1. Rozpiętki na maszynie- 1 seria 9kg->ledwo co) 2,3 seria 4.5kg
2. Wyciskanie sztangielek siedząc- 3x12 2kg
3. Przyciąganie drążka wyciągu górnego do klatki 3x12 18kg
4. Prostowanie tułowia na ławeczce –przy tym ćwiczeniu moja lordozka dostaje po dupie, więc wybrałam wariant na siedząco, prostowanie tułowia na maszynie- 1 seria 25kg, 2 serie 32kg
5.Uginanie ramion ze sztangielkami (naprzemienne) –3x122kg
6. Prostowanie ramion na wyciągu- 1 seria 9kg, 2 serie 14kg
7. Przysiady ze sztangielkami- 3x12,2x2 kg
8. Prostowanie nóg siedząc- 3x10, 18kg - najgorsze ćwiczenie, ciężko było
9. Uginanie nóg leżąc-nie zrobiłam niestety, nie mogłam się dopchać
10. Przywodziciele na ginekologu- 3x12, 18kg
11. Odwodziciele j.w.- 3x12, 18kg
12. Skłon tułowia siedząc na maszynie- 3x12, 23kg
Łącznie ok 45', ale dużo czasu zajęło mi obczajenie sprzętu itd.
---> Później 45min marszu na bieżni
18:00 kick 1h.
Czuję moc.
+ ok 2,5-3l wody, herbata zielona, czerwona, rumianek, melisa
+ sałata, szczypior, fasolka szparagowa, ocet balsamiczny, cebula, pieczarki, kiszona kapusta, 2 kawałki suszonego pomidora
Zmieniony przez - blacklady w dniu 2014-01-13 20:31:51
" Nie zwalczysz problemów tym samym sposobem myślenia, który je stworzył..."