Mam mały problem. Od listopada 2004 zacząłem chodzić na kick'a. Wszystko było by super, gdyby nie brak sparingów. Niedawno zacząłem sparować z kumplami (same ręce) i wyszły różne "braki". Ogólnie garda jest good i nie dostaje... ale robie też cholery błąd >>> jak ktoś atakuje prostymi i pozwole mu dojść do siebie, to jakoś "nieświadomie" wychylam tyłów za bardzo do tył... potem nie moge już wrócić do prawidłowej postawy... bo kumpel dochodzi bliżej... kończy się to wszystko "matrixem" i jakimś dziwnym machaniem łapami tylko żeby nie doszły jego kolejne ciosy. Gdyby to była obca osoba i szła "cały czas do przodu" to kiepsko bym skończył. JAKIEŚ RADY, WSKAZÓWKI?? Co zrobić by cały czas trzymać prawidłową postawe, jak przyjmować proste żeby się tak nie wychylać... dla mnie to coś nowego, a dla Was może być to elementarna rzecz.. więc prosze o wyrozumiałość.
Zmieniony przez - Matthew777 w dniu 2005-05-10 21:35:56
Zmieniony przez - Matthew777 w dniu 2005-05-10 21:35:56
"In the warriors code there’s no surrender.
Though his body says “stop”, his spirit cries “never” "