Szacuny
13
Napisanych postów
964
Wiek
26 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
15523
Szukam pracy sezonowej.
Nie zależymi na fortunie, chce poprostu dorobić.
Moge tutaj pozmywać, następnie nosić cegły.
Zdaje sobie sprawe ,że nie jade odpoczywać.
Pozatym nie dowiem się, jak nie spróbuje.
~ "...obraża mnie ten obraz próżności - pokaz mody a nie możliwości..." ~
Szacuny
11
Napisanych postów
8571
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
90813
Arriva latwo nie jest i na to nie licz. To co ******li Loker to bajka jakas.
Wyplata miesieczna to chyba w urzedach jest, nigdy nie mialem do czynienia i nie slyszalem zeby ktos dostawal miesiecznie .
Koles kto z Polakow pracuje ponizej minimum, ty?
Nieudacznicy jacys chyba.
Szukaj chaty bez depozytu albo z tygodniowym tylko.
Szacuny
69
Napisanych postów
4450
Wiek
37 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
56524
chaty bez depozytu smieszny jestes koles... jak on znajdzie jakakolwiek pokoj/miejsce w pokoju to sie bedzie cieszyl, niby ogloszen jest pelno ale ja je skreslalem jak liczby w totku , wszystkie byly pozajmowane a to bylo ponad 2 miesiace temu... wyobraz sobie co sie dzieje teraz kiedy przyjechali maurzysci, turysci studenci a dobra praca ? jak nie jestes fachowcem w jakiejs dziedzinie to zapomnij, prace raczej znajdziesz ale platna tak ze niewiele odlozysz, no i te 300 funtow... za malo !! tak jak ktos tu juz pisal ... moim zdaniem minimum te 700 musisz miec, inczej bedzie porazka, no ale to Twoja sprawa najwyzej pojdziesz do kolegi wyzej dla ktorego swiat jest idealny i latwy i on ci pomoze w koncu w londynie jest latwiutko , prawda ?
Bracia... czego dokonujemy za życia... odzwierciedla się w wieczności...
Szacuny
0
Napisanych postów
238
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
7162
Slawle, powiedz, pomożesz mu jak mu kasy zabraknie ?
Ja tylko doradzam dozbierać troche kasy i potem jechać.
Nie mówie że nasi robią poniżej minimum (ale też sie napewno zdarzają, bo jak nie ma roboty, to sie bierze co jest).
Mówie ze jest masa innych obcokrajowcow, ktorzy robią poniżej minimum i zaniżają płace.
A co do tych prac, ktore Arriva wypisałeś, to z reguły jest tak, że większość jedzie bez zawodu, doświadczenia, i liczy właśnie na taką robote, stąd ciężko sie nawet na to załapać.
Szacuny
11
Napisanych postów
8571
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
90813
Nie mow do mnie koles pedale, ale macie problemy nieudaczniki.
Mieszkania nie znajdzie, ale smieszne.
Jak ktos jest nieudacznik zyciowy to pracy nie znajdzie, moze tak bylo w twoim przypadku.
Arriva nie sluchaj tylko sam zdecyduj.
Ci kolesie to jakies problemy maja , pewnie nie wyksztalceni sa jak duzo zreszta naszych.
Ale i to nie zmienia ze o prace nie jest bardzo trudno.
Zreszta koledzy placzki-zyciowe tu dalej sa i wracac nie zamierzaja.
Loker teraz troche z sensem napisales.
Zmieniony przez - slawle w dniu 2007-06-10 13:26:24
Szacuny
13
Napisanych postów
964
Wiek
26 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
15523
Gdybym nie wierzył ,że nie znajde pracy - nie jechałbym.
Bilet mam kupiony i za tydzień mam wyjazd.
Musze zarobić ! Choćby po to aby oddać marne 300 funtów.
Zobaczymy. W Londynie jednak nie zabaluje bo wiem ,że nie bez powodu jest nazywany stolicą europy; ceny są drogie ,to wiedzą wszyscy.
~ "...obraża mnie ten obraz próżności - pokaz mody a nie możliwości..." ~
Szacuny
0
Napisanych postów
238
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
7162
No i jeszcze za pożyczoną kase
Gratuluje pomysłu.
Zastanawiam się czy to czasem nie jest prowokacja W każdym razie,
Wejdź na Gumtree.com
poszukaj czegoś, miejsca w pokoju albo pokoju, jak masz jeszcze tylko tydzień i nic na oku.
Podzwoń, cos sie powinno znaleźć. Bo na miejscu może pozostać hostel.
Dalej, www.jobcentre.gov.uk przeglądaj oferty z Londynu, najlepiej z pobliża miejsca gdzie znajdziesz pokój, dzwoń przez skype, bedzie taniej, może się umówisz na jakieś interview, i jak przyjedziesz, to juz czas bedzie zaoszczędzony.
Ogólnie moim zdaniem jeśli podejdziesz do tego max konkretnie, to może sie uda, ale szanse są faktycznie małe i bez pomocy innych, może sie nie udać.
Szacuny
13
Napisanych postów
964
Wiek
26 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
15523
Jaka prowokacja.
Sprawa wygląda tak.
Mam wakacje więc chce dorobić.
Nie rozchodzi się o moje życie ,nie jest to moje być albo nie być.
Pożyczyłem kase od matki ,bo i niby skąd miałem mieć 3000 zł na wyjazd nie pracując.
Praca i mieszkanie jest troche błędnym kołem. Pracy nie moge szukać bo nie wiem gdzie będę mieszkał i odwrotnie.
Język - podstawy. Jade z koleżanką która umie go perfekt.
Jadę w ciemno ale z pozytywnymi myślami.
~ "...obraża mnie ten obraz próżności - pokaz mody a nie możliwości..." ~