48 kilogramów- rzeźba

Nigdzie nie napisałem, że stosunki nie liczy się od % udziału kontuzji a nie od ilości osób trenujących tylko, że większość badań nie bierze tego czynnika pod uwagę co może mieć znaczenie na ogląd sytuacji w danym sporcie. Badania, które przedstawiłeś są znane OD DAWNA i jak już pisałem - hamowanie wzrostu i kręgosłup to mity i to jest wiedza powszechnie dostępna. I nie chodzi O kręgosłup czy hamowanie wzrostu tylko o ZDROWIE, OGÓLNE zwykłego nastolatka a nie "medalisty", "kadrowicza" "juniora" - szkoda, że nie widzisz różnicy w tym przypadku. Ale tak to jest opierać się na badaniach. Widać, że wystarczą ci badania, że coś jest zdrowe i od razu to można robić, jeść, pić itp. No cóż...

BADANIA, że siłownia szkodzi. Jakiekolwiek. BŁAGAMMMMMMMMMMMMMMMMM!

Nie ekscytuj się tak. Za 20 lat pojawią się badania, że siłownia szkodzi na coś i wtedy zmienisz zdanie, bo przecież badania... .

Przecież ludzie trenują na siłowniach od kilkudziesięciu lat, pewnie wiek. Badań ludzi ćwiczących były tysiące jak nie dziesiątki tysięcy. Żadne nie wykazało, że siłownia szkodzi młodym?! XD

No, a ty przedstawiłeś tylko 3. Ludzie używają pestycydów od wielu, wielu lat, badań szkodliwości było tysiące albo i setki tysięcy, dopiero niedawno wykazano, że są szkodliwe w tak dużym stopniu bo poznano nowe mechanizmy działania na organizmy, ale ty wiesz, że takich mechanizmów i zależności nie ma w treningu siłowym bo przecież nie ma badań . Taki przykład. Szkoda, że nie rozumiesz, że badania mają się nijak do ogółu społeczeństwa bo to wyselekcjonowana grupa i czasem nie warto ich odnosić do życia bo mogą być trochę oderwane od rzeczywistości w pewnych kwestiach ale ta wąska granica niestety nie jest zauważalna dla pewnych osób, które sztywną wierzą we wszystko co jest w badaniach, które czesto nie obejmują wielu czynników lub jeszcze wiedza ludzka jest zbyt niska aby poznać inne zależności w danej kwestii.


Zmieniony przez - Viren w dniu 2015-12-02 22:43:52

O toksyczności pestycydów wiemy od dziesiątek lat i nigdy nie widziałem badań, aby ktoś stwierdził, że mają dobry wpływ na zdrowie (odwrotnie niż w tym przypadku). Poza tym próbujesz bronić swoich OPINII podając przykłady nie związane z tematem. Trochę tak, jak "zamach" wiadomo gdzie i kiedy pewien obecny minister udowadniał w eksperymencie z parówkami.

Dodatkowo badań na dzieciach i młodzieży na siłowniach widziałem dużo więcej. Pisałem kiedyś o tym pracę. Nie mam teraz dostępu do katalogu bibliotecznego. Przejdź się do biblioteki i zajrzyj w ogólnopolski katalog. SETKI PUBLIKACJI W CZASOPISMACH NAUKOWYCH ORAZ W LITERATURZE. :) Same konkrety, bez obiegowych bredni.

Kończę temat i zostawiam Ciebie z mottem "Nie ucz świni śpiewać, nic nie wskórasz i tylko zdenerwujesz świnię". Kończę nauki. :)

No offense,


Zmieniony przez - Tygrys_85 w dniu 2015-12-02 22:50:46

Poszukam później jakichś doniesień naukowych, ale wątpię bym znalazł coś, co będzie dla Ciebie przekonującym argumentem
Uważam jednak, że dużym błędem w Twoim toku rozumowania jest opieranie wszystkich swoich przekonań JEDYNIE na badaniach.
Pamiętaj, że wiele badań jest przeprowadzonych niepoprawnie.Pamiętaj, że wiele badań nie jest przeprowadzanych przez niezależne środowiska naukowe.Teraz trochę odbiegłem od tematu, ale wykaż się odrobiną dedukcji i wychwyć sedno.Oprócz badań mamy też swój rozum i empirycznie możemy dochodzić do pewnych wniosków.

Np. przez długie lata sądzono, że tłuszcze roślinne są zdrowe i miało to pokrycie w bogatej literaturze naukowej.Od jakiegos czasu podejście się zmieniło diamteralnie.


Ja nie piszę, że badania są bezużyteczne.Ale nie powinno się wszystkiemu ślepo wierzyć-tym bardziej w kwestiach treningu siłowego, gdzie podejście czesto się zmienia.Warto, by wszystkie nasze teorie były pragmatyczne i poparte również praktyką.Trener, który wkleja swoim podopiecznym tylko skany z badań jest zwykłym teoretykiem.A skoro masz badania dowodzące tego, że 10 latkowie mogą rozpoczynać trening siłowy, to powodzenia.Ale chyba nie uwzględniłeś czegos takiego jak specyfika danej dyscypliny (np. dwubój różni sie diametralnie od treningu kulturystycznege) i cechy osobnicze, adaptacja.W wielu krajach (np. Chiny) młodzi trenują katorżniczo od 8-10 roku życia.Daj takie same treningu statystycznemu polakowi i zobacz, czy będzie wszystko grało

Mieszkam w Norwegii, w regionie z którego pochodzi większość zimowych olimpijczyków. Na moją siłownie przychodzą medaliści, juniorzy, kadrowicze itd. Na siłowni robią cuda. Jakbym komuś zwrócił uwagę, że nie powinien ćwiczyć, bo ma tylko 13 lat, to by mnie wyśmiano. No cóż, może stąd wynika różnica w ilości (procentowej) wybitnych sportowców pomiędzy nami, a taką Norwegią. U nas ludzie wierzą w bajki.

O tym już wspominałem.Nie można generalizować, bo wszystko zależy od środowiska, w jakim nastolatkowie dorastają.
Statystyczny polak w wieku 12 lat nie potrafi zrobić pełnego przysiadu i ma multum przykurczy.

Bym pominął jednak skrajności. Trening katorżniczy na pewno nie służy trenowanym. Tu się zgodzę.

Kierując się rozumem, to mogę stwierdzić, że Ziemia jest w środku wszechświata i wszystko wokół niej krąży. Wystarczy spojrzeć w niebo. :) Po co nauka, skoro wszystko widać jak na tacy?!

Myślę, że do tematu podchodzę na tyle krytycznie, że przeciwstawiam się obiegowym OPINIOM. Raczej to właśnie powtarzanie tych samych sloganów jest podejściem mało plastycznym. Nie mam racji?

Na marginesie. Wszystkie badania opierają się na eksperymencie lub obserwacjach.
Nie podaję hipotez. Hipotezą na tym forum jest, że trening szkodzi. Bez poparcia statystykami czy czymkolwiek innym. Tylko SUBIEKTYWNE OPINIE. Opinie od faktów odróżnia obiektywizm.

Masz 15 lat? - lepiej idź pograj w piłkę. Pytanie tylko, czy częściej zrywa się Achillesa, skręca kolano czy łamie nogę/rękę podczas kopania piłki, czy doznaje się równie poważnej kontuzji na siłowni? Tu bardzo łatwo znaleźć statystyki.

Temat uważam za skończony do czasu, aż ktoś mi przedstawi FAKTY. Opinie sobie darujcie. :)

Bardzo ciekawa dyskusja. Ale ja wciąż nie dostałem odpowiedzi na swoje pytanie :)