Jedno pytanko..

Przez 5 lat (nawet jeśli przez pierwsze dwa lata ćwiczyl bez diety i wogóle sie na tym nie znał) można zrobić 44cm w łapie bez supli, lecz licząc że pewnie początki były chaotyczne, bez diety i bez pojęcia to wątpie żeby zrobił to bez supli (nie mówie już o koksach )

Powiem wam jedno ze napewno sobie dupy nie klulem.2 lata temu zjadlem 100 i to tyle.Mozecie mi wierzyc lub nie.Ale jezeli ktos uwaze ze jak ktos jest duzy to odrzu musial sobie dupe kluc to niema zielonego pojecia o ty co mowi.

"Jesli ktoś jest duzy" - pojęcie względne
Bo jeśli ktos ma 55 w lapie albo nawet 50 to mi chyba nie powie że nie brał koksu Raczej mówic to może ale i tak mu nie uwierze
Chodzi mi o to że można dojśc do 44cm w łapie bez koksu lecz jest to ciężko osiągnąć, a wiekszość osób które mają 44cm w łapie (w młodym wieku) napewno brało koksy, bo jeśli ktoś jest już dorosły i ćwiczy kawał czasu to oczywiście mógł nie brać koksu i mieć ponad 45cm w łapie lecz ciężko uwierzyćże nie brał koksu
Choć znam osobiście gościa który miał ok 47cm w łapie, ale ćwiczył ponad 20 lat na poważnie i mówił że przez ostatnie 3 lata mu urosło chyba centymetr w łapie, ale gościu supli też mało co brał (kilka razy w życiu), więc nie ma co się dziwić.
Oczywiście są wybryki genetyczne różne, u których możliwe bez koksu są rzeczy, o których bez koksów można tylko pomarzyć

Mjśjó tu sie musze z toba calkowicie zgodzic.Ale sam popatrz jak niektorzy do tego podchodza i przeczytaj wczesniejsze wypowiedzi.Mysle ze bedziesz wiedzial o co mi chodzi.

jesli chodzi o mnie to ja wcale niewierdze ze jak ktos jest duzy to juz bral koks,bo to znaczylo by o tym ze jestem zazdrosny bo ja estem akurat przeciwny temu, a tak akurat nie jest.no ale w Twoim przypadku sie akurat to potwierdzilo, bo jak sie sam przyznales to kiedys cos tam szamales,a twierdze ze ci co jedza koksy to poprostu ida na latwizne, a puzniej sie chwala ile maja w bicu.taka jest prawda

Zmieniony przez - gamer66 w dniu 2006-03-12 20:26:03

Powiem to tak:Prawda jest taka ze to co zrobilem na "100"to byl pryszcz a to co mam teraz zrobilem dzieki mojej zawzietosci.Od tam tej pory wziolem razm kreatyne 500g Nitro Bolon i 2,5 kg bialka.Tak szczeze mowiac to mi teraz koksu nie poterzba bo wszystko mi idzie do gory powoli ale idzie.Niema sie juz co klucic, mamy tu sobie przeciez pomagac a nie sprzeczac.Pozdrawiam

Panowie nie spamujcie
Post przeksztalcil sie w dyskusje "do ilu w lapie mozna dojsc bez koksow" albo "czy farmer bral koksy".
Farmer ma racje- podajcie sobie wirtualne dlonie i bedzie ok.
Co do autora postu to juz chyba przestal sledzic ten temat, a nie powiedzial nawet jaki ma staz(a moze to ja nie zauwazylem? )
Przy krotkim stazu cwiczenie bica 2 razy na tydzien moze prowadzic do przetrenowania. Chociaz i czesto to sprawa indywidualna.

ok to nie zadna klotnia tylko normalna wymiana pogladow hehe.to w kulturystyce jest najpiekniejsze ze kazdy kto ja uprawia jest indywidualista i dlatego dochodiz do sprzeczek.ale dzieki temu mozna sie jeszcze wiecej dowiedizec o tym sporcie.pozdro

Co racja to racja jezeli cwiczy ktos krotko raz w tygodniu wystarczy bica robic ale jezeli chodzi o mnie to musze robic go 2x w tyg. bo inaczej mi nic nie idzie, poprostu musze go pozadznie pobudzic.Wam tez to polecam a jezeli zaduzo to mozna sobie odjac 1 cw. albo serie.Uwierzcie mi ten trening jest bardzo dobry.sprubojcie

ok Farmer co do cwiczenia 2 razy w bica w tyg to sie zgadzam bo sam kiedys tak cwiczylem jednak tak jak wczesniej pisalem to nielepeij by bylo zeby ten ciezszy trening zrobic w poniedzialek a nie piatek??wtedy bys mial o jeden dzien wiecej na regeneracje po tym ciezszym treningu