"Nie ma chyba drugiej rośliny, opisywanej tak czesto i tak szeroko w literaturze specjalistycznej, jak czosnek. Od wieków traktowano go jako panaceum na wszelkie choroby, co niekoniecznie musiało się sprawdzać w praktyce, ale wiele korzystnych cech czosnku potwierdziło się dziś w badaniach naukowych. Co jest dla nas najważniejsze w tej roślinie? Powinny nas zainteresować dwie rzeczy: wpływ spożycia czosnku na układ krążeniowy oraz układ immunologiczny, a konkretnie chodzi o osłonę antynowotworową. Jako ciekawostkę warto przytoczyć fakt, że podczas II wojny światowej, gdy w szpitalach wojskowych nie wystarczało już antybiotyków, lekarze stosowali okłady z czosnku na rany, co zapobiegało infekcjom.
W świeżym cosnku znajduje się substancja zwana allycyną. Ma ona właściwości przeciwbakteryjne i przeciwgrzybiczne. Wśród innych pożytecznych składników na uwagę zasługuje niewątpliwie siarczyn dwuallylowy, który unieczynnia działanie susbtancji rakotwórczych. Trzeba teź wiedzieć, że siarczyn wpływa destrukcyjnie na przemianę nitrozoaminy, czyli związku rakotwórczego, który występuje w niektórych produktach spożywczych. I wreszcie siarczyn hamuje rozwój guza nowotworowego.
Jakby tego było za mało, niektóre składniki występujące w czosnku mają wpływ na wytwarzanie się glutanionu, który bierze udział jako koenzym w niektórych reakcjach oksydoredukcyjnych. Tłumacząc to na język potoczny, trzeba wyjaśnić, że chodzi po prostu o oczyszczanie organizmu z trujących produktów przemiany materii, a dzieje się tak na skutek posiadanych przez czosnek właściwości przeciwutleniających.
Czosnek obniża frakcji LDL w cholesterolu, zapobiega tworzeniu się skrzepów krwi, chroni przed udarem mózgu i przed zawałem serca, pośrednio obniża ciśnienie.
Zdolność likwidowania zakrzepów w naczyniach krwionośnych jest uznawana za największą zaletę czosnku. Ta jedna roślina robi więc to, co na przykład popularny Acard: ulatwia krwioobieg, przeciwdziałając agrefacji, czyli sklejaniu się płytek krwi i pomaga w rozpuszczaniu zakrzepów.
Korzystne działanie czosnku na organizm poteguje się z czasem a więc im dłużej spożywamy ten "rarytas", tym bardziej korzysta na tym nasze zdrowie.
Już w roku 1990 w USA prezentowano zalety tej rośliny, mające na celu ugruntowanie przekonania, że czosnek naprawdę potrafi przeciwdziałać nowotworom. Podawano myszom doświadczalnym bardzo silne związki rakotwórcze, zabezpieczając przedtem organizm zwierząt właśnie czosnkiem. Okazało się, że siła substancji chroniących była większa od nowotworowego agresora.
Jeszcze do niedawna zastanawian się, czy czosnek może zaszkodzić komuś, kto ma nadwrażliwy układ pokarmowy. Dziś już wiadomo, że allycyna hamuje wzrost bakterii, grzybów i pasożytów jelitowych, działa ogólnie tonizująco, wzmagawydzielanie soku żołądkowego i wzmaga odporność organizmu wskutek działania przeciwbakteryjnego.
Jeżeli nie chcemy, aby powietrze wokół nas stało się trochę "egzotyczne", nie musimy od razu zjadać ząbków czosnku. Od jakiegoś czasu jest produlowany lek w kaspułkach. Jest to olejowy wyciąg z czosnku o skuteczności takiej samej jak przy jedzeniu ząbków, ale przynajmniej nie grozi niemiłym dla niektórych zapachem ust. Wystarczy połknąc 1-2 kapsłuki, aby zabezpieczyć się przed konsekwencjami różnych uszkodzeń narządów wewnętrznych.
Lek nie jest drogi - 48 kapsułek ( czyli dawka miesięczna ) kosztuje około 7 złotych."