Dziennik Libry-Walka rozpoczęta

Mam na siłce takiego chłopaka, rosły jak dąb (no wiesz :P) i tak wczoraj się biedula poci i stęka. W końcu mówi do mnie, że kupił sobie standardowo 15 pączków ale po 7 stwierdził iż przecież jest na diecie

Jak wyszedł trening seriami?

Każdy się może zapomnieć
dzisiaj zrobiłam trening z seriami ,dziwne bo te same ćwiczenia ,ta sama ilość powtórzeń a inaczej zrobiony i wrażenia zupełnie inne.
Przyznam że wczesniej nie specjalnie czułam zmęczenia ale dzisiaj tak ,trzęsły mi się i nogi i ręce.Nogi bo musiałam się utrzymać na tej piłce przy francuskich no i po przysiadach też.
I w sumie tak mi się bardziej podoba i teraz tak będę robić.

Dzisiejszy trening: obciążenie po 8 kg na rękę ,po 4 serie z każdego ćwiczenia po 12 powtórzeń.
Ćwiczenia na brzuch po 26 powtórzeń

1.wyciskanie sztangielek płasko
2.francuskie uginanie rak siedząc
3.wyciskanie sztangielek siedząc
4.wiosłowanie w opadzie tułowia
5.wznosy z opadu
6.przysiad z piłką za plecami
7.wznosy bioder leżąc na piłce
8.wznosy łydek siedząc na piłce
9.odwrotne brzuszki z piłką
10.brzuszki skośne na piłce
11.brzuszki na piłce

jadłospis na jutro

ha! widzisz to działa. Takie serie są bardziej wyczerpujące :)

Odnoszę wrażenie że taki jest bardziej efektywny

Jak masz różne ciężarki to rotuj obciążeniem. Ja mam ostatnio ciąg na ćwiczenie i pomocnych ludzi na siłce. Tak widzę, że w końcu przestanę im na te obiecane kg wierzyć i zacznę je ważyć bo mam coraz ciężej
Na poniedziałek już się cieszę..a ledwo kilka godzin temu nie umiałam na bieżni ustać. Ot świr, spory świr

Mam talerze które mogę dokładać ,ale nie wszystkie cwiczenia dam radę zrobić tyle samo na tym samym ciężarze.
Fajnie że ma Ci kto na bieżąco pomóc i powiedzieć czy dobrze robisz.

MI kazali zaczynać od małego, potem dołożyć, dołożyć i zejść do tego małego. Z tym, że ostatnią serię małym mam robić tak długo ile fabryka dała.

Przyznam iż myślałam o ćwiczeniu w domu ale miejsca brak. 4 piętro. Co chwilę by mi pies przyłaził. E tam. Pewnie bym się kręciła w miejscu. Na siłce mam pomoc i masę różnych sprzętów.

No właśnie widziałam u Ciebie że ostatnią serię masz mniejszy cieżar.
To może jutro tak spróbuję do środkowej dołozyć a ostatnią znów odejmę.
Ja w sumie do siłownie też mogłabym jechać ale u mnie problem z kim dziecko zostawić bo nie zawsze jest z kim no i dojazd tam i z powrotem w sumie duzo czasu by mi to zajęło ,więc dlatego zostaję w domu.

Myślę, że zmniejszenie ciężaru na koniec to kwestia dotlenienia mięśnia. Podobnie jest przy mocnej jeździe na rowerze. Nie wolno od razu się zatrzymać tylko trzeba te 10-15 min pokręcić tak z luzem. Tak sobie myślę, że ta rotacja pozwoli na szybszy progres. Jeszcze trener mi mówił iż ta najcięższa seria wcale nie musi być np x12, tylko tyle ile się da do tych 12. Jeśli 12 wychodzi lekko...no to się babo obijasz Libra będzie dobrze.
Z małym dzieciaczkiem nie jest się panem swego czasu ale dobrze, że robisz coś dla siebie. Mój miał kilka m-cy jak zaczęłam na szkółkę na pływalnię chodzić i ta 1 godzina w czwartek dawała mi wiele radości

Kocie no nie jest się panem swego czasu ,ale częściowo da się pogodzić , ja kupiłam sobie nawet wózek do biegania dzięki temu mogłam biegać i jeździć na rolkach i brać małego ze sobą.
Odkładam sobie na zestaw więc i małą siłownię w domu sobie zrobię
Mam zakwasy po wczorajszym treningu z seriami

jadłospis na jutro