Moderator działu Odżywianie
...
Napisał(a)
Całość przed snem możesz sobie wrzucic
Prowadzenie on-line, trening, dieta, suplementacja https://www.instagram.com/tomq.bb
[email protected]
...
Napisał(a)
Ktoś odgrzebał stary temat o Ashwie, to i mnie naszły przemyślenia: Biorę od jakiegoś czasu (miesiąc, może dwa) na lepszą regenerację, spokojniejszy sen i obniżenie poziomu stresu. Byłam raczej sceptyczna, objawy wysokiego poziomu stresu miałam bardzo silne, od lekarza dostałam jakieś silne leki na receptę, które w ogóle stosuje się przy depresji. Zaczęłam brać Ashwę i... jest lepiej, naprawdę. Stąd też moje pytanie: czemu lekarze jej nie polecają?
Zmieniony przez - kamilka54 w dniu 2018-10-30 08:37:11
Zmieniony przez - kamilka54 w dniu 2018-10-30 08:37:11
...
Napisał(a)
Zapewne wynika to z niewiedzy odnośnie wykorzystania suplementacji tego typu we wsparciu leczenia zaburzeń nastroju. Jednak słowem kluczowym jest tutaj właśnie wsparcie. A nie zamiennik samego leku. Jednak dość często idzie się na łatwiznę i wybiera po prostu większy kaliber
2
Prowadzenie on-line, trening, dieta, suplementacja https://www.instagram.com/tomq.bb
[email protected]
...
Napisał(a)
Lekarze raczej nie mają wiedzy o suplementacji i podchodzą do niej z dystansem. Oni mają przepisywać recepty
3
Moderator działu Odżywianie
...
Napisał(a)
Plus prowizja
3
Prowadzenie on-line, trening, dieta, suplementacja https://www.instagram.com/tomq.bb
[email protected]
...
Napisał(a)
Tajemnicą poliszynela jest, że lekarzy odwiedzają przedstawiciele handlowi z firm farmaceutycznych (np. produkujących leki generyczne, tzw. zamienniki), składają lekarzom propozycje współpracy w zamian za jakieś profity i dlatego lekarze przepisują na receptę leki na jakieś schorzenie tylko z danej firmy.
Producenci Ashwagandhy nie przysyłają do lekarzy swoich przedstawicieli handlowych i to jest jedna z przyczyn, poza tym Ashwagandha jest suplementem diety, a nie lekiem i choćby dlatego lekarze nie przepisują jej na receptę, bo jest ona suplementem bez recepty.
Co do Ashwagandhy, to wiadomo, że na poważne problemy z psychiką raczej komuś nie pomoże, ale np. taki Arktyczny korzeń (różeniec górski), a właściwie jego standaryzowany wyciąg może być prawie tak skuteczny w leczeniu depresji o lekkim lub średnim nasileniu objawów jak Sertralina, czyli substancja czynna jednego z popularnych leków stosowanych w leczeniu depresji jednobiegunowej, z tą różnicą, że Sertralina ma skutki uboczne, niektóre dość poważne, a Różeniec górski jeśli jest stosowany we właściwej dawce, to jest pozbawiony prawie całkowicie skutków ubocznych - jedynie jakby ktoś go przedawkował, to mogą wystąpić nieprzyjemne objawy w postaci silnych stanów lękowych.
Zmieniony przez - RPS1990 w dniu 2018-10-30 16:11:11
Producenci Ashwagandhy nie przysyłają do lekarzy swoich przedstawicieli handlowych i to jest jedna z przyczyn, poza tym Ashwagandha jest suplementem diety, a nie lekiem i choćby dlatego lekarze nie przepisują jej na receptę, bo jest ona suplementem bez recepty.
TomQ-MAGZapewne wynika to z niewiedzy odnośnie wykorzystania suplementacji tego typu we wsparciu leczenia zaburzeń nastroju. Jednak słowem kluczowym jest tutaj właśnie wsparcie. A nie zamiennik samego leku. Jednak dość często idzie się na łatwiznę i wybiera po prostu większy kaliber
Co do Ashwagandhy, to wiadomo, że na poważne problemy z psychiką raczej komuś nie pomoże, ale np. taki Arktyczny korzeń (różeniec górski), a właściwie jego standaryzowany wyciąg może być prawie tak skuteczny w leczeniu depresji o lekkim lub średnim nasileniu objawów jak Sertralina, czyli substancja czynna jednego z popularnych leków stosowanych w leczeniu depresji jednobiegunowej, z tą różnicą, że Sertralina ma skutki uboczne, niektóre dość poważne, a Różeniec górski jeśli jest stosowany we właściwej dawce, to jest pozbawiony prawie całkowicie skutków ubocznych - jedynie jakby ktoś go przedawkował, to mogą wystąpić nieprzyjemne objawy w postaci silnych stanów lękowych.
Zmieniony przez - RPS1990 w dniu 2018-10-30 16:11:11
1
...
Napisał(a)
No niestety. Po co mają poznawać coś na czym nie idzie zarobić. Nie tedy droga
1
Prowadzenie on-line, trening, dieta, suplementacja https://www.instagram.com/tomq.bb
[email protected]
...
Napisał(a)
RPS1990
Producenci Ashwagandhy nie przysyłają do lekarzy swoich przedstawicieli handlowych i to jest jedna z przyczyn, poza tym Ashwagandha jest suplementem diety, a nie lekiem i choćby dlatego lekarze nie przepisują jej na receptę, bo jest ona suplementem bez recepty.
Taak, oczywiście - miałam na myśli generalnie, że lekarze nigdy nie polecają takich suplementów, ale już picie melisy czy coś tak :D Mnie woleli przepisać leki na depresję (chociaż nie mam takowej, skarżyłam się tylko na wysoki poziom stresu i problemy ze snem), zamiast właśnie spróbować zbadać przyczynę problemu i złagodzić objawy takimi cudeńkami jak ashwa.
1
...
Napisał(a)
Niestety sprawa jest jeszcze prostsza i nie ma większego związku z "mafiami farmaceutycznymi", czy innymi tego typu bzdurami, które dotyczą mniejszości. Nie spotkałem nigdy lekarza wciskającego konkretny produkt, a raczej przeciwnie - podkreślającego że nie widzi żadnego problemu w zaopatrzeniu się w jakikolwiek inny zamiennik. Takie przypadki jasne, że się zdarzają, ale podkreślając jeszcze raz - dotyczą mniejszości.
Lekarze z reguły nie polecą suplementu, bo nie ma on potwierdzonego działania leczniczego i/lub nie ma sztywnych wytycznych, które pozwalają na bezpieczne jego zastosowanie z pozytywnym skutkiem u pacjenta. Można się spokojnie spodziewać, że za xx lat, jeśli zostaną przeprowadzone odpowiednie badania, na szerokiej grupie osób i nie będzie przeciwwskazań - ashwa zostanie zakwalifikowana jako lek, podobnie jak to ma miejsce np. w przypadku "kuzyna" - ginkgo biloba, który w formie leku dostaniemy i który lekarze polecają
Podobnie jeśli będziemy mieli mieć wdrożoną witaminę D przez lekarza, to w większości dostaniemy ją w formie leku, a nie suplementu i to bynajmniej nie dlatego, że koncern tak przykazał, a dlatego, że mamy 100% pewność odnośnie tego co jest w środku
Zmieniony przez - WnMPapa w dniu 2018-10-30 19:53:35
Lekarze z reguły nie polecą suplementu, bo nie ma on potwierdzonego działania leczniczego i/lub nie ma sztywnych wytycznych, które pozwalają na bezpieczne jego zastosowanie z pozytywnym skutkiem u pacjenta. Można się spokojnie spodziewać, że za xx lat, jeśli zostaną przeprowadzone odpowiednie badania, na szerokiej grupie osób i nie będzie przeciwwskazań - ashwa zostanie zakwalifikowana jako lek, podobnie jak to ma miejsce np. w przypadku "kuzyna" - ginkgo biloba, który w formie leku dostaniemy i który lekarze polecają
Podobnie jeśli będziemy mieli mieć wdrożoną witaminę D przez lekarza, to w większości dostaniemy ją w formie leku, a nie suplementu i to bynajmniej nie dlatego, że koncern tak przykazał, a dlatego, że mamy 100% pewność odnośnie tego co jest w środku
Zmieniony przez - WnMPapa w dniu 2018-10-30 19:53:35
2
Poprzedni temat
HORLAXEN
Następny temat
które białko wybrać :)
Polecane artykuły