Moja mała piwniczna siłownia %-)

Ławeczka nie najgorsza bardziej razi cienutki i lekki worek niż ta łąwka no i gryf zdecydowanie za krutki ja mam jeden gryf na siłce 170 i tylko do martwego się nadaje.Drążek też lipa no ale od czegoś trzeba zacząć ja gorzej zaczynałem więc powodzenia i SOG na zachęte I aż dziwne ze niznajdujesz partnerów treningowych. I jeszcze obczaj moja siłke amsz pod spodem.

Zmieniony przez - zlyczlowie w dniu 2006-11-05 22:50:38

A ja nierozumiem tych wypowiedzi o ławce, mi by stykła

Fajna siłka

zlyczlowie worek nie jest wcale taki lekki, bo do środka nasypałem piasku
dzisiaj chyba zamówie wiecej obciązenia,

dzieki za komentarze i sogi

fajna silownia... sog

no no stary niezła siłka sog za ten dywanik ;)

hrhrhr dywanik lezał na strychu, to go sobie położyłem, żeby na betonie nie ćwieczyc
(dywanik dodaje za***istego klimatu siłowni )

mam identyczną wykładzine na strychu

sprzet ok, cwiczyć mozna z czasem bedzie tylko lepiej

Ile kasy już wydałeś na ta silke?

ławka: 250
obciążenie: około 270
gryfy prosty: 120
łamany: 90
dwa krótkie: 60
worek: 120
reszta tych gówienek około 250zł
czyli razem około 1100-1200zł

i kilkanaście godzin sprzątania w piwnicy było

no wazne ze masz gdzie pocwiczyc
Zapraszam do oceny mojej silki piwnicznej
Pzdr.