...
Napisał(a)
muszę dać rade, to mój ostateczny stopień wtajemniczenia do lepszego życia :P a tak na serio, to będzie ciężko ale się podejmuję, w sumie to nowe wyzwanie mam :) będę wdrażać zatem nowe przepisy. a mi nawet podszedł ten bezglutenowy , tylko,że ja pies na makaron jestem.
...
Napisał(a)
Clamann, mnie się wydawało że bez makaronu i chleba to umrę i świat się skończy. A tu już 5 tydzień leci bez glutenu i nabiału, i wciąż żyję :D Co prawda do pół roku jeszcze brakuje, ale cieszy mnie że dosyć szybko się przestawiłam czego i Tobie życzę!
...
Napisał(a)
dzięki! generalnie byłoby dużo łatwiej to rzucić , gdyby nie nasze michy. żytnim sobie zawsze jakoś podbijałam, hehe. a jak się czujesz z tym? odczuwasz to już jakoś?
...
Napisał(a)
Dawno się już tak dobrze nie czułam jeśli chodzi o sprawy trawienne. Z wagi nie leci specjalnie ale cm spadają. Nie wiem czemu przypisać to samopoczucie, czy to odstawienie glutenu, nabiału czy po prostu wyczyszczenie miski bo wcześniej jadłam naprawdę byle co z napadami na "zdrowe" musli i jogurciki. Do nabiału na razie nie wracam jako takiego, bo mi dobrze. Coś tam pewnie wpadnie teraz od czasu do czasu, ale raczej sery i mascarpone/śmietanka niż mleko. A z glutenem lecę przez 6 mscy i później się zobaczy.
...
Napisał(a)
hejka, cały czas ogarniam z plusów nie muszę już w siebie wpychać jedzenia i odczuwam głód. hehe. ćwiczenia w połogu tydzień 5 robię. trochę odpuściłam aeroby bo strasznie przemęczona chodzę. masakrycznie wręcz. z bez glutenem idzie mi super
...
Napisał(a)
Fuxiatka ja jestem na czystej misce od 2 miesiecy i nie widac efektów , także ten gluten na bank nie pomaga. zawsze czulam ,ze od tego taka napuchnieta chodze, tylko nie wiedzialam czym te ww zastapic, a teraz juz wiem :) ale faktycznie nie jest mi jakos ciezko, trzeba bylo tylko cos poprzestawiac i juz :)
...
Napisał(a)
Zaobserwowałam, ze jak jem samo mięso, ryby, owoce i warzywa to się robię taka smukła . nie napuchnięta. Odnoszę wrażenie,że w ogóle od ww się taka nabita robię i ociężała. teraz nie jem glutenu od 12 dni dopiero i tak ciężko mi jednoznacznie stwierdzic czy mi lepiej..
...
Napisał(a)
Hejka, u mnie po staremu. miske trzymam czysta najgorsze moje dni to 1500 kcl, ale to juz naprawde rzadkosc. trening w pologu, zaczynam tydzien 6. zamiast orbiego i biegania wlaczylam basen. bo to jednak znacznie za duzo jak na moja kondycje bylo. moje cialo wyglada tak jak wygladalo i wymiary tez te same. nie odczuwam na razie braku glutenu, to dopiero 3 tydzien.
...
Napisał(a)
U mnie bez zmian, miskę trzymam czystą,robię podsumowanie i niestety nie utrzymuje tych 1800 kcl. zawsze coś mi wypada i wychodzi mi ok 1600. także jestem nadal cienias w te klocki:'-(
robię 6 tydzień trening w połogu i czuję,że zaczynam prace nad swoim ciałem. byłam na basenie i stwierdzam znaczną poprawę kondycji ( w porównaniu ze styczniem). zrobię tez kilka pompek damskich (wcześniej nawet dwóch nie zrobiłam, teraz 10 powtórzeń x 3)
robię 6 tydzień trening w połogu i czuję,że zaczynam prace nad swoim ciałem. byłam na basenie i stwierdzam znaczną poprawę kondycji ( w porównaniu ze styczniem). zrobię tez kilka pompek damskich (wcześniej nawet dwóch nie zrobiłam, teraz 10 powtórzeń x 3)
Poprzedni temat
Brak energii i mocy
Następny temat
[FIT]amadi -"W pogoni za zdrową sylwetką"podsum/str.36,54
Polecane artykuły