Przyczyn może być wiele. Pierwsza, która się rzuca w oczy to słaba waga [ jak ktoś to zauważył wyżej]. Nie masz szansy wyglądać dobrze, przy tym wzroście i przy tej wadze. Na mnie wołają chudzielec. A ważę 83 kg przy tym wzroście.
I kolejna sprawa. Wszyscy ćwiczą klatę, bo myślą, że będą wielcy. Wielkość kryje się w najszerszym pleców. Jeżeli nie masz nóg to czuję, że zaniedbujesz plecy.
Kolejna sprawa, że mogą być błędy techniczne w ćwiczeniach.
I piszesz, że nie chcewsz życ. Bawiąc się w psychologa strzelam, że ćwiczysz za dużym ciężarem. Masz tak wielką motywację, że ciśniesz ile wlezie.
Właśnie od kilku tygodnia u mnie na siłce są takie chrabąszcze. Kolesie ważą po 60 kilo a robią unoszenie przodem na
barki takim samym ciężarem jak ja [ wygląda to tak - rozpaczliwe wybicie z nóg, stają na placach, wychylenie do przodu, zero kontroli na ciężarem, w dół ramie opada swobodnie pod ciężarem hantla]. I koleś też się będzie skrżył za miesiąc, że zastój, że nie idzie i czy może kreatyny spróbować a może coś mocniejszego...?
Nie mówię, ży Ty tak robisz.
Ambicja to dobra sprawa. Ale ma pracować dla nas. A nie przeciwko nam.