Badania białek

Dla zainteresowanych.
Badania białek w Czechach.
Jak widać firmy europejskie są lepsze niż zachodnie.

http://kulturistika.ronnie.cz/c-9682-testujeme-suplementy-dalsi-americka-zklamani.html 

wg ustawodawcy odpowiedzialnośc za produkt wprowadzany do kraju ponosi podmiot importujący i dokonujący pierwszej sprzedazy na tereinie kraju. Jednak to nie zmieni postaci rzeczy że importer przecież nie dokona zmian składu produktu który zakupił. Co do norm w USA sa neico inne niz u nas, a przekłamania wynikają z ich obliczneń "białka w białku" czyli jeśli jest to 80% to nie wliczaja w to dodatków strukturotwórczych (słodzikow, emulgatorów, hydrokoloidów, aromatów i inn ), wiec białka w białku będzie 80% z tym ze w opakowaniu które przecież zawiera wymienione dodatki strukturotwórcze samego białka będzie mniej właśnie o te ilość dodanych dodatków. (choć wielu uznanych producentów ma rozbieżności do 2%, co jest tolerowane i u nas).Jeśli byłoby tam samo białko np whey, bez dodatków to u nich tez byłoby 80%. A tak jest o te kilka procent mniej. W Kanadzie jest jeszcze ciekawiej bo tam może "zabraknąć " nawet kilkanaście procent i będzie ok (wg nich ok).
a temat dość szeroki....
pozdr
mc

https://www.sfd.pl/Odżywki_białkowe_wyniki_testów-t535163.html

Na "zachodzie" jest czasami duża różnica procentowa między tym co piszą, a co jest ( na niekorzyść konsumenta).

lap soga

"Europejskie lepsze niż zachodnie" chciałeś chyba powiedzieć niż USA bo mówiąc zachodnie utrwaliło się że się mówi o Europie na zachód od Polski i USA.

Scitec jest europejski? Też nie ma co generalizować. Hi-tec też miał wtope a jest chyba niemiecki?

hi tec ma surowiec z PL z tego co sie orientuje?

Chodziło mi o amerykańskie.
Hitec - polski, Sci tec - węgierski.

tylko w stanach maja inne normy
o ile sie nie myle moze byc ~10% +/- (czy moze nawet wiecej)
wiec dalej wyrob spelnia wszystkie wymogi jesli zamiast 80% jest 72%

jak/Solaros

5% u nas, 10% w Stanach, a w Kanadzie ponoć jeszcze większe rozbieżności są tolerowane. Z drugiej strony produkt importowany do kraju gdzie prawo stanowi inaczej niż w ojczyźnie producenta musi spełniać normy obowiązujące w tym w którym wprowadzany jest do obrotu.

Suplementy diety w Polsce to "wolna amerykanka".
Jakby stosowano w tej dziedzinie gospodarki prawo tak jak w przypadku innych to 90% "ameryki" zniknęłoby od razu ze sklepów.
Np: Jeśli sprowadzasz z USA samochód to musisz go dostosować do polskiego prawa: czerwone kierunkowskazy musisz zamienić na pomarańczowe inaczej zabierają prawko

zabierają prawko i stosują kamieniowanie

flex1976 rzucają kamieniami w kierunkowskazy ??
Masz doświadczenie w tej kwestii??

Zmieniony przez - pakeross w dniu 2011-08-15 20:39:01