Co to jest?

Jak nazywa się ta guma (czerwona) co ma ten chłopak na rękach na filmiku od 2:08

Ja jestem zdecydowanym przeciwnikiem odrywania dupy,odbijania i innych dziwactw podczas wyciskania...

A oczywiste to nie jest,ponieważ istnieje wiele federacji a co za tym idzie wiele dopuszczalnych technik wyciskania...również zaliczenie boju bez zatrzymania na klacie.



Zmieniony przez - W Z O R EK w dniu 2013-01-27 15:48:19

SlingShot, kupisz u Roberta Burneiki za grube $$, a za 5zł w markecie budowlanym kupisz gumy do relingów, wiążesz dwie w pętle, później w krzyż na łokciach i masz to samo.

Rozumiem ze burneikasports tak nazwał u siebie ten produkt , cena powalająca. Nie ma tego dostępnego gdzieś taniej , od jakiegoś innego producenta , na allegro nic nie znalazłem..

Slingshot nie jest produkcji Bourneiki. On go tylko sprzedaje. Konkurencją dla sligshota są RAMy z Titana. Bardzo fajne akcesorium. Fajnie czuć klatę

czyli co? daj Senegroth jakiś link do tego bo nic nie umiem znaleźć :)

I jak to działa?:]

chyba wiem o co ci chodzi , ale cenowo bez różnicy więc..... szukam czegoś do 80zl , może komuś się nie sprawdziło i chciałby mi odsprzedać ?

Ja używam SLING SHOT od dwóch lat,i jest świetny. Niewiem jak konkurencja z TITAN ,ale te od Koksu są bardzo trwałe i praktycznie wogóle się nie wyciągają.
Autopsy
Piszesz bzdury,bo orginalny SLING SHOT idealnie zabezpiecza łokcie na dużej szerokości...a samoroby z marketu,mogą Ci spieprzyć staw łokciowy.

Ale oczywiście jak ktoś chce szkłem du..pę podetrzeć,to zawsze może...

Zmieniony przez - W Z O R EK w dniu 2013-01-14 00:25:17

Po 3 treningach wyrzuci SlingShota do szafy, przekonując się, że nie ma to żadnego wpływu na WL RAW.

Skąd masz takie dziwne twierdzenia odnośnie SLING SHOT-a ?
SLING SHOT bardzo dobrze poprawia górną fazę wyciskania,która jest ważna zarówno podczas wyciskania w sprzęcie jak i RAW.
Najważniejszą zaletą tego sprzętu ,jest fakt że mamy kontakt z sporo większymi ciężarami niż nasze maksy.
Nasze mięśnie ,ścięgna itp.itd...powoli przyzwyczajamy do takich obciążeń. W efekcie tego kiedy wchodzimy na rekordowe podejście,nie ma bariery przed dużym ciężarem...

I największa głupota jaką czytałem to,stwierdzenie że po 3 treningach będzie wiedział że SLING SHOT nie ma wpływu na wyciaknie RAW.

Po trzech treningach a nawet po trzynastu,może jeszcze nie potrafić dobrze wykorzystywać tego sprzętu...a co dopiero wyciągać wnioski na temat trafności wyboru.

Zmieniony przez - W Z O R EK w dniu 2013-01-14 23:25:37

Bo widzi Pan (dziwnie mi pisać tak...per WZOREK)- to co u Nas ma boom od 5 lat, jest już w kraju w którym to wymyślono zwyczajnie... wyśmiewane :)
Mówię tutaj o łańcuchach, gumach, deskach, SlingShocie.
Paradoksalnie sprzęt, który jest przeznaczony dla trójboistów okazał się dużo lepszym narzędziem w rękach kulturystów.

Dlaczego stwierdziłem, że jest to sprzęt "wyśmiewany"?
Bo postawiono na szalę całą logikę myślenia wpajając ludziom całą tę pseudonaukową otoczkę marketingu Westside Barbell i wszyscy to łyknęli (łącznie ze mną, kto pamięta mój dziennik).
Od zawsze były osoby mówiące o bezużyteczności choćby gum przy WL RAW.
Teraz są już nawet osoby w dwuwarstwowych koszulach, które mówią otwarcie, że to nie ma żadnego sensu.

Nie istnieje coś takiego jak "trening słabych punktów w torze ruchu" (z ang. weak point training).
Dlaczego? Bo najsłabszy punkt jest ZAWSZE NA DOLE. ZAWSZE.

Moc i prędkość jaką jesteśmy w stanie wygenerować na samym dole (w siadach, ławce i ciągach), to najważniejsze miejsce i jedyne które nas interesuje. Dlatego teraz zamiast do gum i desek, śpiewa się hosanny do wyciskania z kilkusekundową pauzą, do wyciskania wąsko, do wyciskanie bardzo szeroko, do wyciskań żołnierskich, do dipsów.
Do wszystkiego co powoduje, że oderwanie (w przypadku wl) sztangi z dołu staje się łatwiejsze i szybsze.

WZOREK

Najważniejszą zaletą tego sprzętu ,jest fakt że mamy kontakt z sporo większymi ciężarami niż nasze maksy.
Nasze mięśnie ,ścięgna itp.itd...powoli przyzwyczajamy do takich obciążeń. W efekcie tego kiedy wchodzimy na rekordowe podejście,nie ma bariery przed dużym ciężarem...

Z powyższym się oczywiście zgadzam, ale są tańsze sposoby na przeciążenie, pozostawiające sztangę w jej naturalnej trajektorii.