- Kasia Piłocik i Ula Sadkowska uzyskały kwalifikacje olimpijskie i teraz przygotowują się do najważniejszego startu w życiu. To naprawdę ciężkie treningi wymagające sporych wyrzeczeń. Tu w Zakopanem szlifowaliśmy kondycję i wytrzymałość. Wysokość, powietrze i ciężka praca zawsze robią swoje - powiedział trener olimpijskiej kadry judoczek Jerzy Dodzian.
Dodał, że w Zakopanem były także prowadzone treningi specjalistyczne ale w niewielkim zakresie. - Na te położymy nacisk w czerwcu i lipcu. Od 3 czerwca będziemy dwa tygodnie w Giżycku i tam będzie więcej techniki. Po zgrupowaniu jedziemy na dwudniowy turniej do Celje w Słowenii (21-22czerwca), gdzie dziewczyny startując zobaczą na co je stać i co trzeba jeszcze poprawić - stwierdził Dodzian.
- Ze Słowenii jedziemy na chyba najlepszy obóz jaki można sobie wyobrazić czyli tak zwany Unijudo w Hiszpanii. Można śmiało powiedzieć, że na treningi zjadą tam reprezentacje połowy świata. To świetna okazja dla Kasi i Uli. Po powrocie do kraju badania lekarskie, może chwila oddechu i znowu Zakopane. Tu w dniach od 6 do 24 lipca treningi i trochę relaksu a 26 lipca wylatujemy do Pekinu - powiedział szkoleniowiec.
Dodzian dodał, że po odebraniu w Pekinie akredytacji, leci z judoczkami na treningi adaptacyjne do Japonii. “6 lub 7 sierpnia powrót do Pekinu, a potem już starty. Kasia walczy w środę trzynastego i wierzę, że ta trzynastka będzie szczęśliwa. Ula rozpocznie walki 15 sierpnia. Dziewczyny są po raz pierwszy na igrzyskach i mam nadzieję, że im się powiedzie. Jedyny medal olimpijski w kobiecym judo zdobyła Aneta Szczepańska w 1996 r w Atlancie" - przypomniał.
Zgrupowanie w Zakopanem zakończyli także judocy. - Prócz Roberta Krawczyka, który wrócił z Japonii, na zgrupowaniu w Zakopanem byli Krzysztof Wiłkomirski, Przemysław Matyjaszek, Janusz Wojnarowicz i Tomasz Adamiec. Podczas pobytu w Zakopanem główny nacisk kładliśmy na kondycję i wytrzymałość czyli góry i treningi na obiektach COS - powiedział trener męskiej kadry olimpijskiej judo Marian Tałaj.
- W planach mamy podobnie jak dziewczyny Giżycko, potem Hiszpania. Natomiast od 7 do 24 lipca będziemy ponownie trenowali pod maksymalnymi obciążeniami budując formę w Zakopanem. 26 lipca wyjazd do Pekinu, potem aklimatyzacja w Japonii i powrót już na igrzyska - wyliczał szkoleniowiec.
Zapytany o starty przed igrzyskami w Pekinie Tałaj powiedział, że jego zdaniem zespół jest na tyle doświadczony, że starty nie są już potrzebne. - Wyścig po kwalifikacje na igrzyska to potężna ilość zawodów i uważam, że trzeba od nich odpocząć. No nie dosłownie - pod tym słowem rozumiem treningi o różnym natężeniu. Mamy też w zespole debiutantów czyli Adamca i Wojnarowicza, ale im też przyda się oddech. Pozostali byli już w Atenach. Uważam, że mamy duże szanse na dobre miejsca. Trzeba jednak pamiętać, że w każdej kategorii do medali będzie po piętnastu chętnych, więc walka będzie naprawdę ciężka - podkreślił Tałaj.
Źródło: www.judoinfo.pl
Jako,że IO już niedługo,pomyślałam,że taki mały artykuł na temat przygotowań naszej kadry do tego wydarzenia się przyda.
Feel the pain and do it anyway...
Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html