Kurczak,gyros...trudne sprawy - spam nie tylko od zabawy!

tez tak robiłem jednej zimy, jest różnica ogromna w zmęczeniu

w sensie biegałem tylko

w lecie jak keninczyk a w zimie nałogowy palacz

W lato nie potrafię. Lubię lód i śnieg. Trzeba bardziej pracować nogami żeby sie nie wyj**ac pyskiem o beton

tak samo jest po trawie w terenie, sporo ciężej

Tylko nie u mnie nie ma trawy. Szkoda stawów bo jak po chodnikach sie biega to czuć strasznie, dlatego wole miększy śnieg i lodowisko

no tak, ale buty tez sporo dają bo jak chwile biegałem w zwykłych halowkach a później w bardziej takich do biegania to niema porównania

Nie, w zwykłych masakra. Bury to podstawa. Przekonałem sie zanim nie założyłem i po sklepie sie nie przebiegle, bo była możliwość. Z miejsca kupiłem i sie trzymają swietnie. A minęło ze dwa lata i używam ich na codzień do chodzenie, ładne są k***a

Zmieniony przez - grekar9 w dniu 2015-05-10 10:41:55

no w tych do biegania się elegancko śmiga na codzień, wygodnie bardzo

zawsze jakaś oszczędność