SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Flying/ Biegi długodystansowe - biegam bo lubię

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 12048

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 965 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 15423
Dziś długie wybiegnie popularnie zwane 'wleczonym' bądź 'byle dobiec'.
Pierwszy kilometr (rozgrzewka) w 6:30 mówi sam za siebie... tak do 7-8 było jeszcze żółwikowo, ale później zaczęło mi się zimno robić i nogi przejęły nade mną kontrolę - znaczy przyspieszyłam.
na dobitkę były jeszcze 3 żwawe przebieżki (max. prędkość 3'45/km).

13.84km, 1:25:18, 6'10/km, HR: 166/184

trasa podobna do wczorajszej, usunęłam tylko podbiegi i za duże krzaki.

jutro wolne! (no, chyba że trochę barki pokatuję )

tydzień
bieganie 6x: 56.64km (5h 48')
+ 2x siłownia
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 23 Napisanych postów 2015 Wiek 43 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 71184
ładnie, ładnie

jeszcze 3 tygodnie do biegu zostały tak?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 965 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 15423
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 965 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 15423
oj... słabiutko, słabiutko....

6km, 37:44, 6'16/km, HR: 158

jeszcze się nie zregenerowałam po niedzieli, biegi dłuższe niż 1h5min zawsze mnie zarzynają... wczoraj prawie cały dzień mi było niedobrze, a to objaw zmęczenia u mnie. wieczorem się lepiej poczułam i zrobiłam ćwiczenia wzmacniające całe ciało + rozciąganie. dziś jeszcze to czuję w mięśniach
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 965 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 15423
No i wracam do biegania na tętno. Tak jest jednak najbezpieczniej kiedy poziom energii nie odpowiada możliwościom organizmu...

Non stop było mi niedobrze więc stwierdziłam, ze wracam do poprzedniej metody... Już czuję się lepiej, prawie żadnych mdłości, nawet po jedzeniu

9km, na tętnie 151. prędkość śmieszna 9km/h.
pół po krosie - więc ciężej, pół po asfalcie. niestety jestem za bardzo przyzwyczajona do biegania po twardym... mam zamiar to zmienić.
+troszkę sprawności

Na razie się nie przejmuję, że muszę tak człapać, mam nadzieję, ze to się bardzo szybko poprawi Ważne żeby czuć się dobrze i mieć ochotę na więcej

Co do wczoraj - było trochę rowera, ~13km w 45min. i trochę sprawności - staram się 'naprawić' nadmiernie supinującą nogę.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 965 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 15423
wczoraj była jeszcze siłownia (klatka, barki, ręce ogólnie), kilkanaście serii.

dziś kros - 7.52km w 50' na tętnie 149
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 16 Napisanych postów 2132 Wiek 29 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 9856
ładny krosik
dzięki za komentarz i powodzenia w treningach, będę zaglądał!

http://www.lesnachata27.pl/
Domek w Chodlu do wynajęcia, tani nocleg nad zalewem w Chodlu !

"Wygrywa tylko ten, co ma jasno określony cel i nieodparte pragnienie, aby go osiągnąć..." - Napoleon Hill
http://www.rundamian.pl - Blog o bieganiu naturalnym

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 965 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 15423
dzięki N3sta
i zapraszam

sobota, 17.09
rower: 19.25km, 1h 3' (poszłam na rower żeby nie iść biegać)
był tam dłuuugi podjazd

niedziela, 18.09
biegowy długo-człapak:
01:19:00, ~12.5km (2/3 trasy miałam nieaktywnego footpod'a), tętno 155, tempo około 6'20/km

w tym może 2km po asfalcie! zaczynam się przyzwyczajać do trawy, szutru, błota...


poza tym... przez ostatni tydzień byłam cały czas zmęczona, ale chyba wracają mi siły powoli

A propos tygodnia....
Podsumowując:
Bieganie - 4x: 35km (3h 46')
+ Rower - 2x: 32.5km (1h 48')
+ Siłownia - 1x
+ Różne ćwiczenia wzmacniające - 4x


Zmieniony przez - flying w dniu 2011-09-18 10:07:42

Zmieniony przez - flying w dniu 2011-09-18 10:11:45
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 965 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 15423
Miało być wolne, ale jutro nie będzie czasu by biegać, więc poszłam wieczorem.
Przy okazji przeżyłam hardcore w lesie, jak nagle przebiegło przede mną jakieś zwierze a później gdzieś niedaleko się tam czaiło! Mam nadzieję, że to tylko sarna, ale i tak ostatni raz biegam po lesie jak jest szaro! Kiedy wracałam (na szczęście inną drogą, ale też między lasem a chaszczami) zrobiło się całkowicie ciemno, ojjj... 'trochę' się bałam.


8.4km, 53'27'', 6:21/km, tętno 158/186
+ Były też skipy pod górkę i trochę innych szaleństw na siłę biegową.
+ Po powrocie jeszcze trochę brzuszków i takich tam podobnych
+ Trochę zabaw ze sztangą (klatka i barki po 3 serie)

Poza tym czas się zająć swoją pseudo dietą, za dużo w niej cukru i pewnie przez to jest mi tak często słabo, jak mi insulina skoczy
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 965 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 15423
Środa, 21.09
Interwały

- Rozgrzewka
- 6x 30''/30''
- 4' przerwy
- 7x 30''/30''
- Schłodzenie

te szybsze 30 miały być szybsze-ale-nie-szybkie, żeby się nie zajechać tylko trochę bardziej zmęczyć.
Przerwy w truchcie (wooolnym truchcie)

Najwolniejsza z szybszych 30 ( ) była po 5:00/km, najszybsza 3:58/km (ostatnia). Reszta w granicach 4:50-4:00/km.
Oczywiście im bliżej końca tym było szybciej.

Podsumowując:
4.65 km, 29', 06:14/km, tętno 170/189
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Dieta dla kobitki

Następny temat

odchudzanie

WHEY premium