Dieta , kulturystyka a sex??? (-%

" ...nie żałuj sobie, tylko może pomóc Byle byś jakiej choroby nie złapał... "
heh..przypomniało mi się jak znajomy złapał grzyba w burdelu jak mi to powiedział to ryłem że złapał jakąś chorobe weneryczną, ale wyjaśnił że burdelmama dała mu ręcznik i kazała wziąść prysznic i dostał grzybicy stóp ....
a wracając do tematu wole być chudy i uprawiać sex niż miec mase i nie uprawiać........

A ja zawsze śmiałem się z ludzi, którzy muszą płacić za sex:)

j/w

nie ma takiej frajdy i satysfakcji rzecz jasna

e tam pitolicie...bez przesady wszystko jest dla ludzi, byle z umiarem, koleś był tam kiedyś z kumplami na jakiejś imprezie typu wieczór kawalerski czy coś takiego..a od pół roku chodzi z fotomodelką i powiem wam, że ładniejszej niuni jeszcze nie widziałem, także nie jest to koleś dla którego dziwka to jedyna nadzieja na sex..a historia z grzybem mnie po prostu śmieszy w tym kontekście jak powiedział ze złapał grzyba w burdelu :-]

nie no raz w tygodniu to naprawde abstynencja

co nie zmienia fakty, że mnie to śmieszy:D Ja np nigdy bym nie poszedł popukać klientki która miała więcej bolców w du*** niż Ty włosów na głowie.

wiesz w dzisiejszych czasach kiedy panny dają w zamian za sponsoring , puszczają sie na lewo i prawo itp.(żeby nie było nie mówię że wszystkie ale takich w ostatnich latach jest coraz więcej) dziwka to już nie zawód, bardziej stan umysłu.. wiadomo nie mówię żeby z taką tworzyć jakiś stały związek , ale nie mów że nigdy nie wyrwałeś panny w klubie czy barze na jedną noc..skąd możesz wiedzieć ile gości ją pukało, a jeśli nawet wiedziałbyś że dużo to co nie stanął by ci ... a co do tych bolców to wiesz, zależy o jakiej prostytutce mówisz, o tanich tirówkach czy tanich burdelach w prywatnych mieszkaniach to masz racje sam bym nie poszedł ale mając w c*** hajsu są ekskluzywne agencje gdzie płacisz dużo przez co niewiele osób tam uczęszcza i klijentki mają przeważnie po 2,3 stałych klijentów a więc statystycznie mniej niż przeciętna polka partnerów.... ostatni głośna była sprawa senatora z usa który za usługi ekskluzywnej prostytutki płacił kilkanaście tysięcy dolarów i wiesz wątpie żeby miała więcej bolców w dupie niż włosów na głowie ... Sam nie chodze po burdelach i też jakoś nie uśmiecha mi się pukać panne która jest rozjechana jak wiadro, ale jakoś nie śmieszą mnie osoby korzystające z takich usług, raczej te osoby dla których takie usługi to jedyna szansa na sex

dokładnie emes wystarczy spojrzeć na moje kumpele w klasie ...

Ashley Alexandra Duprey, 4 godziny z nią kosztowały 3 000, jej najważniejszy klient wydał na nią 80 tys. dolarów, tym klientem był gubernator stanu Nowy Jork, Eliot Spitzer, który przez nią stracił ciepłą posadę.

Nie wiem, nie znam się nie chodzę po burdelach. Dla mnie sex wiąże się jednak z czymś więcej. Są jednak różne światopoglądy. Za to w jednym się zgodzę. To co teraz się dzieje to masakra. Jeszcze gdy ja chodziłem do szkoły to czegoś takiego nie było. Inne pokolenie. Nie tyle w sumie śmieszą, raczej źle się wyraziłem. Powiem może inaczej. Śmieszy mnie dumna z jakąś niektórzy się wypowiadają, że byli w burdelu itp.

Zmieniony przez - Martainn w dniu 2008-04-17 14:17:47