Jak ćwiczycie? Odżywki, koxy czy na sucho?

w moim przypadku glownie na sucha ale jak wpadnie troche kasy to odrazu bo bialeczko lece
jeszcze tak pociagne ze 2 miechy i kreatynke

do sterydow sie zrazielm widzac kolesia ktory co roku przez 5 lat przed kazdymi wakacjami ostro ale to naprawde ostro jechal, wtedy wygladal niezle ale teraz popekane naczynka na czole, przebiegnie sie chwile i odrazu puchnie, jakas operacja brzucha, nie iwem moze przepuklina, wszyli mu jakas siatke zeby mu bebechy nie wyskoczyly, i wyglada jak leszczyk teraz.
ural przez te 5 latek a teraz sie nie pokazuje bo pare osob by mu ta siatke z brzucha wyciagnelo

Ja tam wale na sucho
Ale nie szczycie się tym i nie pogardzam tymi którzy walą na odżywki
Tylko rzygać mi się chce KOKSAMI

Jejek a u Ciebie z wymiarami i wynikami siłowymi? pozdro

Jeszcze nie jestem zadowolony w pełni i nie będe się chwalił
Jak będzie OK to napisze
Najgorzej mi z dietą idzie hehe

nie chce zebys sie chwalil tylko chce zobaczyc jak idzie. Mi tez z dieta nie bardzawo

zalezy od pogody

zdecydowanie wpływ zorzy polarnej i uniwersalny wydźwięk poezji czytanej o poranka

ja cwicze bez supli i odzywek ale nie dlatego ze nie chce czy cos tylko ze narazie nie mam cashu , wpadnie cos wiecej hajsu to kupiem gainera jakiegos

Zależy co kto oczekuje. Jeżeli ktos bierze kox ale poświęca się, ma diete, dobrze ćwiczy bierze odzywki to ja szanuje takiego gościa, ale jak ktoś koxi i nie trzyma diety, alko, drugs itd itp to flet.

przykoksowalem i bede dalej dobrze mi z tym jedni wola cpac a ja wole "dojrzewac" 2 razy w roku