Aeroby to kiepskie rozwiązanie choć możesz spróbować, w każdym razie lepsze są już interwały.
Jak napisał marian1970 interwały oczywiście są skuteczniejsze i lepsze jeśli chodzą o odchudzanie, ale na początek dla osoby która dopiero zaczyna i jej kondycja jest słaba/średnia to właśnie one są wskazane na początek.
Przy takiej wadze (nadwadze) aeroby też mogą być ciężkie. Nie wiadomo jak kolana wytrzymają, czy nie będą bolec. Oczywiście mówiąc aeroby w tym miejscu mam na pyśli bieganie. Bo ono jest raczej najskuteczniejsze. (Ale też niekoniecznie, ale duzo by tu pisać
... )
mam kondycje no wiadomo nie jestem od razu mega sportowiec,ale nie męczę sie szybko jak biegam czy jeżdżę na rowerze.
No dobra, "dobra kondycja" to pojęcie bardzo względne. Też myślałem że mam dobrą kondycję. Ale niestety tylko tak myślałem
Teraz jest zdecydowane lepiej.
Ja początkowo robiłem tak że biegam co drugi dzień po 15 min. Później w dni bez biegania dołożyłem siłownię -
trening FBW o którym pisałem. Aktualnie mam take założenie: że w dni z siłownią biegam 15 min, w dni bez siłowni 25 min (i zwiększam z każdym tygodniem o 5 min).
Kondycji jakiejś za***istej nie mam. W 25 min przebiegam jakieś 4-4,5 km. Ale to nie jest tu najważniejsze. Bieganie angażuje całe ciało, stawy itp. Jest dobre na wszytko (prawie
). Moim założeniem jest wystartowanie w biegu RUN WARSAW 2011. Chciałbym trasę 10 km przebiec w godzinę (ale nie obraże się jak będzie mniej)
Do autora: poczytaj
https://www.sfd.pl/[ART]_Trening_metaboliczny__spalaj_tłuszcz_bez_aerobów!-t776267.html może to Ci pomoże troszkę spalić. Choć mimo wszytko z aero bym nie rezygnował
A to potraktował jako trening siło póki co
Zmieniony przez - kalikstat w dniu 2011-08-04 19:41:47