Cześć, chciałbym was spytać o rade. Zacznijmy od tego, że mam 14 lat i 192 wzrostu (wzrost ma znaczenie wyłącznie dlatego, że szybko rosłem).
Mój problem zaczął się we wakacje, ciężko mi podać dokładnie powód ponieważ systematycznie ćwiczyłem na siłowni i grając w siatkówkę.
W te wakacje po raz pierwszy robiłem wyciskanie francuskie (małe ciężary) i to może być pierwszy powód, oraz drugim powodem może być to, że dużo atakowałem samym prostowaniem ręki (nie machając cała tylko prostując ją w łokciu). Oczywiście rozgrzewałem się przed treningiem.
Przez dwa miesiące nie ćwiczyłem zupełnie nic, ponieważ miałem skręconą kostkę. I teraz wróciłem do treningów, ale nie na siłownie. Zacząłem ćwiczyć na w-f'ie oraz zacząłem chodzić na karate. W momencie kiedy zacząłem robić pompki ból wrócił. Oczywiście przed treningami się rozgrzewam. Zacząłem smarować łokieć jakąś maścią bursztynową czy czymś w tym stylu i owijać bandażem elastycznym, żeby jeszcze bardziej go ogrzać.
Łokieć kiedy nic nie robię nie boli. Ból nasila się kiedy:
-Ręka jest w maksymalnym wyproście.
-Kiedy napinam biceps (od prostej ręki), ale też kiedy mam ją zgiętą i próbuje napiąć
-Podczas "Robienia tricepsu" - nie robię tricka, ale kiedy próbuje wykonywać ruch podobny do prostowania rąk z chwytem wąskim
-Kiedy mam wyprostowaną i próbuje przekręcić nadgarstkiem w którąś ze stron.
Proszę nie wysyłać mnie do lekarza, ponieważ byłem, ale nie powiedział mi zbyt wiele na temat mojego łokcia (byłem przy okazji kiedy miałem skręconą kostkę). Lekarz jedynie wykonał mi zdaje sie podstawowe badanie, czy nie mam łokcia tenisisty (tak jakby siłował się ze mną na siłę nadgarstka[blokował moją dłoń i kazał mi prostować]) jednak nie odczuwałem nic i stwierdził, że to nie łokieć. Lekarz nie zwrócił na to większej uwagi ponieważ nie był to główny cel leczenia u niego.
Dodatkowo wstawiam zdjęcie obszaru który mniej więcej mnie boli.
Czy ktoś z was spotkał się z takim problemem i wie jak go leczyć?
Z góry dziękuje za wszystkie odpowiedzi.

Mój problem zaczął się we wakacje, ciężko mi podać dokładnie powód ponieważ systematycznie ćwiczyłem na siłowni i grając w siatkówkę.
W te wakacje po raz pierwszy robiłem wyciskanie francuskie (małe ciężary) i to może być pierwszy powód, oraz drugim powodem może być to, że dużo atakowałem samym prostowaniem ręki (nie machając cała tylko prostując ją w łokciu). Oczywiście rozgrzewałem się przed treningiem.
Przez dwa miesiące nie ćwiczyłem zupełnie nic, ponieważ miałem skręconą kostkę. I teraz wróciłem do treningów, ale nie na siłownie. Zacząłem ćwiczyć na w-f'ie oraz zacząłem chodzić na karate. W momencie kiedy zacząłem robić pompki ból wrócił. Oczywiście przed treningami się rozgrzewam. Zacząłem smarować łokieć jakąś maścią bursztynową czy czymś w tym stylu i owijać bandażem elastycznym, żeby jeszcze bardziej go ogrzać.
Łokieć kiedy nic nie robię nie boli. Ból nasila się kiedy:
-Ręka jest w maksymalnym wyproście.
-Kiedy napinam biceps (od prostej ręki), ale też kiedy mam ją zgiętą i próbuje napiąć
-Podczas "Robienia tricepsu" - nie robię tricka, ale kiedy próbuje wykonywać ruch podobny do prostowania rąk z chwytem wąskim
-Kiedy mam wyprostowaną i próbuje przekręcić nadgarstkiem w którąś ze stron.
Proszę nie wysyłać mnie do lekarza, ponieważ byłem, ale nie powiedział mi zbyt wiele na temat mojego łokcia (byłem przy okazji kiedy miałem skręconą kostkę). Lekarz jedynie wykonał mi zdaje sie podstawowe badanie, czy nie mam łokcia tenisisty (tak jakby siłował się ze mną na siłę nadgarstka[blokował moją dłoń i kazał mi prostować]) jednak nie odczuwałem nic i stwierdził, że to nie łokieć. Lekarz nie zwrócił na to większej uwagi ponieważ nie był to główny cel leczenia u niego.
Dodatkowo wstawiam zdjęcie obszaru który mniej więcej mnie boli.
Czy ktoś z was spotkał się z takim problemem i wie jak go leczyć?
Z góry dziękuje za wszystkie odpowiedzi.
