 jak mi się uda skombinować. Co myślisz o tych środkach?
Jak tylko będzie dostępna Therma Pro to obowiązkowo sobie ją kupię i sieknę pożądnę dawki. Jak brałem Thermę to się nieźle chudło.
Kupiłem sobie książkę o jedzeniu wg grupy krwi. Ja mam grupę 0 i tam polecają drób, ryby, wołowinę, wątróbkę i tylko niektóre warzywa. Odradzają owoce, słodycze i podobno bardzo kalafiora i fasoli jakieś gatunki. Powiem Ci że wcześniej jak jadłem kalafiora to czułem sie bardzo ospały i jakoś tak czułem się jakbym "puchł" i woda się zbierała w organiźmie i w brzuszku się dziwnie robiło
Chleba też nie powinienem jeść i wogóle to co zawiera gluten. Piszą, że ludzie z grupą krwi 0 mają obniżony metabolizm z powodu tarczycy i niedoboru jodu w organiźmie. Polecają też olej lniany, ale nic nie wspominają o konkretnej ilości kalorii i ich rozkładzie. Jest tam tylko napisane że można jeść dużo białka z chudego mięsa, mało węglowodanów i umiarkowanie tłuszczu. Co myślisz o tym Biniu?
Nie wiem czy moja przemiana materi nie ma związku z moją mamą która kilka lat temu miała operację na tarczycę.
Niedawno widziałem w sklepie takie spodenki termiczne. Chyba je sobie kupię, ale kosztują około 200zł. Ma ktoś może takie spodenki? Jak się w nich "pali" tłuszcz?
O kurcze ale się rozpisałem, mam nadzieję, że doczytasz do końca
Jeśli ktoś ma jakieś rady to niech pisze. Będę bardzo wdzięczny.
Z góry dzięki za odpowiedź!!!
Pozdrawiam!
Kilkanaście tygodni temu pisałem do Ciebie Biniu bo miałem problem z tłuszczem w biodrach. Byłem wtedy na diecie ketogenicznej: wsp. aktywności 12, stosunek B:T=1:15 (w gramach). Jakoś mi ta dieta nie szła bo nic nie schudłem, a wszystkiego dobrze pilnowałem. Metabolizm mi się zwolnił i czułem się bardzo zmulony a temperatura spadła do 35 stopni i kilku kresek. Jakoś dziwnie mnie nogi piekły jak chodziłem, nie wiem dlaczego, ale chyba myślę że glikogen się "wypłukał" z mięśni jak gdzieś to czytałem, a organizm nie umiał czerpać energi z tłuszczu i sięgnął chyba po mięśnie. Wtedy mięcha mi spadło, a kumple z siłowni mi mówili że wyglądam jakbym 3 lata chorował na grypę

Później postanowiłem przejść ostrożnie na dietę masową.
Stopniowo zwiększałem węglowodany aż doszedłem do 4,5g/kg m.c. a białka miałem 2g/kg m.c. Masa mięśniowa nawet ładnie poszła, ale niestety tłuszczu w biodrach mi przybyło.
Od dwóch tygodni jestem znowu na diecie wysokotłuszczowej. Waże teraz 70kg. Jem białka 1,2g/kg m.c. i tłuszczu 2,4g/kg m.c. Trochę czuję się przygłodny. Zauważyłem, że gdy zwiększyłem tłuszcz kosztem białka to glikogen tak szybko się nie "wypłukuje" i nawet mogę biegać :) Niestety od tego czasu nie mogę nic schudnąć. Jem 4-5 posiłków dziennie. Na siłkę chodzę 2 razy w tygodniu po godzince. 3 razy w tygodniu biegam po 25minut. Co dwa tygodnię będę robił ładowanie - 2 dni. Ale tylko dam 5 gram ww, 2 białka a tłuszczu około 15% ogólnej liczby kalorii.
Jestem potwornie zdeterminowany i jak nie spalę tego tłuszczu w normalny sposób to sięgnę po Clenbuterol i może T3 jak mi się uda skombinować. Co myślisz o tych środkach?
Jak tylko będzie dostępna Therma Pro to obowiązkowo sobie ją kupię i sieknę pożądnę dawki. Jak brałem Thermę to się nieźle chudło.
Kupiłem sobie książkę o jedzeniu wg grupy krwi. Ja mam grupę 0 i tam polecają drób, ryby, wołowinę, wątróbkę i tylko niektóre warzywa. Odradzają owoce, słodycze i podobno bardzo kalafiora i fasoli jakieś gatunki. Powiem Ci że wcześniej jak jadłem kalafiora to czułem sie bardzo ospały i jakoś tak czułem się jakbym "puchł" i woda się zbierała w organiźmie i w brzuszku się dziwnie robiło

Nie wiem czy moja przemiana materi nie ma związku z moją mamą która kilka lat temu miała operację na tarczycę.
Niedawno widziałem w sklepie takie spodenki termiczne. Chyba je sobie kupię, ale kosztują około 200zł. Ma ktoś może takie spodenki? Jak się w nich "pali" tłuszcz?
O kurcze ale się rozpisałem, mam nadzieję, że doczytasz do końca

Jeśli ktoś ma jakieś rady to niech pisze. Będę bardzo wdzięczny.
Z góry dzięki za odpowiedź!!!
Pozdrawiam!