SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

CzerwonaLatarnia - Redukcja/ Droga do Poznań Triathlon 1/2 IM

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 4081

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 29 Wiek 37 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 1005
Ciopson
Witam. Będę zaglądał i kibicował, bo interesuję mnie triathlon.


Bardzo mi miło, zapraszam

Ciopson
Sorry za off, ale mam pytanie do Was co do trenażerów, bo widziałem, że obaj z Xzaar77 używaliście. Co byście mogli polecić i jakim sprzętem dysponujecie?

xzaar77
trenazer to zlo ;) Na kolejna zime inwestuje w rower offroad i bede jezdzil nawet w sniegu, byle na zewnatrz :)


Muszę się zgodzić z przedmówcą, trenażer to zło. Psychicznie jazda jest ciężka do zniesienia, oglądanie filmów/seriali/słuchanie audiobooków wygląda dobrze w teorii ale w praktyce nawet to nie sprawia ulgi. Do dyspozycji mam zarówno "rolki" jak i standardowy trenażer z oporem magnetycznym (oba Tacxy, podstawowe modele). Gdybym miał się teraz decydować to ograniczyłbym się tylko do zwykłego trenażera. Rolki są fajne jak lubisz sporty ekstremalne, ale nie pozwalają na zróżnicowany trening. Ćwiczenia kadencji ("szybkie młynki") czy sprinty dają radę, ale już trening siłowy będzie cieżko wykonać. Na rolkach ciągle trzeba utrzymywać równowagę i nie można przestać pedałować, tak więc jeśli nie masz zwinności cyrkowca to nie ma mowy o wstawaniu z siodełka czy innych wygibasach (u mnie na początku nawet sięganie po bidon z koszyka groziło katastrofą). To wszystko sprawia, że czas naprawdę się dłuży i newralgiczne części ciała zaczynają dokuczać o wiele szybciej niż podczas normalnej jazdy

Jeśli chodzi o trenażer z oporem mechanicznym, to jest on bardziej uniwersalny, można wykonywać więcej rodzajów treningów i ćwiczeń np. pedałowanie jedną nogą (choć widziałem na YT ludzi którzy robili single legs drills na rolkach). Ale monotonia pozostaje, da się robić dłuższe treningi bo spokojnie możesz wstać z siodełka czy się powiercić bez ryzyka kraksy, ale jak planujesz zakup trenażera z myślą o kilkugodzinnych treningach "bazowych" to możesz się przejechać. U mnie w rachubę wchodzi max 1.5 h

3 opcją jest nie wydawanie kasy na trenażer i przeznaczenie jej na zakup zimowych ciuchów, ale to też nie jest opcja idealna. Wydatek nie jest mały i przydałoby się też przystosować jeszcze rower, a najlepiej skombinować sobie jakąś "kozę", której nie będzie żal jak zeżre ją sól z drogi. No i wiadomo, w zimie szybko się ściemnia, więc wszystko zależy od dostępności wolnego czasu.

Mimo wszystko uważam, że trenażer to przydatna rzecz. Daje komfort, że jak za oknem będzie mega-zło, można się schronić w mieszkaniu i popedałować, ale jazdy nie zastąpi. Nie wiem jak jest w przypadku super-hiper modeli z pomiarem mocy i wirtualną rzeczywistością - pewnie trochę ciekawiej - im więcej cyferek do oglądania tym czas szybciej płynie, ale to już poważna inwestycja. Ja zwykle ratuję się filmikami na YT podobnymi do tego, który wrzuciłem w poprzednim poście, lub rozpiskami treningowymi ze strony Tacxa.

Ok, jeszcze rozpiska z dziś bo udało się ugrać trochę wolnego czasu.

Czwartek, 24.04.2014

Trening:

Pływanie
1.1 km / 40 min / 300 kcal


Wyraźnie lepiej niż ostatnio, być może dzięki temu, że zjadłem porządne śniadanie przed wyjściem. Na basen dojeżdżam 1h10 w jedną stronę, więc jest czas, żeby jedzenie się uleżało. Mniej przerw odpoczynkowych, mniej walki o utrzymanie się blisko powierzchni. Nadal wolno ale przynajmniej odczucia bardziej pozytywne

Bieg spokojny + 2 km tempo
7.76 km / 45m:00s / tempo 5:48 min/km
tętno 145 bpm / 560 kcal


Podobnie jak we wtorek, początek bardzo spokojnie na niskim tętnie i tak przez 5 km. Potem 2 km mocniej ale ciągle w granicach komfortu. Brak dolegliwości ze strony biodra, cała reszta też ok. Trening znów zaczynałem na ciężkich nogach po całym dniu pracy, ale szybko je rozruszałem.

Dieta:

Bez zastrzeżeń. Dorzuciłem dziś więcej owoców, zastanawiam się nad podbiciem ilości węgli, bo waga spada a przydałoby mi się trochę więcej werwy. Ale dopiero zbliżam się do stanu sprzed Świąt, oficjalne ważenie we wtorek i wtedy zadecyduję o ew. zmianach w zapotrzebowaniu.








Zmieniony przez - CzerwonaLatarnia w dniu 2014-04-24 22:05:55
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 322 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 14471
A tam opowiadacie, że monotonia:



Szkoda tylko, że ten trenażer kosztuję 3-4 tysiące, czyli więcej niż mój rower :)
Lato się dopiero zbliża, więc trzeba się cieszyć jazdą na świeżym powietrzu, a dopiero na zimę będę zachodził w głowę co robić.

Jeszcze jedno pytanie mam odnośnie treningów. Macie jakiś swoich trenerów co Wam pomagają poskładać wszystko w całość, czy sami?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 550 Napisanych postów 7987 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 99207
Taki trenazer nie zastapi Ci pedu powietrza, nie zmusza do koncentracji na jezdzie - nie przewrocisz sie, nie da Ci treningu pod wiatr, z wiatrem bocznym, nie zlapiesz gumy ( choc mnie sie udalo :) ) - wiec nie potrenujesz w warunkach wyscigu wymiany detki - moglbym tak dlugo wymieniac :)

Te pieniadze lepiej zainwestowac w rower na kazda pogode i teren - porzadny 29er :)

Polecam Ci 2 ksiazki - Dariusz Sidor - "Triathlon dla kazdego" oraz Joe Friel - " Triathlon - biblia treningu". Osobiscie konsultuje sie jeszcze z trenerem w klubie Tri - na zasadach grzecznosciowo - towarzyskich.

Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/_DT_Xzaar._Triathlon,_cel_Double_IronMan_2017_-t1018057-s340.html

Cele 2016:

1. Sieraków Triathlon dystans 1/4 IM - http://triathlonsierakow.pl - 28.05.2016 - 02:34:12
2. Challenge Venice dystans IM - http://www.challenge-family.com/challenge-venice/ - 05.06.2016 11:47:48
3. Challenge Poznań ME dystans IM - http://challenge-poznan.pl - 24.07.2016 11:35:22
4. Ironman 70.3 Gdynia - http://ironmangdynia.pl/pl/ - 07.08.2016

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 322 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 14471
Rozumiem jak najbardziej, ale taka zima jak w tym roku w Polsce na bank się już nie trafi, więc szukam alternatywy. Może po prostu poważniej zajmę się siłownią i częściej będę pływał, a na rowerku stacjonarnym pojeżdżę od czasu do czasu.
Wyczerpałem tematykę książek o pływaniu to pewnie w maju zainwestuję w te o triatlonie.

Więcej pytań już nie mam, także dzięki wielkie za wyczerpujące odpowiedzi. Może w przyszłości ta wiedza zaprocentuje :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 29 Wiek 37 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 1005
Ciopson
Może po prostu poważniej zajmę się siłownią i częściej będę pływał, a na rowerku stacjonarnym pojeżdżę od czasu do czasu.


Świetne rozwiązanie, zwłaszcza jeśli dostosujesz do tego kalendarz startów. Przygotowując się na któreś z późniejszych zawodów (lipiec/sierpień - sporo tego do wyboru) nie musisz sobie zawracać głowy treningiem kolarski w grudniu czy styczniu. Trenażer czy spinning w klubie zdecydowanie wystarczy, do tego treningi na siłowni i jakieś marszobiegi - faza przygotowawcza jak malowana. A na wiosnę budowanie podstawy i wykręcanie/wydeptywanie km. Oczywiście z punktu widzenia amatora.

Ja przed tym sezonem poświęciłem na siłownię 6 miesięcy solidnych przygotowań, ale zima była na tyle łaskawa, że udało się sporo pobiegać i pojeździć. Tylko to pływanie u mnie ssie. Czekam, aż duathlon dogoni popularnością tri w PL i zmieniam dyscyplinę

Co do książek, to te które wymienił Xzaar77 również mogę polecić z czystym sumieniem. Do tego jeszcze mała broszurka - Steve Trew "Mój pierwszy triathlon" - nie wgłębia się w szczegóły fizjologii wysiłku, planowania sezonu co do godziny i treningowych niuansów jak książki Friela, ale bardzo fajnie się czyta i jak na jej objętość jest dużo pożytecznych wskazówek + zawiera pełny program treningowy na 24 tygodnie (bardzo sensownie napisany), którym można podążać albo zmodyfikować sobie wg własnej wiedzy i upodobań. Polecam.

Zmieniony przez - CzerwonaLatarnia w dniu 2014-04-25 11:22:45
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 550 Napisanych postów 7987 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 99207
Aby nie bylo, ze cos przegapilem ;)


Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/_DT_Xzaar._Triathlon,_cel_Double_IronMan_2017_-t1018057-s340.html

Cele 2016:

1. Sieraków Triathlon dystans 1/4 IM - http://triathlonsierakow.pl - 28.05.2016 - 02:34:12
2. Challenge Venice dystans IM - http://www.challenge-family.com/challenge-venice/ - 05.06.2016 11:47:48
3. Challenge Poznań ME dystans IM - http://challenge-poznan.pl - 24.07.2016 11:35:22
4. Ironman 70.3 Gdynia - http://ironmangdynia.pl/pl/ - 07.08.2016

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 29 Wiek 37 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 1005
Piątek, 25.04.2014

Trening:

Rower - interwały tempowe
28.7 km / 1h:06m / średnia 25.8 km/h
tętno 137 bpm / 650 kcal


Wybrałem się na mały rekonesans trasy kolarskiej Silesiamana, cyklu 3 imprez, z których dwie odbywają się w Dolinie Trzech Stawów w Katowicach. Przy okazji zrobiłem trening interwałów tempowych, którego nie udało mi się zrobić w środę. Trasa fajna, idealny asfalt, delikatnie pofałdowana (22 m przewyższenia na 5 km pętli). po 15-o minutowym kręceniu na luzie, pokonałem pętlę 3 razy, z ok 3 minutowymi przerwami między powtórzeniami. Intensywność spora (7-8 w 10 stopniowej skali. Tak wyglądały kolejne powtórzenia:

1. 9m:20s / 31.9 km/h / tętno 157 bpm
2. 9m:23s / 31.8 km/h / tętno 160 bpm
3. 9m:18s / 32 km/h / tętno 160 bpm


Prędkość nie powala, ale trening solidny, założenia zrealizowane w 100%. Tak to wyglądało:


Dieta:

Dzisiaj się podziało W związku z tym, że jutro zawody (indywidualna jazda na czas w Orzeszu z cyklu imprez Road Maraton) postanowiłem dobrze zatankować. Poza tym już od kilku dni planowaliśmy z Dziewczyną kolację we dwoje. Wybór padł na zapiekankę makaronową z mięsem i bakłażanem (z kuchni Lidla ). Przepis super, kolacja wyszła bombowa (smakowo i kalorycznie). Przy okazji węgli, zrobiłem też ładowanie białkiem i tłuszczem. Początkowo planowaliśmy sobie zostawić trochę na jutro, ale nie udało się. We dwójkę zrobiliśmy porcję dla 5-6 osób (wg Pascala) i skłamałbym gdybym napisał, że zjedliśmy równe porcje Wartości makro i kcal dla zapiekanki liczone w miarę dokładnie, ale już wielkość porcji wpisałem zachowawczo, żeby nie spaść z krzesła jak zobacze total. Mam nadzieję, że nie połamię sztycy...



Tymczasem rower wypucowany do nowości, napęd wyczyszony, łańcuch lśni. Oczywiście na jutro zapowiadają deszcz

Zmieniony przez - CzerwonaLatarnia w dniu 2014-04-25 20:26:32
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 322 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 14471
Używasz pulsometru z GPSem?

Obadałem jutrzejsza trasę i życzę powodzenia :) Pozdro.

Zmieniony przez - Ciopson w dniu 2014-04-25 22:34:41
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 29 Wiek 37 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 1005
Ciopson
Używasz pulsometru z GPSem?


Tak, Garmina Forerunner 110.

Sobota, 26.04.2013

Trening:

Trening siłowy
30 min


Podciąganie szeroko nachwytem (CC)
6/6/6/6/6
Pompki (CC)
11/12/13/14/10
Podciąganie wąsko podchwytem (CC)
6/6/6/4/5
Front plank
60 sek.

Rower - dojazd na zawody do Orzesza
28.3 km / 1h:13m / średnia 23.3 km/h
tętno 118 bpm / 520 kcal


Na spokojnie, żeby za bardzo się nie zmęczyć. Niestety przez większość czasu w deszczu.

Rower - rozgrzewka przed startem
12 km / 33m / średnia 21.8 km/h


Również na spokojnie, z kilkoma przyspieszeniami i pokręceniu z wysoką kadencją.

Rower - start
18.3 km / 33m
tętno 167 bpm / 570 kcal


Przez wzgląd na prywatność nie podaję dokładnych wyników, ale udało się pojechać na 100%, nie wystartowałem za szybko, nie osłabłem i na koniec staczyło sił na długi finisz. Niestety na tle innych zawodników wypadłem bardzo kiepsko. Mimo wszystko odczucia mam bardzo pozytywne. Pierwsze zawody kolarskie w życiu, podszedłem do nich z respektem i udało się pojechać na miarę swoich możliwości. Nie to co miesiąc temu na półmaratonie w Żywcu, na który poszedłem na pewniaka i dostałem srogą lekcję pokory. Muszę sobie to zapamiętać na przyszłość. Poniżej wrzucam zapis EKG



Rower - powrót do domu
28.25 km / 59h:59m / średnia 28.3 km/h
tętno 140 bpm / 650 kcal


Po starcie odpocząłem godzinkę czekając na kolegę i oglądając rowery droższe niż wszystkie moje organy razem wzięte. Nogi miękkie, ale poszło sprawnie. Pomógł wiatr w plecy.

Dieta:

Dzisiaj zrzutu nie będzie. Dziennik nie da rady ogarnąc ilości jedzenia jaką dziś w sibie wrzuciłem. Zacząłem od solidnego śniadania, przed startem jeszcze banan i batonik (z tych "zdrowszych"). Na mecie kawałek placka drożdżowego. Wszystko pod kontrolą, do czasu... w domu czekała na mnie Dziewczyna z obiadem, opędzlowaliśmy garnek ryżu, całego woka z warzywami i piersią kurczaka. Na deser kawka i sernik z ulubionej piekarni. Potem wybraliśmy się na spacer ale kolejny atak ulewnego deszczu zagonił nas do galerii (oczywiście handlowej więc jak znalazłem się w pobliżu jedzenia, nie byłoby takiej siły, który mogłaby mnie powstrzymać. I tak dobrze, że skończyło się tylko po jednym McFlurry. Na kolację jeszcze domowe zapiekanki z ciabatty z pieczarkami, cebulą, oliwkami i serem. Nie wiem ile dziś pochłonąłem i nawet nie chcę wiedzieć, pewnie z 5-6 tysi jak nic. Pora znów skupić się na diecie, bo w końcu to dziennik redukcyjny, a od dwóch dni wręcz oddycham węglowodanami

Jutro niestety treningu ani wypiski nie będzie, niedziela robocza - wyjazd służbowy. Wybywam przed 4, wrócę pewnie po 22 tak więc nawet nie myślę o treningu. Za to zrobię sobie węglowodanowy odwyk i zafunduję sobie low-carbowy dzień. Dobrze mi zrobi jak odzyskam trochę kontroli nad apetytem


Zmieniony przez - CzerwonaLatarnia w dniu 2014-04-26 21:40:40
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 322 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 14471
Pierwsze koty za płoty, więc czas wyciągnąć wnioski i działać dalej. Nie ma się czym chwalić, ale ja jeszcze nie ogarnąłem się z dietą od Świąt :P Od jutra trening i dieta w pełnym wymiarze.

Zmieniony przez - Ciopson w dniu 2014-04-27 07:24:46
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Cukrzyk ektomorfik jak zacząć?

Następny temat

Bolący nadgarstek

WHEY premium