Nagi wojownik, postępy. Start str.8

aha. wcześniej niepełne wykonywanie ćwiczenia nie sprawiało mi wielkiego bólu, ale jeśli naciskałem ręką na mostek, zarówno na treningu jak i po to wtedy dopiero czułem silny ból. a dziś przy naciskaniu czuję go o wiele mniej.

dzięki za szybką odpowiedź ;p

na początku lafaya miałem też przy dipsach ból w barku, też silny.. ale z treningu na trening było lepiej, a dzis nie ma po nim znaku :)

Wiesz... jeżeli pewna część ciała nie rusza się w dużym stopniu przez długi czas to ma prawo poboleć. Dam Ci radę, jako rozgrzewkę zrób serię ćwiczenia B w dowolnym zakresie ruchu, tak, żebyś coraz niżej opuszczał się w każdym powtórzeniu. Autor książki w uzupełnieniu (tom2) radzi, żeby właśnie dodać do rozgrzewki ćwiczenie B jeżeli zaczyna się od dowolnego wariantu ćwiczenia B w treningu właściwym.

Bartosz
zrobiłem na rozciąganiu jedną serię B tak jak mówiłeś. co każde powtórzenie mogłem się niżej opuszczać.
po tej serii jeszcze poskakałem 5 min i zacząłem trening. efekty- prawie żadnego bólu. dziękuję :P

Ciesze się, że pomogłem. Od urodzenia mam krzywą klatkę (lewa strona bardziej wysunięta). Też na początku coś pykało :)

hmm opiszę swój dzisiejszy trening :P
a więc tak: z wyjątkiem F G H oraz k2 , wszędzie zrobiłem 6 serii po 6 powtórzeń.
nogi dały rade na luzie
klatka ledwo co (w ćwiczeniu a5 w ost. serii nie wykonalem wszystkich powtórzeń, zrobiłem chyba 4)
natomiast ćwiczenie c3 (to jest prawie to samo co c, tylko ręce nie prostuje do końca) nie dałem rady go zrobić. pierwsza seria 6, druga 6, trzecia 5 albo 6, czwarta 4, piąta i szósta po 3 ;D

po niedzieli liczę na progres ;p

Rob normalne wypiski jak wszyscy. Bedzie bardziej przejrzyście ;)

Jeżeli nie dajesz rady zrobić pewnych ćwiczeń, to zastąp ich odpowiednikami radzonymi przez autora. Np. zamiast C3 zacznij robić obwód innych C. Wygląda na to, że obijałeś się na treningach :P Mi przy wadze 95 kg nie było trudno przejść do 2 poziomu hehe (chwalipięta)

jak się obijałem skoro na 2 i 3 poziomie z ćwiczeniem c nie miałem problemu. tzn na luzaka dałem rade robić tyle ile było potrzebnych aby móc awansować na next lvl.

hmm, z tego co przeczytałem to autor karze się nie przejmować jeśli mamy postęp w ćwiczeniu, a takowy u mnie był, a w pon , po weekendzie myśle że będzie większy.

Wiesz, możesz robić 100 powtórzeń w serii, które będą warte 30 zrobionych dobrze technicznie i w odpowiednim zakresie. Może jeżeli nie masz siły, a wcześniej miałeś to źle się odżywiasz? Za mało węglowodanów powoduje brak energii. Jakaś przyczyna musi gdzieś być, pomyśl.