Brock Lesnar powróci w 2012 roku

wjeżdża calym swoim stukilkudziesięciokilowym cielskiem i impetem na pewno Overeema obali

nie zapominaj, że Overeem to też kawał silnego bydlaka, chociaż Lesnar wydaje się być bardziej dynamiczny

Takie pytanie z ciekawości, co będzie jak mu się w końcu to jelito skończy? Jak co roku będą wycinać mu 30 cm, to jeszcze trochę i nic tam nie zostanie

Nie zbyt lubię Overeema i będę kibicował Lesnarowi o ile do takiej walki dojdzie. Jeśli Lesnar w pełni wyzrowieje, przygotuje się solidnie, a także będzie miał formę nie widzę szans dla Overeema. mleqs proszę Cię co z tego, że Overeem bronił się przed takedown'ami Werduma nie porównuj zapasów Vai Cavalo do Lesnara moim zdaniem z dziecinną łatwością sprowadziłby go do parteru wgl tu Overeem nie bardzo skorzysta ze swojego największego atutu czyli siły, bo wg mnie Lesnar o ile będzie jw czyli w formie będzie silniejszy od Reema.
Wolałbym pojedynek bigfoot vs reem po takiej walce już połowa tego działu nie jarała by się tak Overeemem :D

ja się Overeemem nie jaram, chociaz gościa bardzo lubię
najzwyczajniej uważam, że Ali jest w stanie obić mu gębe jeśli nie da się Lesnarowi przycisnąć do klatki
pytanie tylko kto w jakiej formie wejdzie do klatki w przyszłym roku, bo obaj beda po rekonwalescencji

Stójka dla Reema. Parter dla Brocka. Czy uda mu sie obalic pewnie uda się ale ile utrzyma tego dzika na plecach nie wiadomo.Jak Reem bedzie walczyl tak pasywnie jak z Werdumem to go Lesnar zajedzie,nwet nie konczac ale punktujac obaleniami.Mimo wszystko mam nadzieje ze dojdzie do pojedynku i Reem wygra KO - kolanem przy probie obalenia.

myślę, ze Reem pasywnie już walczyć nie będzie
sam był rozczarowany swoją postawą w walce z Werdumem

Lesnar, by go zajechał kondycyjnie o ile, by nie skończył walki już w I rundzie.
Każdy wie jaką wydolność ma Brock, a jaką Alistair... Dopiero teraz zobaczymy na co tak naprawdę stać Overeema, bo ostatnie jego wygrane nie licząc Werduma (taka wygrana to...^^) to średniacy albo emeryci, a w UFC takich nie dostanie.

no tak, bo Brock to prawie Bóg heavyweight

Taa.. W parterze na pewno będzie miał przewagę Ali, to polecę wam chyba przypomnieć sobie obydwie walki Lesnara z Mirem.

Stójka wiadomo ale zapasy i gleba dla Lesnara jak najbardziej.
Też uważam jak ktoś tam wcześniej wspomniał, że Lesnar jest silniejszy od Overeema bankowo. Lesnar to kawał mutanta już od dłuższego czasu + ćwiczenie zapasów od dziecka, natomiast Ali to od ilu lat wykorzystuje w walkach swoją końską siłę, od 3 dopiero?
I jeszcze co do parteru, to tam moim zdaniem Lesnar w formie na prawdę nie ma się kogo bać. Nie poddał go Mir i tak samo nie poddał by go Werdum ani Minotauro. Za silny kawał skurczybyka z niego jest żeby dać się poddać. Cain ledwo co go obalił , a Lesnar jako jedyny położył go na plecy(nie licząc obalenia Konga pod siatką).
Trochę bez ładu to wszystko pisze ale solidnych argumentów mogę wymienić jeszcze co najmniej kilka. Nic nie mam do Aliego bo zarówno Overeem jak i Lesnar to jedni z moich ulubionych zawodników ale jak dla mnie Lesnar by to wygrał, chyba, że wyłapał by po drodze jakiś mocny cios i by zaczął tańczyć breakdance to lipa

Po za tym jak dla mnie to nie ma żadnego sensu porównywanie "obaleń" Werduma do obaleń Brocka, który był mistrzem NCAA I dywizji..

Żeby ta walka się odbyła!!! Dolary posypały by się kosmicznie dla UFC jakby zdążyli wypromować Overeema jeszcze bardziej i PPV jak ciepłe bułeczki by się sprzedały.





Zmieniony przez - bulletskat w dniu 2011-08-21 13:30:18

Lesnar-Overeem, myśle ze jakby hype zrobili jaki zawsze robią na Brocka, i do tego podhajpowali już ubostwianego przez wielu Overeema, to mógłby spokojnie pojedynek pobić rekord PPV

Dwa skurvozaury w klatece, trzęsienie ziemi i te sprawy, każdy laik by to łyknął